Dzień Bieszczadzki w Piwnicy pod Baranami
Bieszczady i Piwnica pod Baranami to dwa magiczne miejsca – dalekie i bliskie zarazem. W czasach minionych były azylem dla dusz niepokornych, spragnionych wolności – nie przestają być nim i teraz. Piotr Skrzynecki, Ewa Demarczyk, Marek Grechuta czy Anna Szałapak byli i są dla Krakowa tym kim Jędrek Wasielewski Połonina, Jerzy Harasymowicz i Wojtek Belon dla Bieszczadów. Piwnica już od 60 lat jest przystanią artystów, nie brakuje ich też w Bieszczadach. To oni na nowo nadają ducha ziemi zamieszkałej niegdyś przez Bojków i Łemków, którą po latach wysiedleń na nowo trzeba zagospodarować, przecież nie tylko materialnie. Wielu, którzy postawili tam choć raz swą stopę zauroczyło się płynącymi złotem jesiennymi trawami połonin, wykrzywionymi od wiatru bukami i wciąż jeszcze dziką bieszczadzką przyrodą. Wracają do tych gór niskich, a wielkich zarazem, inni zamieszkują tam na zawsze – bo kto raz pokochał te góry, będzie im wierny do końca.
W majową niedzielę 15 maja w Piwnicy pod Baranami zagoszczą Bieszczady, a więc pisarze, poeci i muzycy z nimi związani, ci którzy tam mieszkają i ci którzy tam tylko ,,zaglądają", choć mówią i piszą o nich jak o własnym domu. Usłyszymy bieszczadzką poezję Adama Ziemianina, Mirosława Welza i natchnionej Bieszczadem Joli Jareckiej, która stworzyła w drewnianym budynku stajni dawnego Parku Konnego w Zatwarnicy jedyne w swoim rodzaju Kino Końkret. Usłyszymy też opowieści iście bieszczadzkiego kowboja, hodowcy koni Ryszarda ,,Prezesa" Krzeszewskiego. Otworzymy wystawę ilustracji wybitnego grafika Ryszarda Kai do książki Bieszczady. Przystanek Siekierezada z tekstami Rafała Dominika z kultowej ciśniańskiej Siekierezady.
Zapraszamy również na koncerty bieszczadzkiego barda Przemysława ,,Chmiela" Chmielewskiego wraz z Melisa Blues Band oraz Arka Zawilińskiego – bluesmana zauroczonego Bieszczadem, a także pokazy filmów i spotkania autorskie z wydobywającymi Bieszczady z gąszczu niepamięci pisarzem Andrzejem Potockim i krajoznawcą Stanisławem Krycińskim. Także miłośnicy bieszczadzkiej fotografii znajdą coś dla siebie.
Program 15 maja 2016:
(niedziela)
zapraszamy od 14.00 do 21.00
(niedziela)
zapraszamy od 14.00 do 21.00
https://youtu.be/BJScc_SW8_c
14.00
,,Bieszczady. Góry magiczne" jako kwintesencja Bieszczadów
Andrzej Potocki – spotkanie autorskie plus prezentacja fotografii z albumu, między innymi fotografików A i W Bilińscy, M. Matusiak, Ł.Barzowski
15.00
Stanisław Kryciński spotkanie autorskie wokół książki ,,Bieszczady. Od Komańczy do Wołosatego"
16.00
Koncert Przemysława ,,Chmiela" Chmielewskiego
https://www.youtube.com/
16:45
Bieszczadzka poezja: Adam Ziemianin i Tomasz Welz
17:30
Prezentacja fragmentów filmów o Ryszardzie ,,Prezesie" Krzeszewskim i Jolańcie Jareckiej z Zatwarnicy (założycielka Kina Końkret)
https://www.youtube.com/
17:45
,,Natchnieni Bieszczadem. Antologia poezji" Andrzej Potocki, Jolanta Jarecka, Ryszard Krzeszewski, Andrzej Franczyk
18:30
,,Bieszczady. Przystanek Siekierezada" – Rafał Dominik, Ryszard Kaja
diaporama ilustracji Ryszarda Kai
19:30
Koncert Arka Zawilińskiego
https://www.youtube.com/
https://www.youtube.com/
W piwnicznym barze zagości piwo Ursa Maior wprost z browaru z serca Bieszczad.
W trakcie spotkania liczne konkursy z dziesiątkami bieszczadzkich nagród dla publiczności oraz kiermasz książek i rękodzieła artystycznego.
W trakcie spotkania liczne konkursy z dziesiątkami bieszczadzkich nagród dla publiczności oraz kiermasz książek i rękodzieła artystycznego.
Dołącz na wydarzenie na FB
https://www.facebook.com/events/1612093185678122/
Bieszczady. Góry magiczne
Bieszczady w obecnych granicach Polski dla masowej turystyki zaczęto odkrywać w latach pięćdziesiątych XX w. Wśród pierwszych turystów był młody ksiądz. Nazywał się Karol Wojtyła. Swoje wielokrotne spotkania z Bieszczadami rozpoczął w roku 1952. I kiedy gasł w nim już płomień życia, pół wieku po pierwszej bieszczadzkiej wędrówce, wówczas jako papież Jan Paweł II powiedział: Chciałbym jeszcze odwiedzić dwa miejsca - obydwa są w Bieszczadach.
Czym są te góry, że tak głęboko zapadają w ludzką pamięć i z małych stają się wielkie? Dla setek tysięcy ludzi Tarnica czy Halicz, a może nawet tylko Połonina Wetlińska okazały się szczytem świata. Z ich wysokości obejmowali wzrokiem kres widnokręgu wspartego na chmurach nieboskłonu i przechadzali się połoninami przytulonymi do chmur. Tutaj nawet w kropli rosy nanizanej na źdźbło trawy dostrzega się majestat Stwórcy. Bieszczady to także wrośnięci w nie nowi ludzie, podobni do wszystkich chodzących po tych górach.