Amsterdam
Widziane z Kanału
W Amsterdamie życie toczy się wokół wody. Mieszkanie na barce lub tuż nad kanałem należy do prestiżowych lokalizacji. Liczba jednostek pływających przekracza obecnie 2 i pół tysiąca, co sprawia, że na wodzie nie ma już miejsc postojowych i opłaty są bardzo wysokie, tak więc posiadanie siedliska na wodzie ( lub pod wodą, w przypadku większego zanurzenia jednostek ) nie jest konkurencyjne cenowo w stosunku do mieszkań na lądzie i stanowi rodzaj drogiego hobby.
Miasto widziane z wody wygląda zupełnie inaczej, niż podczas przechadzki ulicami. Wśród przewoźników turystycznych po kanałach, których w Amsterdamie operuje kilku, popularna firma „Lovers”, zapewnia podczas rejsu audioprzewodnik w języku polskim. Zaopatrzeni w słuchawki, rozpoczynamy rejs z przystani przed Dworcem Centralnym. Budynek ten bywa czasem mylony przez turystów z muzeum narodowym Rijksmuseum, bowiem obie te budowle zaprojektował w końcu XIX wieku znany architekt Peter Kuipers.
Przepływamy niespiesznie wzdłuż największych atrakcji historycznych, takich jak kościół Westerkirk słynny ze swojej wysokiej na 85 m wieży. W pierwszej połowie XVII wieku, gdy został zbudowany, był największym kościołem w Europie, kryje w swoim wnętrzu grób Rembrandta i innych artystów . Za czasów swojej świetności miał 47 dzwonów, które uległy zniszczeniu. Wspomina o nim w swoim słynnym dzienniku Anna Frank, żydowska dziewczynka ukrywająca się wraz z rodziną przed hitlerowcami w pobliskim domu. Kryjówka została odkryta, a rodzina Franków zginęła w obozie nazistowkim. Dzięki odnalezionemu pamiętnikowi dziewczynki dziś Dom Anny Frank to obowiązkowy punkt zwiedzania Amsterdamu.
Obiekty te znajdują się w dzielnicy Jordaan – dzielnicy dziś najmodniejszej, niegdyś robotniczej. Czym byłyby dziś europejskie stolice bez tych nobilitowanych do artystycznych przybytków nie tak dawno szarych zaułków? Warsztatów przerobionych na modne butiki, magazynów na atelier i galerie, zapyziałych podwórek na artystyczne ogródki ? Czym dla Warszawy Praga, dla Krakowa Podgórze, dla czeskiej Pragi Kampa, dla Paryża Montmarte a dla Rzymu Zatybrze, tym Jordaan jest dla Amsterdamu. Dzielnica założona została w XVIII wieku jako nowe miejsce pracy dla robotników, którzy często potem konsolidowali się wokół protestów i zamieszek, takich jak bunt węgorzowy ( po zakazie gry „ w węgorza”) czy zamieszki ziemniaczane (podczas których grabiono sklepy i magazyny). Dziś artystyczna bohema zastąpiła robotniczą brać… W XX wieku Jordaan stał się ulubioną sceną muzyczną, a wśród śpiewaków wyróżniał się Jan Jordaan, który teraz ma tu swój pomnik przy Jordaanplein. Co roku latem odbywa się tu muzyczne wydarzenie, Jordaanfestival, podkreślający różnorodność kulturową dzielnicy.
Fronty zabytkowych kamieniczek często są pochylone do przodu – nie, to nie złudzenie optyczne ! Tak niegdyś budowano. Z frontowej ściany sterczy pozioma belka- to belka podnosząca, służąca do transportowania towarów wprost z ulicy na wyższe pietra. Belki te używane są do dziś, bo wg statystyk Amsterdamczycy przeprowadzają się średnio co 8 lat, a studenci znacznie częściej i wtedy robi się użytek z belki. Duże przestrzenie miasta budowano na bagnistych terenach, stąd wiele domów stoi na palach głęboko wbitych w ziemię.
Średniowieczny Amsterdam liczył ok. tysiąca mieszkańców, a szczyt świetności przypadł na XV – XVI wiek, czas Zjednoczonych Niderlandów . Założono wówczas Kampanię Wschodnioindyjską – pierwsze takie przedsięwzięcie w świecie zarządzające dalekomorskim handlem . O Złotym Wieku przypominają stojące Na Złotym Zakolu czy też Złotym Zakręcie nad kanałem Herengracht najbardziej okazałe kamienice, zbudowane z drogiego marmuru. By zwiększyć jeszcze optycznie wygląd domów, stosowany prosty zabieg: małe drzwi i duże okna. Dziś mają w nich siedziby banki i instytytucje, są za duże i za drogie do utrzymania dla mieszkańców. W jednym z nich, zdobnym w greckie kolumny, pod numerem 502, zamieszkują kolejni burmistrzowie Amsterdamu.
Dużą atrakcją dla zwiedzających są mosty, o charakterystycznych łukowych filarach. Dzisiejsze kamienne dzieła hydrotechniki zastąpiły wcześniejsze, drewniane. Najbardziej znany most to Magere Brug (Chudy Most) na rzece Amstel , pochodzący z XVII wieku, nazwany tak dla swojej konstrukcji czy Most Piętnastu Mostów, który zawdzięcza nazwę widokowi na 15 innych, mniejszych mostków. Mosty zwodzone często bywają podniesione, stąd też popularna wymówka w Amsterdamie dla spóźnialskich: „ bo most był otwarty”.
Na całe wodne bogactwo miasta składa się w sumie ponad 160 kanałów, a ich łączna długość wynosząca ponad 100 km sprawia, że Amsterdam bywa porównywany do Wenecji. System kanałów to obiekt wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Kanały ułożone są pierścieniowo przecinając uliczki starego miasta. Woda czyści się dzięki śluzie św. Antoniego, pozwalającej na wymianę wody z rzeką Amstel. W wodach kanałów i jeziora IJ przegląda się wiele szacownych budowli, atrakcyjnych dla turystów, jak dawny browar Heineken Experience, gmach Opery i Baletu, Narodowe Muzeum Morskie czy nowoczesne Centrum Nauki Nemo. Pod tym ostatnim przebiega tunel IJ, otwierany raz w roku dla biegaczy podczas maratonu. Są też bardziej klimatyczne miejsca, jak historyczna chińska, a właściwie azjatycka dzielnica z Sea Palace – największą pływającą restauracją chińską w Europie, no i , na koniec wspomnieć należy jedna z większych atrakcji miasta: dzielnicę czerwonych latarni z erotycznymi „żywymi wystawami” i Muzeum Seksu.
Dziękuję Holandia.pl i firmie Lovers za zaproszenie na rejs po kanałach Amsterdamu.
Przelot z Krakowa do Amsterdamu liniami lotniczymi KLM
Elżbieta Tomczyk-Miczka