Cypr



Klub Podróżników Śródziemie 
poleca

Cypr

Reportaż nagrodzony w konkursie
http://www.klubpodroznikow.kei.pl/forum/21-quizy-i-konkursy/7932-nagroda-300-euro-za-ciekaw-fotorelacj-#7932


Cypr to raj dla wczasowiczów, szukających leniwych wakacji nad morzem, hotelów all inclusive, lazurowego wybrzeża skąpanego w blasku słońca, widoku monumentalnych gór i gwarancji dobrej pogody. To jedno z najcieplejszych miejsc w Europie, gdzie nawet w listopadzie można wrócić wypoczętym i opalonym, z poczuciem mile spędzonego czasu. Nas jednak do Cypru sprowadziło coś zupełnie innego. Nasza podróż poślubna spędziliśmy jako obserwato rzy jednego z ostatnich konfliktów w Europie, gdzie obydwie strony żywią do siebie wielką niechęć, czasami nienawiść.


Od 1963 r. Cypr to wyspa sporów grecko-tureckich. Wcześniej wyspę zamieszkiwali Grecy cypryjscy wraz z Turkami cypryjskimi i Brytyjczykami.
Konflikt zaczęli Grecy, ale obydwie strony, i grecka, i turecka zachowywały się brutalnie w przeciągu wojny i po niej.

Obecnie na Cyprze znajdują się 4 strefy:
- grecka 60 % wyspy (oficjalnie uznana przez społeczeństwo międzynarodowe);
- turecka 30 % wyspy (tylko Turcja uznawana Republikę Turecką Północnego Cypru – ta część jest przez Greków i całe społeczeństwo międzynarodowe uznawana za teren cypryjskiej Republiki okupowany przez Armię Turecką);
- brytyjska (Sovereign Base Areas Akrotiri and Dhekelia) i
- neutralna (buffer zone zarządzana ONZ), np. nietypowe miasteczko Pyla.

Na posterunku policji United Nations w mieście pokoju Pyle

Obydwie strony konfliktu szerzą wśród turystów propagandę o niebezpieczeństwach, okrucieństwach drugiej strony, z wigorem opowiadają o wygnanych Turków przez Greków, albo na opak – opowiadają o wypędzeniu Greków przez Turków. Podczas rozmów z okoliczną ludnością dostaliśmy wielokrotnie nieprawdziwe informacje nawet z punktów informacji turystycznej, czy z rady miejskiej Nikozja, albo z Nicosia Peace Center dotyczące: bezpieczeństwa po drugiej stronie nieistniejącej oficjalnie granicy, czy przebiegu historii w 1964 roku. W każdym z tych miejsc można było się doszukać łatwo dostępnych ulotek propagandowych dotyczących niesprawiedliwości wyrządzonych przez inny naród.

Notka historyczna

Od 1878 roku Wielka Brytania przejęła kontrolę nad Cyprem od Rzeszy Osmańskiej na podstawie Konwencji Cypryjskiej – powstał protektorat cypryjski zarządzany przez Wielką Brytanię. Od roku 1914 był Cypr w pełni częścią Królestwa Zjednoczonego jako British Overseas Territory. W latach 50. grecko-cypryjska terrorystyczna organizacja EOKA próbowała odciąć Cypr od UK i przyłączyć do Grecji. Obyły się mordy Brytyjczyków i Turków. Od 1960 r. powstała formalnie niepodległa Republika Cypryjska, gwarantowana przez UK, Grecję i Turcję. Grecy w 1963 roku ograniczyli dostęp tureckiej mniejszości do władzy nad państwem; powstała UN Buffer Zone, czyli tzw. „Green Line" dzieląca wyspę na dwie sfery wpływu – grecką i turecką.
W 1974 roku Grecy cypryjscy z pomocą wojskowej dyktatury z Grecji przygotowali zamach stanu, próbowali całą wyspę przyłączyć do Grecji kontynentalnej i zamordować arcybiskupa Makariosa III., który był prezydentem Republiki w tym czasie.
Turcja zareagowała okupacją terytorium pomiędzy Kyrenią i Nikozją Północną. Następnie zajęła wszelkie terytorium na północ od Green Line. W ONZ była turecka operacja Attila uznana za nielegalną i organy powstające w północnej części wyspy przez Turków nie były uznane. Były pomysły na interwencję przeciwko Turcji i Armii Tureckiej, ale zostawały odrzucane przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, które chociaż nigdy nie mogły uznać legalność operacji Attila zawsze stroniły bardziej racji tureckiej. Powody to miało wynikające z logiki zimnej wojny – Grecy zawsze byli przychylni Rosjanom i mieli niezłe stosunki z ZSRR i Turcja była członkiem NATO i lojalnym sojusznikiem Zachodu przeciwko komunizmowi.
Turcja próbowała najpierw uruchomić pod swoją władzą bikomunalną federację Cypryjczyków greckich i tureckich jako podstawę przyszłego federalnego państwa, ale ten pomysł zostawał zignorowany przez Greków Cypryjskich i społeczeństwo międzynarodowe. Po bezskuteczności otrzymania takiego stanu w 1983 r. powstała Republika Turecka Cypru Północnego oficjalnie uznana jedynie przez Turcję, i znów nieuznana przez ONZ i społeczeństwo międzynarodowe.
Przed 2004 r. powstał tzw. Plan Annana – przewidujący wstąpienie zjednoczonego Cypru (Cypru obydwu nacji: Greków i Turków) do Unii Europejskiej. Projekt powstania takiego państwa konfederacyjnego został przyjęty przez Turków cypryjskich, a odrzucony przez Greków z Cypru.

