zakaz dokarmiania gołębi w Krakowie !

niestety nie mam dostępu do archiwum DzP wiec jeżeli możesz to proszę skopiuj ten fragment-inaczej nie będę w stanie odnieść się do niego.


Pomijając art w DzP, możesz przytoczyć jakiś akt normatywny w którym jest ów zakaz ustanowiony?

Zakaz taki obowiązuje w Krakowie już od kilku lat.

Strzelanie hukowe na Plantach czyli straszenie czy wypuszczanie sokołów nie wiele dało wiec wszedł zakaz karmienia.
Podobnie jak zakaz palenia na przystankach tak i ten zakaz karmienia gołębi ma już kilka lat.
Polecam lekturę art. w Dzienniku Polskim z 23.08.2013
Gołębie i niemoc Zofia Gołubiew: DROBIAZGI KULTURY
tu fragmenty w wersji elektronicznej
www.dziennikpolski24.pl/pl/region/miasto...4%99bie%20i%20niemoc

admin napisał:

Zapewne niewiele osób wie a już na pewno nie turyści, że w Krakowie obowiązuje całkowity zakaz karmienia gołębi.
.

W Krakowie nie ma takiego zakazu.

Nie istnieje u Nas (w krk ) żaden akt administracyjny statuujący takie wykroczenie. Wydaje mi się, że radni Krowodrzy wystąpili z takim projektem do Rady Miasta i na tym się zakończyło. Specjalnie nawet patrze teraz na na stronę Rady i prócz informacji o pomyśle cisza w temacie. Przeglądnęłam na szybko sesje od maja (bo wydaje mi się, że jakoś wtedy została zainicjowana ta idea ) i żadnego głosowania w temacie.

Zapewne niewiele osób wie a już na pewno nie turyści, że w Krakowie obowiązuje całkowity zakaz karmienia gołębi.
To jaki wpływ na krakowskie zabytki mają odchody gołębi widać na każdym kroku. Na samym rynku obok fetoru końskiego moczu, przebija się woń gołębich odchodów a ile tego jest pod nogami, widać doskonale pomiędzy postojem dorożek a fontanna.
Jest zakaz ale brak odpowiednio widocznych informacji i reakcji Straży Miejskiej.
. .