Zgniatarki do butelek na krakowskich przystankach

Problem śmieci jest i to duży, tego nie da się ukryć, jednak warto myśleć też o tym by wyrzucając zmniejszać ich rozmiary, równie dobrze butem czy ręką można zgnieść butelkę...

Kolejne wysypisko śmieci w Krakowie to opuszczone tereny po basenach na Cichym Kąciku, może nie do końca opuszczone bo obecnie obficie zamieszkane przez bezdomnych

Przechodziłem dzisiaj obok 2 takich miejsc i na przystanku przed tunelem przy plantach, w koszu butelki plastykowe są nietknięte tym urządzeniem. Kosze na zieleńcu obok placu zabaw pomiędzy Rondem Mogilskim a Centrum Administracyjnym przy Al. Powstania Warszawskiego są przepełnione od wielu dni i wokoło koszy tragedia. Cały pas zieleni wzdłuż chodnika i ścieżki rowerowej przed bankami i salonem tel. to jeden śmietnik.
Odwracanie uwagi takimi pierdołami od faktycznego problemu śmieci w całym Krakowie.

Na przystanku tramwajowym "Dworzec Główny" przy ul. Basztowej, zaprezentowane zostało specjalne urządzenia do zgniatania plastikowych butelek.

Kosze są przepełnione, bo wystarczy kilka butelek, żeby zapełnić pojemnik. Dzięki zgniataczom, w jednym koszu może zmieścić się kilkanaście plastikowych butelek.

Jedna maszyna do zgniatania butelek kosztuje 130 zł. Jeśli krakowianie będą z nich korzystać, jest szansa, by znalazły się na każdym przystanku w mieście. Kraków jest pierwszym miastem, w którym wprowadzono takie rozwiązanie.

zdjęcie: www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/JPNA-8XDFKW

źródło: Radio Kraków