- Otrzymane podziękowania: 0
Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
- Gość
11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #6415
przez
Replied by on topic Odpowiedź:Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
Ten post prosze skasować, spowodowały go błędy w transmisji
Ostatnia11 lata 6 miesiąc temu edycja: od.
Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Gość
11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #6414
przez
Replied by on topic Odpowiedź:Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
"Mała" fotorelacja Meteora z wyprawy na Gorc
Część pierwsza - W drodze na Gorc
Sobotni poranek nie nastrajał chyba zbyt optymistycznie większość ludzi w Krakowie, ale... nie nas !! Co tam drobny czy mniej drobny deszczyk dla nas, nie w taką pogodę dawaliśmy radę, więc i tym razem aura była nam nie straszna
Pod Operą na "zbiórce" byli wszyscy którzy chcieli jechać... :
Niskie ciśnienie trzeba było po drodze podładować dobrą kawą:
A za szybą... hmmm.. jakby to powiedzieć... dżdżysto:
Po dotarciu na miejsce pozostało wypakować plecaki i odpowiednio do otaczającej nas aury sie ubrać:
A potem w morze mgieł marsz
Taka "mokrawa" aura też tworzy piękne spektakle:
Delikatna "przygryzka" zebranych po drodze jeżyn:
Zakaz wstępu do lasu... Nas też nie powstrzyma :
Świnkówka:
O tam widzisz, widać Tatry jak na dłoni
W drodze:
Gorc Kamienicki:
Po dotarciu na Gorc Kamienicki naszym oczom ukazał się przepiękny widok morza mgieł:
Kudłoń szczelnie opatulony mgłą:
Fotografowie mieli raj :
Przez sporą część drogi towarzyszył nam niebieski szlak:
Dwie prywatne bacówki na Gorcu Kamienickim:
W drodze mijamy Gorc Młynieński, a w tle świetnie widać gdzie byliśmy dwa tygodnie temu (pasmo Lubania):
Po dotarciu na miejsce okazało się, że baza właśnie się... zwija:
A skoro się wzięła i zwijała to "jej" w tym pomogliśmy:
"Pakowali by szybciej te graty bo chcę jechać "
"Blachowi" zostali obdarowani wizytówkami Śródziemia, aby pamiętali kto pomógł im się zwinąć
A potem nadszedł czas naszego panowania
Drwa do palenia Ci u nas dostatek... ale i to jedno gołe drzewo przyjmiemy jako znak dobrego ogniska :
Skromne początki ogniska:
A w ognisku i nad nim robiło się przeróżne jedzonko - kiełbaski...:
... i .. nie, nie Tyskie, ale kaszanka :
A ognicho było wieeelkie
Humory dopisywały:
Było super
Druga część fotorelacji w terminie późniejszym
Część pierwsza - W drodze na Gorc
Sobotni poranek nie nastrajał chyba zbyt optymistycznie większość ludzi w Krakowie, ale... nie nas !! Co tam drobny czy mniej drobny deszczyk dla nas, nie w taką pogodę dawaliśmy radę, więc i tym razem aura była nam nie straszna
Pod Operą na "zbiórce" byli wszyscy którzy chcieli jechać... :
Niskie ciśnienie trzeba było po drodze podładować dobrą kawą:
A za szybą... hmmm.. jakby to powiedzieć... dżdżysto:
Po dotarciu na miejsce pozostało wypakować plecaki i odpowiednio do otaczającej nas aury sie ubrać:
A potem w morze mgieł marsz
Taka "mokrawa" aura też tworzy piękne spektakle:
Delikatna "przygryzka" zebranych po drodze jeżyn:
Zakaz wstępu do lasu... Nas też nie powstrzyma :
Świnkówka:
O tam widzisz, widać Tatry jak na dłoni
W drodze:
Gorc Kamienicki:
Po dotarciu na Gorc Kamienicki naszym oczom ukazał się przepiękny widok morza mgieł:
Kudłoń szczelnie opatulony mgłą:
Fotografowie mieli raj :
Przez sporą część drogi towarzyszył nam niebieski szlak:
Dwie prywatne bacówki na Gorcu Kamienickim:
W drodze mijamy Gorc Młynieński, a w tle świetnie widać gdzie byliśmy dwa tygodnie temu (pasmo Lubania):
Po dotarciu na miejsce okazało się, że baza właśnie się... zwija:
A skoro się wzięła i zwijała to "jej" w tym pomogliśmy:
"Pakowali by szybciej te graty bo chcę jechać "
"Blachowi" zostali obdarowani wizytówkami Śródziemia, aby pamiętali kto pomógł im się zwinąć
A potem nadszedł czas naszego panowania
Drwa do palenia Ci u nas dostatek... ale i to jedno gołe drzewo przyjmiemy jako znak dobrego ogniska :
Skromne początki ogniska:
A w ognisku i nad nim robiło się przeróżne jedzonko - kiełbaski...:
... i .. nie, nie Tyskie, ale kaszanka :
A ognicho było wieeelkie
Humory dopisywały:
Było super
Druga część fotorelacji w terminie późniejszym
Ostatnia11 lata 6 miesiąc temu edycja: od.
Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- MagdaR
- Wylogowany
- Ekspert
Less
Więcej
11 lata 6 miesiąc temu #6410
przez MagdaR
Replied by MagdaR on topic Odpowiedź:Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
Nie szukalismy jakiegoś schroniska szukaliśmy Hawiarskiej Koliby którą wszyscy znają z piosenek ogniskowych.
Ponieważ nie mogłam straszyć zwierząt w Parku śpiewaniem, to teraz znalazłam i mozecie posłuchać
To ostatnie schronisko w którym picie (kawa,herbata, woda)dają znurzonemu turyście darmo, a jeszcze poczęstują winogronami na drogę
Ponieważ nie mogłam straszyć zwierząt w Parku śpiewaniem, to teraz znalazłam i mozecie posłuchać
To ostatnie schronisko w którym picie (kawa,herbata, woda)dają znurzonemu turyście darmo, a jeszcze poczęstują winogronami na drogę
Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Gość
11 lata 6 miesiąc temu - 11 lata 6 miesiąc temu #6409
przez
Replied by on topic Odpowiedź:Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
Oj tak: humory dopisywały!
Po przybyciu do bazy pomogliśmy jej jeszcze zapakować się na wóz i serdecznie pożegnaliśmy "do następnego razu - na pewno nie wcześniej".
Kiedy tylko zniknęła w tumanach kurz... znaczy mgły, natychmiast przystąpiliśmy do rozbijania naszej własnej Bazy Klubu Podróżników "Śródziemie". Flagi ani proporca co prawda nie mieliśmy, ale już po chwili na rozpiętym pomiędzy drzewami sznurze zawisły nasze kolorowe, przemoczone przejściem przez chmurę, rzeczy osobiste, a na jeszcze ciepłych i żółtozielonych miejscach po poprzednich namiotach zakwitły nasze kolorowe domostwa.
Sobotni wieczór upłynął nam pod znakiem wspaniałego ogniska, smacznych kiełbasek, dymiącej kaszanki i paru napojów wysokoenergetycznych. Nawet jakieś śpiewy rozbrzmiały nieśmiało pośród gorczańskich Gorców (takie polany powstałe przez wypalanie lasu).
Niedziela wstała mglista, ale bardzo szybko poprzez tuman zaczęło przebijać się słońce i około godziny 9:00 obłoki powędrowały w doliny, a w dali ponad polaną pokazał się nawet podwójny szczyt Lubania. Po śniadaniu 4/6 stanu osobowego postanowiły ponowić poszukiwania nieodnalezionego poprzedniego popołudnia schroniska PTTK Hawiarska Koliba, a pozostałe 2/6 oddały się błogiemu lenistwu, fotografowaniu pięknych okoliczności przyrody, plamieniu sobie palców i języka rosnącymi obficie dokoła borówkami i dokańczaniu pozostałych zapasów.