Z Wikipedii:
Zdaniem Greków plan Annana był nie do przyjęcia, ponieważ:
- zwrotowi podlegałaby tylko 1/3 własności ziemi,
- greckie siły zbrojne miałyby być niezwłocznie rozwiązane (oddziały cypryjskie) lub wycofane do Grecji (oddziały Republiki Greckiej)
- tureckie siły zbrojne miałyby pozostawać na wyspie, jeszcze przez co najmniej 15 lat.
Wątpliwość Greków budziła też zbyt duża – ich zdaniem – liczba tureckich osadników, którzy mieliby następnie stać się obywatelami zjednoczonego Cypru.

Obecnie przypadkowo spotkani na ulicy przechodnie greccy tłumaczą się, że byli za zjednoczeniem Cypru podczas referendum, a Turkowie byli przeciw niemu, co oczywiście mija się z prawdą. W rezultacie w 2004 r. do UE weszła de facto tylko grecka Republika Cypryjska, ale de iure cała wyspa, więc na podstawie tego cypryjska Północ ma prawa do korzystania z dotacji unijnych. Z powodów zmian polityków na Cyprze lata 2004-2013r. można zaliczyć do lat relatywnie owocnej koegzystencji.
Parę dni temu kryzys bankowy dotknął tylko greckiej części wyspy, czyli Republikę Cypryjską. Pomocną rękę wyciągnęli Turcy, ale Grecy odmówili wsparcia. Okazało się, że informacja o rychłym kryzysie bankowym rozeszła się parę dni przed jego wybuchem i spore grono polityków, wysokich urzędników i ich znajomych zdążyło przelać pieniądze na zagraniczne konta. Nawet po ujawnieniu problemu banków z niektórych zamrożonych rachunków nadal wycofywano wkłady.



Przyszłość Cypru


Są dwie wersje tego co może się w wyspą stać:
- mieszkańcy Cypru swoją wzajemną niechęć i nienawiść będą przekazywali nowym pokoleniom. Zjednoczenie nastąpi, ale za 2-3 pokolenia. W chwili obecnie młode pokolenia karmione są manną niechęci, czasami nienawiści, bezmyślnie powtarzając formułki zaczerpnięte od starszych. Grecy, powtarzają często, „że Cypr im się należy", że konflikt wzburzyli Turkowie i, że ucierpieli bardzo wiele z ich strony. To tylko cześć prawdy. Z kolei młodzi Turkowie, opowiadają historie zaczerpnięte od własnych rodziców, o wygnaniu z domów rodzinnych po greckiej stronie wyspy i o terroryzmu ze strony EOKA. Historie te jednakże nie pomagają w dociekaniu realnego przebiegu zdarzeń, są przepełnione emocjami.
- w przeciągu naszego pokolenia nastąpi zjednoczenie Cypru. Obydwie strony będą się uczyć wzajemnej koegzystencji od nowa. Konflikt o nieruchomości na północy i południu będzie jednak ciężkim orzechem do zgryzienia. Dopiero, kiedy starsze pokolenie wyginie, będzie możliwym racjonalniejszy dialog między stronami. Zbliżające się bankructwo greckiej części wyspy może pośrednio wpłynąć na zmianę relacji społecznych na wyspie.

