Zdobywamy “Dziki Zachód”

Więcej
5 lata 3 miesiąc temu #15218 przez Agnieszka L.
Bardzo ciekawym miejscem do zwiedzania w Stanach są Góry Guadalupe rozciągające się w stanach Teksas i Nowy Meksyk.
Jeżeli myslicie, że stan TEKSAS to region gdzie nie ma ciekawych widoków, gdzie jedynym urozmaiceniem są, albo studnie olejowe, albo pozostawione puste miasteczka „duchów” to znaczy, że nigdy nie byliście w tym południowym stanie USA. Owszem można tak pomyśleć jadąc przez środkową część Teksasu, ale gdy wyjedzie się już bardziej na południe, gdzie króluje pustynia a wsród niej dumnie stoją szczyty gór to obraz staje się zupełnie inny.
Góry Guadalupe mają bardzo ciekawy teren oraz faunę i florę. Ponieważ znajdują się na pustyni, rosliny i zwierzęta dostosowały się do tego trybu życia. Czesto spotykane są tu kaktusy i wszelkiego rodzaju inne rosliny które przystosowały się do gromadzenia wody, szczególnie ciekawe są rosliny zwane sotol. Jest to roślina z rodziny kaktusów bardzo podobna do aloesu. Raz na jakis czas sotol zbiera swoje wszystkie zasoby energii i wypuszcza galąż z wielką iloscią kwiatów, jest to w pustynnym krajobrazie wprost niezapomniane wrażenie.
Jednak kaktusy to nie cała roslinność, która jest bardzo czesto tutaj spotykana. Gdy pokonamy strome szlaki górskie by wspiąć się na wysokość kilku tysięcy stóp nad poziom morza – powiedzmy jakieś 7000 stóp – roslinność zmienia się radykalnie pod wpływem innego klimatu, temperatury sa tu już o wiele niższe, szczególnie w nocy, niebo chmurzy się dość czesto i deszcz wcale nie jest tak rzadkim zjawiskiem. Ta wysokość to teren gdzie występuje las iglasty, wysokie sosny ameykańskie dumnie stoją na straży scieżek do szczytów gór, wytwarzając swoisty mikroklimat, będący siedliskiem wielu niespotykanych w innych rejonach Teksasu roślin i zwierząt. Dlatego nie należy się dziwić jeżeli spotkamy tutaj pirckly pear – popularny kaktus, który kwitnie na żółto i rośnie zaraz obok sosny, pod którą pełza żmija a na sosnie stuka dziecioł. Jednak pomimo, że jest tam wiele węży, większość z nich w czasie lata wychodzi z kryjówek na łowy tylko nocą i nawet w okresie ich najwiekszej aktywności, to znaczy póżną wiosną trudno je napotkać.
Widoki i „dzika” przyroda to nie jedyna atrakcja tego terenu. Jednym z „naturalnych cudów” tego regionu są Hueco Tanks które są jakby oazami pośrodku pustyni. Około 34 miliony lat temu głęboko pod ziemią nastapił wybuch wulkanu, jednak lawa „utkneła” pod skałami i wystygła dość szybko (oczywiscie w pojęciu geologicznym). Póżniej przez pewien czas, czyli około kilkudziesięciu milionow lat, te skały zostały wypchnięte ponad powierzchnię, a kiedy rzeka Rio Grande ukształtowywała swoj bieg skały wapienne smagane wiatrem uległy erozji odsłaniając te „dziurawe skały” w których woda gromadzi się bardzo łatwo i szybko.
Dzieki temu ten teren przez tysiace lat był zamieszkały przez Indian, ślady po ich istnieniu możemy oglądać do dzisiaj ponieważ w Hueco Tanks znajduje się najwieksza kolekcja malowideł ściennych , naskalnych i jaskiniowych w obu Amerykach. Skały te słyną szczególnie z malowideł przedstawiających maski, które upamietniały obecność bogów. Oczywiście roslinność też jest tu inna niż na pozostałym terenie pustyni, gdyż ma ona stały dostęp do wody, a w zbiornikach wodnych można nawet znaleść krewetki.
Skoro w Hueco Tanks jest woda znaczy to, że deszcz pada nawet na pustyni, a do tego w momentach kiedy się najmniej tego spodziewamy ( na przykład w najbardziej suchej porze roku i o najmniej oczekiwanej porze) Deszcz może pokrzyżowac plany jednak także urozmaicic wycieczkę. Parę dni po obfitym opadzie pustynia zaczyna „kwitnąć” Każda góra jest po prostu „wypełniona” nasionami roslin i kwiatów, które natychmiast korzystają z życiodajnej wody aby zakwitnąć i zapewnić przetrwanie gatunku. Jądac przez pustynię możemy napotkać pagórki dosłownie obsypane żółtymi, fioletowymi lub różowymi kwiatami – naprawdę widok zapierajacy dech w piersiach.
W czasie deszczu nie ma jednak mowy żebyśmy się nudzili, ponieważ ta okolica Dzikiego Zachodu ma wiele „podziemnych atrakcji” w postaci jaskiń . Szczególnie znane są Carlsbad Cavems , w tych jaskiniach znajdują się miliony stalagmitow i stalaktytow, kolumn i innych „arcydzieł” stworzonych przez matkę naturę. Piekne naturalne kamienne rzeżby były tworzone przez tysiące lat i są odwiedzane przez bardzo wielu turystow każdego roku. Są one w ciągu lata zamieszkałe przez kilka milionów nietoperzy. W ciagu dnia nietoperze odpoczywają w częściach jaskiń niedostępnych dla zwiedzających, a o zachodzie słońca wylatują na zewnątrz w poszukiwaniu pokarmu tworzac nieforemną „tubę” co jest niezwykłym widowiskiem. Nietoperze są znakiem tych jaskin, choć nie jedynym ich urokiem. W sklepikach z pamiątkami można tam kupic „nietoperza w puszce” - czyli pluszową zabawkę w postaci „ zapuszkowanej”.
Następnym miejscem którego nie sposób tu pominąć jest pustynia White Sands, nazwana tak ponieważ została utworzona przez naturę ze specjalnego rodzaju piasku nazywanego tu gypsum (czyli białego piasku gipsowego powstałego na skutek erozji wiatrowej skał wapiennych) Snieżnobiałe piaski rozciagają się aż po horyzont i tylko od czasu do czasu można zobaczyc tu bielutką jak ten piasek jaszczurkę, gdy nagle nie wiadomo skąd pojawią się ślady na piasku. Krzewy które tu rosną, dzięki walce o przetrwanie na tym niegościnnym dla siebie terenie mają niesamowicie długie korzenie które powstrzymuja wydmy od przenoszenia a właściwie od przesypywania się z miejsca na miejsce. Widok niezapomniany lecz konieczne należy pamiętać o okularach przeciwsłonecznych gdyż słońce odbijające się od białych wydm może doprowadzić do porażenia słonecznego wzroku. Jest jeszcze wiele miejsc godnych polecenia w tej części Teksasu i Nowego Meksyku, gdzie natura nadal probuje rządzić się swoimi prawami, gdzie można zagubic się w pięknie i spokoju i zachłysnąć się..... piaskiem a nie wodą.
Polecam zostać..... kolejnym „ Odkrywcą Dzikiego Zachodu”... i obowiazkowo!!!
Wziąść ze sobą paszport z ważną wizą lub dowody legalnego pobytu
Straż przygraniczna – słynni „ Teksas Rangers” - sprawdza wiele samochodów i może przyczynić się do kolejnych, a niezaplanowanych przez nas „rozrywek”
Załączniki:

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0.333 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]