Warto pochwalić i pokazać

Niezwykły bar w górach.

Więcej
5 lata 9 miesiąc temu #15053 przez Albin
Replied by Albin on topic Niezwykły bar w górach.
No właśnie, dobre pytanie.
Czy ktokolwiek ma jakieś aktualne informacje o tym miejscu ?

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
5 lata 9 miesiąc temu #15050 przez bartekbolk
Nadal istnieje ten bar?

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 1 miesiąc temu #12592 przez BeataF
Super pomysł!
Czytałam kiedyś o tym miejscu ale wydawało mi się to taką lokalną ciekawostką :) A tu proszę wywiady, gazety, zdjęcia i nawet mają swoje konto na FB ;)
Miejsce warte odwiedzenia!

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 1 miesiąc temu - 9 lata 1 miesiąc temu #12588 przez Albin
Było cicho i spokojnie... ale czy tak będzie nadal ?
Komentarze internautów nie pozostawiają złudzeń. Oto 3 z nich jakie znalazły się pod art. w wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/51,35771,17380883.html?i=2 :

qqror:
Dzięki. Do tej pory kto miał wiedzieć to wiedział, a teraz zjedzie się tam pełno "zaradnych" którzy doprowadzą bar do ruiny. Mam tylko nadzieję, że tym najbardziej zaradnym nie chce się iść tak daleko po parę piw.
Swoją drogą to w Norwegii taki system prowadzenia schronisk jest bardzo powszechny (polecam schronisko na górze Skala w okolicach miejscowości Stryn).

czytajac_to:
Wszystko to jest bardzo piękne. Obawiam się, że w Polsce pan Vaclav szybko popadłby w konflit z prawem, zostałby potraktowany przez fiskusa jako podatkowy oszust i barek zostałby zamknięty, a jego właściciel surowo ukarany, być może straciłby cały majątek. Znamy takie przypadki z naszego podwórka (choćby poczciwy piekarz, który za darmo rozdawał pieczywo ubogim, a przecież za darmo w Polsce nic nie wolno robić, za wszystko trzeba odprowadzić daninę państwu). Szkoda.

pyrazgzikiem:
No to Gazeta niedźwiedzią przysługę Panu Vaclavovi zrobiła.

a miejsce naprawdę klimatyczne i pełne ufności gospodarzy:
Adres i dane kontaktowe:
Soustava barů je situována podél cesty z Horní Lipové na Smrk (hraniční hora, 1125 m.n.m), a to v údolí říčky Vápenné.
osoba kontaktowa: Zuzana Pavlíčková
tel.: 739 473 457
e-mail : barlesni@seznam.cz
www: lesnibar.wordpress.com
. . . . .

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Ostatnia9 lata 1 miesiąc temu edycja: Albin od.

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 1 miesiąc temu #12587 przez Be alive.life tasting
to chyba o tym barze (albo o bardzo podobnym) pisał Szczygieł w książce "Laska nebeska" :) bez wątpienia świetny pomysł - ciekawe, czy taki biznes, oparty na zaufaniu do klienta, dałby radę w Polsce?

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 1 miesiąc temu - 9 lata 1 miesiąc temu #12563 przez raven
Niezwykły bar w górach. Zamiast barmana jest skarbonka

Otwierając bar w środku lasu pan Vaclav wywiesił cennik i skarbonkę na pieniądze oraz puszkę z drobnymi, by można było sobie samemu wydać resztę. Dotąd nie zbankrutował. - Często turyści pochodzą po barze, pooglądają i odchodzą, bo nie wierzą, że mogą się sami obsłużyć, że nikt nie pilnuje, czy zapłacą.

Jeśli szukasz ciekawych miejsc do biegania na nartach, z dala od obleganych kurortów, to koniecznie pojedź do maleńkiej Horni Lipovej w Sudetach, na pograniczu polsko-czeskim. Na trasie pod górą Smrk, najwyższym szczytem Gór Rychlebskich, będących częścią obszaru Jeseników, natrafisz na bar. Jest otwarty 24 godziny na dobę, ale to nie całodobowa dostępność czyni go wyjątkowym.

Nie ma w nim drzwi i okien. Są za to dwie ściany, stoły, ławy i całkiem niezły asortyment: gorąca herbata, grzane wino i kiełbasa z coolera do usmażenia w kominku, w którym stale pali się ogień (pociętych szczap drewna nie brakuje).

Nie byłoby i w tym nic dziwnego, ale w Leśnym Barze (z czeskiego - Lesni Bar) nie ma nikogo, kto by turystów kasował. Bo Vaclav Pavlicek, inżynier i miejscowy leśnik, który wspólnie z córką zawiaduje interesem, nie ma czasu go pilnować. Kupuje towar, dowozi drewno, a poza tym ma wiele innych spraw na głowie. To turyści dokładają do kominka, gotują herbatę albo smażą kiełbaski.

Pan Vaclav wywiesił cennik i skarbonkę na pieniądze oraz puszkę z drobnymi, by można było sobie samemu wydać resztę. Od ośmiu lat, kiedy założył Leśny Bar, nie zbankrutował.

- Czasami turyści pochodzą po barze, pooglądają i odchodzą, bo nie wierzą, że mogą się sami obsłużyć - opowiada.


Cały tekst: wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,173808..._jest_skarbonka.html

rAFAŁ
Załączniki:
Ostatnia9 lata 1 miesiąc temu edycja: raven od.

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.554 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo alejapodroznikow@gmail.com

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: alejapodroznikow@gmail.com