Skansen w Dobczycach na wzgórzu zamkowym
Przechodząc z rynku w Dobczycach, przechodzimy przez odnowioną bramę Murów Miejskich. Kierując się w prawo, przechodzimy obok kościoła i zza drzew wyłania się skansen, zamek i panorama na Zalew w Dobczycach.
Odnowiona brama w ciągu murów miejskich, prowadząca na zamek i do skansenu.
Skansen tworzy 6 budynków drewnianych. Po wejściu za bramkę ogrodzenia wchodzimy do budynku krytego gontem, zbudowanego z bali drewnianych, uszczelnionych („omszonych”) słomą. Jest to dom pogrzebowy. Zgromadzono w nim przedmioty związane z dawnymi obrzędami pogrzebowymi. Znajdują się tu: ponadstuletni karawan, katafalk z lichtarzami, czarne szaty liturgiczne, noszone przez księży na pogrzebach, chorągwie żałobne i inne eksponaty. Na ścianach wiszą obrazy przedstawiające cmentarze oraz teksty dawnych pieśni pogrzebowych, śpiewanych przez uczestników tych smutnych uroczystości. Na poddaszu (wejście po drewnianych schodach) urządzono pomieszczenie z przeznaczeniem na okolicznościowe wystawy.
Następnie przechodzimy do dużej wozowni, gdzie stoją różne rodzaje wozów i sań. Są wozy i sanie do przewożenia ciężarów, wóz drabiniasty do wożenia siana, słomy lub snopków zboża. Są też wozy i sanie do podróży. Niektóre ozdobne, którymi jeżdżono, np. na jarmarki, wesela lub chrzciny. Znajdują się tu również większe narzędzia rolnicze, jak: pługi, brony, młockarnia i inne. Naprzeciw wozowni, pod zadaszeniem, umieszczono kierat konny do napędu maszyn rolniczych oraz mały ogródek kwiatowy z płotem z wikliny.
Kurnik
Budynek ten pochodzi z roku 1890. Przeniesiony został z majątku „Gaik” w Brzezowej (teren obecnie zalany przez wody zbiornika). Najpierw pełnił rolę dworskiego sernika, a później kurnika. Na pięterku mieści się pracownia konserwatorska. Izbę na parterze wyposażono w zabytkowy sprzęt gospodarski i rolniczy. Są tu: socha drewniana, brony z drzewa bukowego, widły, łopaty drewniane, ciężki pług żelazny, ciągniony niegdyś przez woły, żarna pedałowe nożne, duża stępa do obrabiania jęczmienia na krupy, roszarnia do obrabiania lnu, ul Lewickiego dwudziałowy – na czerw i na miód, narzędzia pszczelarskie, mała wialnia do maku i koniczyny, grabie, cepy, siewnik ręczny oraz sąsieki na mąkę i zboże.
Mała wozownia
Opuszczając ekspozycję w kurniku, przechodzimy obok wozowni, w której znajdują się: duża wialnia do zboża, sieczkarnia, ogromna beczka dębowa z korbami służąca do wyrobu masła, na 50 litrów śmietany, tokarka do drewna, duże koryto do parzenia świni. Na tragarzu widnieje data 1868 i napis: „Boże chroń to mieszkanie...”.
Karczma "Na Zbóju"
Idąc do karczmy, zwracamy uwagę na studnię z żurawiem. Duży budynek dawnej karczmy z 1830 r. przeniesiony został z Krzyszkowic koło Myślenic. Karczmy wrosły w krajobraz dawnych miasteczek i wsi. W karczmach odpoczywali podróżni, spotykano się na pogawędki, odbywały się zebrania wiejskie, czasem wesela i chrzciny. Nie stroniono przy tym oczywiście od alkoholu. Warto przypomnieć, że prawo małopolskie powiadało, że wolno przepić kurtę, koszulę, czapkę, lecz dolnej odzieży karczmarz nie powinien przyjmować.