Transport:

Wynajęcie auta

Wynajmując auto należy się dowiedzieć, czy wypożyczania umożliwia wjazd na wszystkie strefy wyspy. Niektóre wypożyczanie mają swoją wewnętrzną politykę i nieumożliwiają wjazd na inne strony wyspy, np. Economy Car Hire. Z kolei, Economy Car Hire to jedyna wypożyczania z biurem na lotnisku Ercan.

Stopowanie
Cypr jest dobrym miejscem na stopowanie. Kierowcy zatrzymują się często i chętnie, szczególnie tam gdzie nie ma autobusów i busów. Czasami żołnierze pomagają stopowiczom. Wówczas można przeżyć przygodę życia!

Rzeczy praktyczne:

Czy jest tam bezpiecznie?
Tak, na całym Cyprze jest bardzo bezpiecznie. Ludzie są przyjaźni i serdeczni. Na wyspie się jeździ dobrze, choć na drogach panuje czasami chaos. Obywatele UE/EOG mają prawo znajdować się po całej wyspie i organy Republiki (greckie) nie mają prawa zakłócać obywatelom UE/EOG prawa pobytu na Północy.

Waluta
W tureckiej części Cypru obowiązuje Lira turecka (TRY) i Euro. Od 2008 r. Republika Cypryjska wprowadziła do obiegu euro zamiast funta cypryjskiego (CYP), czyli w greckiej części Cypru obowiązuje Euro. Na wyspie nie ma możliwości wymiany polskich złotych na inną walutę! Za to można korzystać z karty do bankomatu i jak zwykle bardziej się opłaci płacić karta, niż wymieniać pieniądze u kantora w Polsce.

Wizy

Wizę do północnej części wyspy dostaje się od ręki w Nikozji na granicy i jest bezpłatna. To kawałek papieru, gdzie należy wpisać imię, nazwisko, nr paszportu, narodowość. Dostaje się pieczątkę. Nie ma limitu przejść.
Na Cyprze jest drogo, więc warto się liczyć ze sporymi wydatkami na żywność. Lepiej stołować się w części tureckiej, bo jest taniej. Kyrenia to metropolia położona na północnej (tureckiej) stronie Cypru, gdzie można często spotkać Brytyjczyków i ceny są tak wysokie jak w części południowej, greckiej. Na półkach w małych marketach można zakupić tam produkty prowadzane z Wielkiej Brytanii.

Gdzie nocować?
Nie wiem. Wybraliśmy hotel w tureckiej stronie, bo chcieliśmy doświadczyć noclegu w nieuznanym państwie. Południowa strona jest trochę droższa. Uwaga: grecko-cypryjska policja może zacząć procedurę karną przeciwko tym, u których znajdzie dokumenty oświadczające albo wynajmowanie nieruchomości na Północy albo jej własność rejestrowaną przez organy Cypru Północnego. Teoretycznie grożą kary więzienia, w praktyce nikt takich dokumentów nie kontroluje, przynajmniej nie na pieszych punktach kontrolnych. Wyraźnie polecamy ale dokumenty o jakiejkolwiek takiej działalności zostawić na Północy i nie brać na Południe, nawet rachunek z hotelu może stanowić problem. Na pytanie południowych policjantów jak długo było się na Północy zawsze należy (choć niezgodnie z prawdą) odpowiadać, że się było tylko na jeden dzień albo że się spało w namiocie, samochodzie, itp. W własnym interesie nie powinno się mówić organom Południa o tym, że się korzystało z hotelów na Północy!

Co i czemu warto zobaczyć?

Varosha
wygrywa rankingi najbardziej przerażających miejsc na świecie, wspólnie z Czarnobylem, czy hotelem Ryugyong w Korei Pólnocej.


Wszystkie budynki na tym zdjęciu są wyludnione, zrujnowane, bez okien, a ściany odpadają.


Varosha w Famaguście jest to bez wątpienia najciekawsze politycznie miejsce na całym Morzu Śródziemnym. Dawniej przed 1974 rokiem tur. Varosha, grec. Ammochostos (dzielnicą Famagusty) była znana z 5 gwiazdkowych hoteli położonych na najlepszych, piaszczystych plażach Europy. Był to wówczas jeden z najważniejszych turystycznych ośrodków świata.


Dziś te same budynki zamieniły się w ruinę.


