Czyste Gorce 2015 - Turbacz

Było super to fakt!

Początek był ciężki, jak zobaczyłam znak w Rabce to trochę mi się odechciało :ohmy: .

Na szlaku prowadzącym do schroniska na Maciejowej spotkałam przemiłego dziadka który sprzedał mi kilka "mądrości życiowych" dotyczących damsko-męskiej strony życia ale...nie będę o tym pisać :blush: Dziadek wracał ze spaceru ze swoim małym stadem kóz . .
i był bardzo zdziwiony że chce śmieci nieść na Turbacz cyt. Eee Pani a walnij że tu gdzie w krzokach ten worek toż to daleko jest :laugh:

Śmieci na odcinku Rabka - Maciejowa było najwięcej (plastik i puszki) . . . .
W schronisku kilkuminutowy przystanek i dalsza trasa w kierunku Starych Wierchów ( tu śmieci było zdecydowanie mniej) za to momentami błoto po kolana ale za to dziwne grzyby mogłam oglądać (są pod ochroną) .

Na tym odcinku poznałam Anię z Warszawy która bardzo ubolewała nad tym,że ma daleko w góry! (jakiekolwiek) jeśli to czytasz to pozdrowienia z Krakowa - oczywiście wizytówka klubowa poszła w ruch! Potem zaczęło lać więc przystanek na Starych Wierchach troszkę się przedłużył tzn. tyle ile się pije piwo

Od Starych Wierchów po Turbacz śmieci było kilka a potem już była tęcza i ognisko . . A na ognisku były gitarzysta Dżemu prezentował nam swoje umiejętności i dzielnie pozował do zdjęć . . . Potem kolega usiłował śpiewac...! ale akurat wtedy nie grali

...tak, przyznaję, akcja udana, śmieci mało a to cieszy, że może świadomość ludzi się zmienia na plus.
Akcję tworzą ludzie, dziękuję za wspaniałe towarzystwo, uśmiech i przyjazne rozmowy, niezapomniane chwile. Organizacja, ognisko, konsumpcyjne dodatki dopełniły nasz klubowy wyjazd.

początki sb sprzątania




jednak stopa ludzka tu była

były też piękne widoki, spokój i oderwanie od codzienności

radość i zmęczenie, zasłużona szarlotka w schr. na Turbaczu

ognisko i relaks


Raffiemu coś kiełbaska się nie spodobała



...a to niedzielny odpoczynek u Majki po długiej sobocie, "sadzimy fasolki" :laugh:

A ja dziękuję Wam za cierpliwość przy moich gitarowo wokalnych ekscesach najpierw przy ognisku na Turbaczu, a potem na Przełęczy Knurowskiej.
Dla takiego towarzystwa warto targać ze sobą gitarę i obiecuję, że jeśli tylko się da - będę ją zabierał na kolejne imprezy (więc już drżyjcie!).

Dziekuje wszystkim za wysmienity weekend i jak zawsze dobre towarzystwo W ten weekend nie zabraklo nieczego...bylo słonce, pare kropel deszczu ale dzieki temu byla tez i piekna tecza Podziekowania naleza sie takze za pyszne kielbaski i napoje ktorych nikomu nie zabraklo Mam nadzieje ze bedziemy spotykac sie na akcjach w coraz wiekszym gronie

Pogoda w sumie dopisała, mimo że synoptycy straszyli deszczem. Ponad 20 osób dobrze się bawiło, zwłaszcza przy ognisku i w sali kominkowej w schronisku. 4 gitary i duży zapas kiełbasek z napojami jako dodatki po sprzątaniu
Należą się podziękowania oczywiście dla wszystkich ale specjalne podziękowania dla Basi Kleszyk i miejscowym strażakom za "ogarnięcie" całości na miejscu. Transport wszystkiego na górę i zwiezienie zebranych śmieci z Turbacza. Gminie Nowy Targ za dofinansowanie, dzięki czemu kiełbasek z dodatkami i napojami wystarczyło dla wszystkich i to z nadmiarem :laugh:
Color Park Nowy Targ także pomógł finansowo w akcji, dzięki czemu w wielu miejscach w Nowym Targu pojawiły się duże plakaty zachęcające do udziału w akcji.
.
Nie sposób wymienić wszystkich z imienia i podziękować każdemu z osobna, ale twarze wszystkich pojawią się na zdjęciach poniżej, oraz kolejnych osób zamieszczających swoje fotki.
. . . . . . Piotr "Lupi" Lubertowicz
Liska także nie zabrakło :laugh: (Iza, to też nie był kotek :laugh: )
Tradycyjnie jak co roku, była i tęcza i takie widoczki . .
Widok z Turbacza na Pieniny i inne widoczki . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Akcja jak zwykle udana i słoneczna!
Dzięki za dobre towarzystwo i klimatyczne ognisko