Po powrocie z zakończonych sukcesem poszukiwań reszty ekipy zwinęliśmy bazę, zapakowaliśmy ją w plecaki i ruszyliśmy w drogę powrotną tradycyjnie pozbawiając ją wątpliwej urody "dodatków" pozostawionych przez jeszcze niedoedukowanych "turystów".
Na szlaku z Bazy na Gorcu Gorczańskim przez szczyt Gorca do Rzek zapełniliśmy łącznie wszystkie dostarczone przez organizatora plus dwa dodatkowe własne worki na śmieci. Najobfitsze pod tym względem miejsca to: odejście ze szlaku zielonego, wiodącego z Gorca na Przysłop, do Bazy pod Gorcem, szczyt Gorca, kamień z tyczką przy Bacówce Gorc, Świnkówka i ogólnie punkty widokowe na całym niebieskim szlaku.
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za udział i atmosferę, a - tak jak napisał przedmówca - niech żałują Ci, którym się nie chciało.
Po przybyciu do bazy pomogliśmy jej jeszcze zapakować się na wóz i serdecznie pożegnaliśmy "do następnego razu - na pewno nie wcześniej".
Kiedy tylko zniknęła w tumanach kurz... znaczy mgły, natychmiast przystąpiliśmy do rozbijania naszej własnej Bazy Klubu Podróżników "Śródziemie". Flagi ani proporca co prawda nie mieliśmy, ale już po chwili na rozpiętym pomiędzy drzewami sznurze zawisły nasze kolorowe, przemoczone przejściem przez chmurę, rzeczy osobiste, a na jeszcze ciepłych i żółtozielonych miejscach po poprzednich namiotach zakwitły nasze kolorowe domostwa.
Sobotni wieczór upłynął nam pod znakiem wspaniałego ogniska, smacznych kiełbasek, dymiącej kaszanki i paru napojów wysokoenergetycznych. Nawet jakieś śpiewy rozbrzmiały nieśmiało pośród gorczańskich Gorców (takie polany powstałe przez wypalanie lasu).
Niedziela wstała mglista, ale bardzo szybko poprzez tuman zaczęło przebijać się słońce i około godziny 9:00 obłoki powędrowały w doliny, a w dali ponad polaną pokazał się nawet podwójny szczyt Lubania. Po śniadaniu 4/6 stanu osobowego postanowiły ponowić poszukiwania nieodnalezionego poprzedniego popołudnia schroniska PTTK Hawiarska Koliba, a pozostałe 2/6 oddały się błogiemu lenistwu, fotografowaniu pięknych okoliczności przyrody, plamieniu sobie palców i języka rosnącymi obficie dokoła borówkami i dokańczaniu pozostałych zapasów.
Po powrocie z zakończonych sukcesem poszukiwań reszty ekipy zwinęliśmy bazę, zapakowaliśmy ją w plecaki i ruszyliśmy w drogę powrotną tradycyjnie pozbawiając ją wątpliwej urody "dodatków" pozostawionych przez jeszcze niedoedukowanych "turystów".
Na szlaku z Bazy na Gorcu Gorczańskim przez szczyt Gorca do Rzek zapełniliśmy łącznie wszystkie dostarczone przez organizatora plus dwa dodatkowe własne worki na śmieci. Najobfitsze pod tym względem miejsca to: odejście ze szlaku zielonego, wiodącego z Gorca na Przysłop, do Bazy pod Gorcem, szczyt Gorca, kamień z tyczką przy Bacówce Gorc, Świnkówka i ogólnie punkty widokowe na całym niebieskim szlaku.
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za udział i atmosferę, a - tak jak napisał przedmówca - niech żałują Ci, którym się nie chciało.
Ostatnia11 lata 6 miesiąc temu edycja: od.
Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- zkarola
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 6 miesiąc temu #6407
przez zkarola
Replied by zkarola on topic Odpowiedź:Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- zkarola
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 6 miesiąc temu #6406
przez zkarola
Replied by zkarola on topic Odpowiedź:Wycieczka weekendowa na Gorc 1-2.09.2012
Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 0.632 s.