- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
Kronika TOPR 16.01.2012.
- Albin
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #4722
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Kronika TOPR 16.01.2012. was created by Albin
poniedziałek, 16 styczeń 2012
tekst: Adam Marasek
No to nam sypnęło śniegiem. W 5-ciu Stawach w punkcie pomiarowym ponad 3 m śniegu, w rejonie Kasprowego od 150-180cm. Cieszą się narciarze, którzy licznie zjechali pod Tatry bo rozpoczął się czas zimowych ferii. Tak intensywne opady spowodowały zasypanie szlaków. Wędrować wyżej trudno bo człowiek wpada w śnieżny puch po pas. TOPR ogłosił 4 stopień zagrożenia lawinowego. Takie warunki + wiatr i mgła, spowodowały spore trudności orientacyjne wśród turystów i narciarzy jeżdżących w rejonie Kasprowego Wierchu.
Ratownicy mieli trochę pracy. I tak:
W dniu 9.01. o godz. 7.25 do TOPR zadzwonił jeden z turystów z informacją , że od dwóch dni z dwoma kolegami biwakują na grani pomiędzy Jarząbczym a Kończystym Wierchem. Jest mgła, zerowa widoczność , silny wiatr, intensywny opad śniegu. W takich warunkach boją się schodzić, proszą o pomoc. Z Centrali z pomocą pospieszyła 5-cio osobowa grupa ratowników. W bardzo trudnych warunkach o godz. 14.25 ratownicy dotarli do oczekujących na pomoc turystów. Asekurując rozpoczęto ich sprowadzanie . Cała ekipa zeszła do Chochołowskiej i dalej samochodem została przewieziona do Zakopanego. Turyści wędrując granią wokół Dol. Chochołowskiej zostali w nocy na pierwszym biwaku zaskoczeni gwałtownym pogorszeniem warunków. Postanowili poczekać jeszcze dzień i noc na biwaku licząc na poprawę warunków. Niestety pogoda nie dała im takiej szansy i konieczna była pomoc ratowników.
W dniu 15.01. o godz. 16.03. do TOPR zadzwonił jeden z turystów informując, że wraz z trojgiem znajomych podchodzą do 5-ciu Stawów. Są na progu doliny na zimowym obejściu. Jest mgła nie mogą trafić do schroniska. Naprzeciw turystom wyszedł pełniący tam dyżur ratownik wraz z dwiema osobami w celu przetorowania dojścia. Napotkali oni oczekujących na pomoc turystów i o godz. 17-tej doprowadzili ich do schroniska.
W dniu 16.01. o godz. 7.30 do TOPR zadzwoniła matka snowboardzisty z Tylmanowej z informacją, że jej syn wraz z kolegą w dniu 15.01. wyjechali do Zakopanego by tu najprawdopodobniej na Kasprowym pojeździć na snowboardzie. Być może pojechali na Słowację. Od wczoraj nie ma z nimi kontaktu telefonicznego. Po godz. 8-mej kolejny telefon, że po rozmowie z kolegami jest pewne , że wybrali się na Goryczkową. Zaczęto poszukiwania. Ratownicy z Kasprowego sprawdzili trasę na Goryczkowej, niestety nocny opad śniegu i wiatr zawiał wszelkie ślady. Okazało się, że ich samochód stoi na parkingu przy Rondzie Kuźnickim. Z chwilą poprawy pogody na poszukiwania w rejonie Kasprowego wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy sprawdzili okoliczne doliny i granie. Nie dostrzeżono żadnych śladów poszukiwanych. Poproszono o pomoc Horską Zahranną Slużbę. Na poszukiwania ratownicy słowaccy udali się do Dol. Cichej. O godz. 13.2o ratownicy HZS powiadomili TOPR, że w Dol. Cichej odnaleźli poszukiwanych snowboardzistów. Lekko wychłodzonych przetransportowali do Smokowca. Wszystko wskazuje na to, że we mgle, przy padającym śniegu poszukiwani zjechali do Dol. Cichej. Tam znaleźli schron, gdzie przeczekali noc. Rano brnąc w głębokim śniegu szli w kierunku Podbańskiej. Tam w rejonie dawnego szlaku na Tomanową Przeł. napotkali ich słowaccy ratownicy. Brak zasięgu nie pozwolił im o powiadomieniu najbliższych co się z nimi dzieje. Mogą oni mówić o sporym szczęściu, że podczas zjazdu do Dol. Cichej nie porwała ich lawina.