Jedne z najpiękniejszych plaż świata.


Ludzie mają zakaz wchodzenia, zakaz fotografowania i filmowania pod groźbą mandatu.


{youtube}tY2QsgDUibw{/youtube}
Najnowszy film nakręcony z ukrytej kamery przez stacjonującego żołnierza spacerującego po mieście duchów:

Czemu tak się stało?
Ze wzgledu na ogromną wartość tej luksusowej dzielnicy. Dawniej należała do Greków. W 1974 roku ONZ nie zgodziła się na to, żeby Turcy przejęli te budynki i zarządzali nimi, tak jak resztą miasta. Turkom nie zostało nic innego jak ogrodzić dzielnicę i czuwać, żeby lokalni nie wchodzili na ten teren. ONZ popełniła strategiczny błąd, a do dziś Varosha jest pokazem ludzkiej głupoty i bezmyśloności.
Obecnie obszar jest pod nadzorem tureckich żołnierzy.


Varosha - apokaliptyczny pomnik konfliktu.

Co jeszcze warto zobaczyć?
Warto podjechać pod jedną z największych flag na świecie.


Turecka flaga z cytatem od Mustafy Kemala Atatürka - Ne mutlu Türkum diyene, czyli "Jak szczęśliwy jest ten, kto może powiedzieć, że jest Turkiem".


Atatürk był władcą Turcji, który w zawrotnym tempie zmodernizował ten kraj i dokonał niewyobrażalnie dynamicznych reform: zarówno obyczajowych, jak ustrojowych i administracyjnych. Jest traktowany przez Turków i historyków z wielkim szacunkiem dzięki swojej charyzmie, uczciwości i uporze w modernizacji kraju. Co roku we wrześniu właśnie Turcy obchodzą rocznice jego śmierci. Flaga ta jest również podświetlana w nocy.


Zaklęte piękno żywiołu

Kyrenia jest znana m.in. z ogromnych fali z Morza Śródziemnego, które uderzają o falochromy, tworząc spektakularny efekt. Fale są na tyle wielkie i nieprzewidywalne, że co parę minut przedostają się przez falochrony i zalewają niczym małe tsunami niczego nie świadomych przechodniów.
Miasto jest też znane z kasyn, które są w Turcji zabronione i do których Turcy masowo przyjeżdżają.


Idylliczna przystań w Kyrenii

Kyrenia jest typowo turystycznym miastem na Północym Cyprze, tuż nad Morzem Śródziemnym, gdzie mieszka wielu turystów Brytyjskich. Posiada idylliczne centrum miasta położone nad morzem. Można się przejść do zamku, obejrzeć statki przycumowane na stałe do lądu. Uwaga! Miasto jest obszerniejsze niż się wydaje, bo Google Maps i inne mapy nie aktualizowały wszystkie zmiany od 1974 roku na północnej części wyspy!
Pyla to neutralne miasto na wyspie, gdzie Grecy i Turcy żyją w zgodzie. Jest w nim 90 % Turków i 10 % Greków. Miasto jest zarządzane przez United Nations. Fotografowanie miasta jest zabronione i znów (sic!) surowo karane. W praktyce fotografować można, tylko jest potrzebne nie dać się przy tym złapać.


Οδός (tu niepoprawnie napisane) oznacza „ulica nr 38".Szynk z nazwą ulicy napisany po turecku i grecku. 38. Sokak i 38

Podczas rozmowy z lokalnymi mieszkańcami można się dowiedzieć m.in., że potrzebują oni czterech dokumentów typu dowodu osobistego, żeby jako tako funkcjonować, tzn. chodzić na pole, jeździć do miast, załatwiać sprawy urzędowe, itd. Czyli każdego z nich życie zmusza, żeby mieć 4 dowody osobiste, tzn. turecki, grecki, brytyjski i United Nations. Punktem informacyjnym w mieście jest stacja policji United Nations. Ta organizacja pełni funkcję zarządcy w tym mieście, pilnuje porządku, zarządza infrastrukturą, stawia nowe budynki publiczne i pomaga w ich utrzymaniu.
Tuż nad miastem na wzgórzu znajduje się budka kontrolna Turków, bunkier i budka ochronna United Nations. Miasteczko wygląda jak uśpione. Lokalni są raczej zadowoleni z pracy United Nations, ale uważają, że podczas zgromadzeń lokalnych mieszkańców i United Nations niektóre kwestie można było lepiej załatwić, m.in. bezsensowny zakaz fotografowania miasta, albo cztery dowody osobiste dla mieszkańców.
Grecy z Turkami mieszkają w pokoju razem jeszcze w miejscowości Dipkarpaz, albo po grecku Rizokarpaso po tureckiej części wyspy.


