Słowacy ratują,ale Polacy za pomoc nie chcą płacić

Więcej
13 lata 2 tygodni temu #4171 przez BALKANDRIVER
Bardzo dobrze, że zapodałeś ten temat, bo 2 dni temu otrzymałem od kolegi maila następującej treści:

"Witaj, moja znajoma miała niedawno wypadek w górach na Słowacji. Pech był podwójny bo nie była ubezpieczona. Wypadek sam w sobie nie był jakiś tragiczny, mniej więcej zasłabła na szlaku i trzeba ją było sprowadzić. Wezwali ratowników, ci przybyli i wszystko skończyło się dobrze. W związku z brakiem ubezpieczenia przyszła faktura. Sytuacja jest na tyle kuriozalna iż w całej akcji brało udział 22 ratowników. Wypadek wydarzył się na zwykłym oznakowanym szlaku pieszym na wysokości około 1000m. Na
miejsce dotarło 7 ratowników i oni sprowadzili ją na dół. Faktura opiewa jednak na wspomniane wcześniej 22 osoby. Sami ratownicy śmiali się z całej akcji iż była zakrojona na skalę co najmniej jakby zeszła lawina. Odnieść można wrażenie, że ktoś przeprowadził sobie ćwiczenia. Niestety koszt takich ćwiczeń idzie w tysiące euro. Moi znajomi chcą się odwołać od takiej kwoty.
Czy posiadasz jakieś rozeznanie w tym temacie? Czy w ogóle jest jakaś opcja odwołania, a jak tak to gdzie. Może jakieś własne doświadczenia?
...
P.S.
Wiem, wiem, ale odpowiedzi w stylu "trzeba być idiotą żeby iść w góry bez ubezpieczenia" można sobie darować. Za każdą rzeczową odpowiedź dziękuję z góry."


Czy możecie pomóc?

BALKANDRIVER

"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

  • Autor
  • Gość
  • Gość
13 lata 2 tygodni temu - 13 lata 2 tygodni temu #4168 przez
Słowacy ratują, ale Polacy za pomoc nie chcą płacić
(RMF24.pl)

Co najmniej kilkadziesiąt tysięcy euro są już winni polscy turyści za ratunek w górach Słowacji. Częściej niż co piąty turysta czy narciarz, który wzywa na pomoc Horską Zachranną Służbę, ma polski dowód lub paszport. Niestety, duża część z nich okazuje się bardzo niewdzięczna.
W przeciwieństwie do naszych gór, słowackie akcje ratunkowe są odpłatne. Niestety, Polacy wciąż niechętnie się ubezpieczają, dlatego powstaje problem - tłumaczy naczelnik Horskiej Zachrannej Służby, Jozef Janiga. Mamy kłopot z ok. co piątym Polakiem. My nie pobieramy opłat na miejscu, ale potem wysyłamy faktury. Niestety, Polacy często podają nam nieistniejące adresy albo fałszywe nazwiska, byśmy nie mogli odnaleźć uratowanych - skarży się.
Ostatnia13 lata 2 tygodni temu edycja: od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0.344 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: [email protected]