Fortyfikacja Pańska Góra
schron ringstand 58c tobruk
Wiosną1944 roku, wobec spodziewanej ofensywy wojsk radzieckich ze wschodu, okupacyjne władze niemieckie przystąpiły z dużym rozmachem do rozbudowy linii fortyfikacji polowej. W szczególności uwzględniono miejscowości o znaczeniu strategicznym z uwagi na swoje położenie, sieć dróg, ukształtowanie terenu, wzniesienia i skały. Znaczący udział w realizacji przedsięwzięcia miała niemiecka państwowa organizacja budowlana TODT. Na ową linię składały się okopy, rowy przeciwczołgowe, schrony żelbetowe kilku typów budowy. Na odcinku Podzamcze - Żerkowice - Podlesice - Hucisko - Góra Włodowska - Żarki powstało około 80 schronów bojowych. Najtrwalszym obiektem Jurajskiej pozycji były stanowiska żelbetowe dla jednego żołnierza, tzw. "kochbunkry". Prace przy wznoszeniu umocnień ustały w październiku 1944 roku. W styczniu 1945 r. schrony bojowe w Żerkowicach nie zostały obsadzone przez żołnierzy frontowych. Przeznaczona do obrony odcinka linii Podzamcze - Żerkowice doborowa jednostka szkolna nie zdążyła dotrzeć z rejonu Tarnowskich Gór i skierowana została na Wał Pomorski.
Wieża czołgowa z armatą PzKpFw.
Zdjęcie archiwalne, źródło: Wiesław Ćwikliński
Zdjęcie archiwalne, źródło: Wiesław Ćwikliński
Obóz pracy w Żerkowicach
Wiosną 1944 r. żołnierze niemieccy rozpoczęli prace fortyfikacyjne przy zakładaniu okopów strzeleckich od Okiennika Skarżyckiego do Podzamcza. Przed okopami, ustawiali zasieki z drutu kolczastego. Na potrzeby budowy pasa umocnień Niemcy w 1944 r. zorganizowali obóz pracy. W obozie przebywało około 2000 osób, głównie Polaków z pobliskich miejscowości, byli również Ukraińcy, Czesi i Rumuni. Przeznaczeni do robót przebywali w budynkach majątku rolnego w Żerkowicach, stodołach rolników i w sąsiednich wsiach. Robotnicy byli źle żywieni i zmuszani do ciężkiej pracy w trudnym terenie z uwagi na podłoże skaliste. Na Pańskiej Górze pod nadzorem pilnujących ich żołnierzy, budowali schrony żelbetowe i kopali rowy strzeleckie. Żwir dowożony był samochodami na paliwo "holzgas" ze stacji kolejowej Zawiercie, drut zbrojeniowy pochodził z Huty Zawiercie a cement z Cementowni "Wiek". Do każdego ze znajdujących się na Pańskiej Górze schronów ułożone były składane wąskie tory. Kolebami dostarczano potrzebny budulec. Głębokie wykopy pod budowę schronu wykonywano przy użyciu materiałów wybuchowych. W połowie lata 1944 roku Niemcy sprowadzili na wzgórze gotowy metalowy kopulasty schron, który został ustawiony na grzbiecie wzgórza. W latach 50 pięćdziesiątych minionego stulecia, metalowy schron obserwacyjny leżący po przeciwnej stronie drogi Żerkowice - Suliny służył jako piec do wypalania wapna. Obóz pracy został zlikwidowany dopiero 18 stycznia 1945 r.
Schron Ringstand 58c - "Tobruk"
Na podstawie opracowania Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej
http://www.tmzz.zawiercie.eu/