Prognozy mówią o dalszych opadach śniegu. Nie poprawi to warunków, a spowoduje, że zagrożenie lawinowe nie będzie w najbliższych dniach maleć. W aktualnie panujących warunkach nie polecamy wyjść powyżej tatrzańskich schronisk, a narciarzy i snowboardzistów jeżdżących w rejonie Kasprowego Wierchu prosimy by jeździli tylko po wyznaczonych trasach i dla własnego bezpieczeństwa nie wyjeżdżali poza ich oznaczone granice.
topr.pl
telefon alarmowy w górach
601 100 300
tekst: Adam Marasek
No to nam sypnęło śniegiem. W 5-ciu Stawach w punkcie pomiarowym ponad 3 m śniegu, w rejonie Kasprowego od 150-180cm. Cieszą się narciarze, którzy licznie zjechali pod Tatry bo rozpoczął się czas zimowych ferii. Tak intensywne opady spowodowały zasypanie szlaków. Wędrować wyżej trudno bo człowiek wpada w śnieżny puch po pas. TOPR ogłosił 4 stopień zagrożenia lawinowego. Takie warunki + wiatr i mgła, spowodowały spore trudności orientacyjne wśród turystów i narciarzy jeżdżących w rejonie Kasprowego Wierchu.
Ratownicy mieli trochę pracy. I tak:
W dniu 9.01. o godz. 7.25 do TOPR zadzwonił jeden z turystów z informacją , że od dwóch dni z dwoma kolegami biwakują na grani pomiędzy Jarząbczym a Kończystym Wierchem. Jest mgła, zerowa widoczność , silny wiatr, intensywny opad śniegu. W takich warunkach boją się schodzić, proszą o pomoc. Z Centrali z pomocą pospieszyła 5-cio osobowa grupa ratowników. W bardzo trudnych warunkach o godz. 14.25 ratownicy dotarli do oczekujących na pomoc turystów. Asekurując rozpoczęto ich sprowadzanie . Cała ekipa zeszła do Chochołowskiej i dalej samochodem została przewieziona do Zakopanego. Turyści wędrując granią wokół Dol. Chochołowskiej zostali w nocy na pierwszym biwaku zaskoczeni gwałtownym pogorszeniem warunków. Postanowili poczekać jeszcze dzień i noc na biwaku licząc na poprawę warunków. Niestety pogoda nie dała im takiej szansy i konieczna była pomoc ratowników.
W dniu 15.01. o godz. 16.03. do TOPR zadzwonił jeden z turystów informując, że wraz z trojgiem znajomych podchodzą do 5-ciu Stawów. Są na progu doliny na zimowym obejściu. Jest mgła nie mogą trafić do schroniska. Naprzeciw turystom wyszedł pełniący tam dyżur ratownik wraz z dwiema osobami w celu przetorowania dojścia. Napotkali oni oczekujących na pomoc turystów i o godz. 17-tej doprowadzili ich do schroniska.
W dniu 16.01. o godz. 7.30 do TOPR zadzwoniła matka snowboardzisty z Tylmanowej z informacją, że jej syn wraz z kolegą w dniu 15.01. wyjechali do Zakopanego by tu najprawdopodobniej na Kasprowym pojeździć na snowboardzie. Być może pojechali na Słowację. Od wczoraj nie ma z nimi kontaktu telefonicznego. Po godz. 8-mej kolejny telefon, że po rozmowie z kolegami jest pewne , że wybrali się na Goryczkową. Zaczęto poszukiwania. Ratownicy z Kasprowego sprawdzili trasę na Goryczkowej, niestety nocny opad śniegu i wiatr zawiał wszelkie ślady. Okazało się, że ich samochód stoi na parkingu przy Rondzie Kuźnickim. Z chwilą poprawy pogody na poszukiwania w rejonie Kasprowego wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy sprawdzili okoliczne doliny i granie. Nie dostrzeżono żadnych śladów poszukiwanych. Poproszono o pomoc Horską Zahranną Slużbę. Na poszukiwania ratownicy słowaccy udali się do Dol. Cichej. O godz. 13.2o ratownicy HZS powiadomili TOPR, że w Dol. Cichej odnaleźli poszukiwanych snowboardzistów. Lekko wychłodzonych przetransportowali do Smokowca. Wszystko wskazuje na to, że we mgle, przy padającym śniegu poszukiwani zjechali do Dol. Cichej. Tam znaleźli schron, gdzie przeczekali noc. Rano brnąc w głębokim śniegu szli w kierunku Podbańskiej. Tam w rejonie dawnego szlaku na Tomanową Przeł. napotkali ich słowaccy ratownicy. Brak zasięgu nie pozwolił im o powiadomieniu najbliższych co się z nimi dzieje. Mogą oni mówić o sporym szczęściu, że podczas zjazdu do Dol. Cichej nie porwała ich lawina.
Prognozy mówią o dalszych opadach śniegu. Nie poprawi to warunków, a spowoduje, że zagrożenie lawinowe nie będzie w najbliższych dniach maleć. W aktualnie panujących warunkach nie polecamy wyjść powyżej tatrzańskich schronisk, a narciarzy i snowboardzistów jeżdżących w rejonie Kasprowego Wierchu prosimy by jeździli tylko po wyznaczonych trasach i dla własnego bezpieczeństwa nie wyjeżdżali poza ich oznaczone granice.
topr.pl
telefon alarmowy w górach
601 100 300
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Ostatnia12 lata 10 miesiąc temu edycja: Albin od.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.319 s.