Alkierz
Nie opuszczając jeszcze karczemnej izby zaglądamy przez otwarte drzwi do alkierza – sypialni mieszczanina Baradzisza (XIX w.), urządzonej według opisu lustracyjnego z 1834 r. Są tam sprzęty bogato rzeźbione, kredens gdański, stół z herbowymi gryfami na nogach, pod powałą dookoła izby obrazy religijne, ukwiecone podłaźnice ze słomy wiszące u tragarza i postacie mieszczan w strojach tzw. „Dobczycana” (on w czamarze, czarnych spodniach wpuszczonych do cholew butów polskich, wąs sumiasty, konfederatka na bakier. Natomiast ona w charakterystycznej sukni, gorsecie, furmance i dużej chuście tiulowej upiętej na głowie w charakterystyczny sposób w tzw. „kukuryk”), zegary, karnisz, firanki, szafa, komoda, lustro, skóra z dzika na podłodze. Obrazują one zamożność dawnych mieszczan.
Do ogrzewania służył duży piec z wnęką do podgrzewania herbaty. Ze środkowego tragarza zwisa piękna lampa z duża umbrą. Jeszcze jeden rzut oka dla zapamiętania i przechodzimy do czarnej izby – kuchni.
Kuchnia
Jesteśmy tu zaskoczeni wystrojem dawnej kuchni, obrazującym „świat” dawnej gospodyni, w którym spędzała całe swoje życie. Są tu stare drewniane naczynia o rozmaitym przeznaczeniu: beczki na kapustę, na wodę, koryto do parzenia świniaka, konewki, putnia do pojenia konia, kijanki do prania nad rzeką, skopki, moździerze i stępki drewniane do tłuczenia soli, cukru, korzeni, dzieża do ciasta, praska do sera, odcedzarki, warząchwie i różne rogalki, wiosło i ciosek do chleba. Pod ścianą stoją bardzo stare ręczne żarna. Warto nadmienić, że języki słowiańskie zachowały ścisłą wieź między wyrazami „mąka” i „męka”.
Izba cechów
Opuszczając kuchnię przechodzimy przez niskie drzwi a wysoki próg do wielkiej izby rzemiosła, a dawniej weselnej, gdzie zgromadzono bogatą ekspozycję rzemiosła dobczyckiego, którego tradycje sięgają XIV w.
W XV i XVI w. w Dobczycach znajdowało się wiele warsztatów rzemieślniczych. U podnóża zamku na Rabie znajdowały się dwa folusze i blech do wybielania sukna. Na wystawie można oglądać model folusza i sposób produkowania sukna. Całą salę podzielono na boksy – wnęki, w których znajdują się poszczególne rodzaje warsztatów.
Idąc w prawo, w pierwszej przegrodzie oglądamy narzędzia garbarskie i kuśnierskie oraz dział krawiecki, którego ozdobą jest znajdująca się w gablocie dworska ślubna suknia sprzed 150 lat.
W drugiej przegrodzie jest warsztat rymarski wraz z wyrobami skórzanymi, głównie uprząż końska oraz narzędzia, którymi rymarz posługiwał się przy produkcji.
Obok znajduje się warsztat szewski ze wszystkimi narzędziami, formami, kopytami, prawidłami, obuwiem w półfabrykacie. Ukazuje on sposób dawnej trwałej i solidnej produkcji butów. Zwracają tu uwagę ogromne buty filcowe na drewnianych podeszwach, służące dawnym rzemieślnikom jako ocieplacze.
Kuźnia
Po opuszczeniu tej izby wychodzimy na podwórze i podchodzimy pod spichlerz z 1863 roku, przeniesiony spod Łapanowa, ze wsi Zagórzany. Zaglądamy przez ozdobną kratę umieszczoną w drzwiach prowadzących do wnętrza kuźni. Centralną częścią tej ekspozycji jest piec kowalski z dużym miechem ręcznie poruszanym oraz ogromny pień z kowadłem nań umieszczonym. Całość została tak urządzona, że zwiedzający mają wrażenie, jakby kowal pozostawił swój warsztat na chwilę i zaraz powróci.
Zwiedzając zamek, zwiedzamy także skansen. Poniżej zamku jest Zapora z możliwością wejścia na koronę zapory.Niestety, nie ma możliwości zejścia bezpośrednio z zamku na zaporę. Należy objechać rynek i za rzeką wypływającą ze zbiornika, należy skręcić w lewo. Widok na zamek z zapory jest wart zachodu.
Adres Muzeum: 32-410 Dobczyce Stare Miasto tel. 518 825 830
bilet zakupiony na zwiedzanie zamku, upoważnia do zwiedzania skansenu