Szkocja

06.05.2013 godz. 19:00
Klub Podróżników "Śródziemie"
Kraków Piwnica pod Baranami
Szkocja
Paweł Piekacz





Mieszkałem tam przez rok pracując w hotelu, który był położony pośrodku bajecznych gór, z dala od cywilizacji. Pobyt tam był jedną wielką przygodą, możliwością  obcowania z pięknymi krajobrazami highland'ów, o których wcześniej kompletnie nic nie wiedziałem, a które okazały się moją wielką pasją. Chciałbym opowiedzieć o moim pobycie w tej krainie. Nie będzie to opowieść typowego imigranta, który pojechał  na  wyspy zarobić (aczkolwiek i u mnie od tego się zaczęło) lecz ze względu na specyfikę miejsca, historia ta nabiera innego wymiaru.  Zwłaszcza dla miłośników górskich krajobrazów będzie to opowieść o jeszcze większym znaczeniu. Moje doświadczenie i obserwacje na temat życia na wyspach są diametralnie inne od większości ludzi którzy tam byli. Wszystko za sprawą tego jednego niepowtarzalnego miejsca. Hotelu, który od dekad  znany jest wśród turystów przemierzających West Highland Way, i słynący z niebywałej scenerii, która roztacza się wokół niego.

Szkocja – nie tak odległa, a jednocześnie zdystansowana swoim krajobrazem. Highlands - krzyżujące
się po horyzont górskie pasma, wodospady, klify i opustoszałe plaże a wszystko to skonfrontowane
z pogodą, która nie rozpieszcza. Szkocka aura w kilka deszczowych i wietrznych dni/ tygodni, potrafi
uśpić piękno zaklęte na tej ziemi, aby potem oddać to, co zostało zabrane. Mieszkałem tam przez rok
pracując w hotelu, który był położony pośrodku bajecznych gór, z dala od cywilizacji. Do najbliższej
wioski 9mil, miasteczka z jedna ulicą 25mil, do miasta Glasgow 90mil.

Całe nasze życie rozgrywało się w budynku hotelowym. Niekiedy można było mieć wrażenie, że
jesteśmy bohaterami reality show, gdzie wszystko rozgrywa się w studyjnie zaaranżowanych
pomieszczeniach. Wokół hotelu są tylko dwa domy, gdzie mieszka reszta naszej załogi. I tak oto
mamy zdefiniowany cały nasz świat: 3 budynki koło siebie, około 14 osób naszej ekipy i…góry.

Pobyt tam był jedną wielką przygodą, możliwością obcowania z krajobrazami highland’ów, o
których wcześniej kompletnie nic nie wiedziałem, a które okazały się moją wielką pasją. Chciałbym
opowiedzieć o tym miejscu. Nie będzie to opowieść typowego imigranta, który pojechał na wyspy
zarobić, aczkolwiek i u mnie od tego też się zaczęło. Ze względu na specyfikę miejsca, historia ta
nabiera innego wymiaru. Zwłaszcza dla miłośników gór będzie to opowieść o jeszcze większym
znaczeniu. Moje doświadczenie i obserwacje na temat życia na wyspach są inne lub niekompletne
od większości ludzi, którzy tam byli, ponieważ mnie to „normalne” życie nie dotyczyło. Wszystko
za sprawą tego jednego niepowtarzalnego miejsca, które od dekad znane jest wśród turystów
przemierzających West Highland Way i słynie z niebywałej scenerii, która się tam roztacza.











Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]