Kraków w termowizji

Co te konie takie zimnokrwiste.

Kamera służąca do pomiaru termowizyjnego, od dwóch lat znajduje się na wyposażeniu Wydziału Energetyki i Paliw AGH w Krakowie. Kosztowała 120 tysięcy złotych i służy do badań naukowych. Studenci mierzą m.in. temperaturę instalacji fotowoltaicznych czy promienników ciepła (instalacje grzewcze podwieszane pod sufit). Wraz z pracownikami uczelni postanowiliśmy zobaczyć, jak wyglądają najpopularniejsze miejsca w Krakowie w termowizji.

Spacer po Krakowie

Na początku kwietnia wybraliśmy się na spacer po Krakowie. Niestety, pogoda była bardzo dobra. – Takie badania najlepiej wykonywać zimą – przyznaje Estera Bożek, doktorantka z AGH. – Do badań odpowiednia jest również noc lub wczesny ranek – dodaje.

Cały artykuł znajduje się tu lovekrakow.pl/galerie/zdjecie/id/40777

Jak to działa? Najprościej mówiąc: każdy obiekt, którego temperatura wynosi powyżej -273 stopni Celsjusza (zero bezwzględne), wytwarza promieniowanie podczerwone. Kamera wyłapuje to promieniowaniem poprzez czujnik. Promieniowanie przechodzi przez soczewkę i dochodzi do detektora.