"Bieszczady Odnalezione"
Wielu zapewne zastanawia się, gdzie znajdują się te najbardziej dzikie Bieszczady, gdzie nie docierają wakacyjni turyści. Gdzie można zobaczyć jak pracują ostatni smolarze, czy też gdzie łatwiej można spotkać niedźwiedzia niż człowieka. Jednym z niewielu takich miejsc jest rezerwat Sine Wiry i pozostałości po trzech wsiach: Jaworzec, Łuh i Zawój.
Chcąc poczuć magię dzikich Bieszczadów, warto odwiedzić to miejsce. Bazą noclegową może być Bacówka Jaworzec, gdzie prąd nie dociera a telefony milczą. Gdzie na jadalni przy blasku świec rozmowy toczą się do rana a do okna zagląda niedźwiedź.
Bieszczady Odnalezione przywracają pamięci świat, którego już nie ma: Wsie, które przestały istnieć, domy z których pozostały tylko piwnice, studnie bez żurawi ale przede wszystkim ludzi, którzy kiedyś tu żyli i mieszkali. Bieszczady Odnalezione to szlak turystyczny, który w nowy sposób, od strony historyczno-kulturowej w połączeniu z istniejącą ścieżką przyrodniczą Lasów Państwowych przybliża Bieszczady wędrującym po nich turystom. Tworząc ścieżkę Stowarzyszenie Rozwoju Wetliny i Okolic oznakowało tablicami 3 nieistniejące bieszczadzkie wsie: Jaworzec, Łuh i Zawój. Turyści wędrujący ścieżką mogą odnaleźć w bieszczadzkiej głuszy miejsca, które znane są już tylko mieszkańcom Bieszczadów i najwytrawniejszym bieszczadnikom. Zapraszamy na ścieżkę!
Stowarzyszenie Rozwoju Wetliny i Okolic
Jedno z niewielu już pozostałych miejsc pracy smolarzy. To w takich warunkach wyrabiany jest węgiel drzewny.
Droga prowadząca od schroniska Jaworzec. Widok na dolinę z pozostałościami po trzech wsiach..
Miejsca niezwykłe, szczególne, wyjątkowe, rekordowe i mało znane. Polska nie tylko na weekend
Wyjątkowy informator w formie mapy.