Posterunek Policji United Nations w Pyle.

Nikozja jest stolicą Republiki Cypryjskiej. Jest to miasto z historycznymi murami – całe centrum miasta jest nimi otoczone. W środku samego centrum przebiega linia demarkacyjna z pasmem neutralnym, tzw. „Green Line" albo też „Buffer Zone".


Jest to nieoficjalna granica państwa, a w dodatku należy pamiętać, że te granice są właśnie dwie, jedna z północnej strony i jedna z południowej, i że jej przekroczenie w kierunku południa nie jest traktowane przez Republikę Cypryjską jako przekroczenie granicy państwa, więc prawo wstępu mają tylko ci, którzy przyszli legalnie na Południe już wcześniej. W praktyce to znaczy, że tylko obywatele UE/EOG mają prawa chodzenia jak im się chce i obywatele innych krajów mogą kierunek Północ – Południe przejść tylko potem, gdy na Cypr weszli przez legalne przejścia graniczne Republiki. Grecka część miasta jest większa od tureckiej i są na terenie miasta dwa przejścia (punkty kontrolne) – Ledra Palace, przejście dla samochodów i pieszych na zachód od historycznego centrum i w ulicy Ledra w samym centru miasta (tylko dla pieszych).


Obydwa przejścia są nieuznane jako przejścia, więc z obu stron nie ma żadnych kierunkowskazów (sic!), oprócz tych z Północy na Ledra Palace (i tych jest bardzo mało). Po stronie greckiej znajdują się fajne knajpki i kafeterie, gdzie się miło spędza czas, po stronie tureckiej ich jest zdecydowanie mniej. Piwo jest lepsze po stronie tureckiej (polecamy istambulski Efes). Centrum północnej Nikozji jest bezpieczne, chociaż wygląda czasami dosyć okropnie w bliskości linii demarkacyjnej.

Co i gdzie zjeść?
Obydwoje mamy zacięcie do poróżowania, samodzielnego poznawania świata i ogromną chęć do życia. Jesteśmy parą czesko-polską, mieszkamy na stałe w Norwegii. Podczas podróżowania ważne jest dla nas poznawanie nowych miejsc, rozmowy z lokalnymi mieszkańcami, a ostatnio poznawanie specjałów kulinarnych i uczenie się przepisów, gdyż ta rodzima kuchnia jest dość skromna.
Na Cyprze polecam wyśmienitego kebaba w części tureckiej i prawdziwa grecka sałatkę czy souvlaki po części południowej wyspy. Dla zwolenników dobrych wrażeń polecam zamówienie aromatycznej herbaty tureckiej, w małych szklaneczkach, z mini łyżeczkami i kostką cukru.


Poczęstunek herbatą podczas przerwy w pracy. Pracownicy dostają herbatę w małych szklaneczkach, nalaną do pełna. Obok na tacce znajduje się cukier sypki lub w kostkach. Przerwa na herbatę to zwyczaj w każdym miejscu pracy, nawet w lokalnym markecie. Alanya, wrzesień 2012.


Zdrowy kebab z przepysznym jogurtem dostępny po stronie tureckiej.


Słodkości z orzechami i bakaliami.


Pomimo, że Cypr jest w Unii, nadal można spotkać tu towary zabronione do sprzedaży, m.in. żarówki 100 wattowe w okolicznym sklepie tekstylnym. Yeah! Niech żyje anarchia!


Wiele firm po tureckiej „okupowanej" stronie Cypru nie ma odwagi na występowanie pod własną nazwa. Tu na lotnisku w Ercan Vodafone schował się pod nazwą Telsim, zachowując tym samym swój design.

Jedyną firmą, która zachowała swoją nazwę był Jotun, z Norwegii właśnie.

Anna i Andrej Ruščák


Fotorelacja nagrodzoma

Sponsor nagrody: www.wimdu.pl
(Voucher wartości 300 euro)

fotorelacja  konkursowa
http://www.klubpodroznikow.com/forum/21-quizy-i-konkursy/7932-nagroda-300-euro-za-ciekaw-fotorelacj-

Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]