- Posty: 398
- Otrzymane podziękowania: 0
Na co uważać jesienią podczas jazdy na rowerze
- raven
- Autor
- Wylogowany
- Moderator
Less
Więcej
10 lata 2 miesiąc temu #11585
przez raven
rAFAŁ
Na co uważać jesienią podczas jazdy na rowerze was created by raven
Mówisz ślisko, myślisz lód i zima. Tymczasem jesień też potrafi zaskoczyć rowerzystę nagłą zmianą przyczepności. I nie tylko tym.
Deszcz, mgła, szadź
Jesień pod względem przyczepności potrafi być nawet bardziej zdradliwa niż zima. Dlaczego? Zimą wszyscy spodziewają się lodu i uślizgu koła. Jesienią nie.
Tymczasem deszcz lub szadź zostawiona przez mgłę potrafią nawet najbardziej przyczepną nawierzchnię zamienić w podstępną ślizgawkę. Zwłaszcza gdy temperatura oscyluje w okolicach zera. Uważajmy zwłaszcza z rana, gdy słońce świeci zaledwie od minut lub godziny i nawierzchnia nie zdążyła się jeszcze nagrzać.
Szyny, krawężniki
Szyny tramwajowe, zwłaszcza umieszczone pod ostrym kątem, mogą być przyczyną wywrotki przez okrągły rok. Jesienią, gdy osadza się na nich wilgoć, potrafią być jednak szczególnie śliskie. To ważne nie tylko dlatego, że na takiej szynie można się przewrócić, ale także dlatego, że droga hamowania tramwajów w taką pogodę może być wyjątkowo długa.
Podobnie jak szyny, zdradliwe bywają krawężniki i rynienki ściekowe. Najlepiej pokonywać je pod kątem jak najbardziej zbliżonym do prostego.
Liście
Równie podstępne mogą okazać się liście. Ich warstwa może nie tylko utrudnić hamowanie lub spowodować uślizg koła, ale także przykrywać kałuże lub dziury.
Jest na to sposób - wygrywają ci, co jeżdżą rowerem regularnie i po prostu znają układ dziur i kałuż na swojej drodze. Ale i tak warto zwolnić w okolicach parków i jadąc przez las. Bez obaw - i tak dojedziecie szybciej niż kierowcy w korku na ulicy obok.
Jesienią zdradliwe bywają także znaki drogowe. Te wymalowane na jezdniach często posiadają chropowatą fakturę, ale te na drogach rowerowych to zwykle gładka powierzchnia, która po zroszeniu wodą zamienia się w idealna płytę poślizgową.
Dlatego najlepiej omijać je i przejeżdżać pomiędzy nimi. A już na pewno nie warto próbować na nich hamować ani skręcać.
Jesień to wyzwanie
Czytając powyższe, można by się zastanawiać, czy aby na pewno jazda na rowerze jesienią jest najlepszym pomysłem. Z pewnością jest! Jesień pozwala zahartować się przed zimą, uniknąć przeziębienia i - no właśnie - także nauczyć się jeździć po śliskim, zanim drogi rowerowe skuje lód, a zima zaskoczy drogowców. Poza tym, czy pogodzie za oknem można odmówić?
aut. Rafał Muszczynko
Deszcz, mgła, szadź
Jesień pod względem przyczepności potrafi być nawet bardziej zdradliwa niż zima. Dlaczego? Zimą wszyscy spodziewają się lodu i uślizgu koła. Jesienią nie.
Tymczasem deszcz lub szadź zostawiona przez mgłę potrafią nawet najbardziej przyczepną nawierzchnię zamienić w podstępną ślizgawkę. Zwłaszcza gdy temperatura oscyluje w okolicach zera. Uważajmy zwłaszcza z rana, gdy słońce świeci zaledwie od minut lub godziny i nawierzchnia nie zdążyła się jeszcze nagrzać.
Szyny, krawężniki
Szyny tramwajowe, zwłaszcza umieszczone pod ostrym kątem, mogą być przyczyną wywrotki przez okrągły rok. Jesienią, gdy osadza się na nich wilgoć, potrafią być jednak szczególnie śliskie. To ważne nie tylko dlatego, że na takiej szynie można się przewrócić, ale także dlatego, że droga hamowania tramwajów w taką pogodę może być wyjątkowo długa.
Podobnie jak szyny, zdradliwe bywają krawężniki i rynienki ściekowe. Najlepiej pokonywać je pod kątem jak najbardziej zbliżonym do prostego.
Liście
Równie podstępne mogą okazać się liście. Ich warstwa może nie tylko utrudnić hamowanie lub spowodować uślizg koła, ale także przykrywać kałuże lub dziury.
Jest na to sposób - wygrywają ci, co jeżdżą rowerem regularnie i po prostu znają układ dziur i kałuż na swojej drodze. Ale i tak warto zwolnić w okolicach parków i jadąc przez las. Bez obaw - i tak dojedziecie szybciej niż kierowcy w korku na ulicy obok.
Jesienią zdradliwe bywają także znaki drogowe. Te wymalowane na jezdniach często posiadają chropowatą fakturę, ale te na drogach rowerowych to zwykle gładka powierzchnia, która po zroszeniu wodą zamienia się w idealna płytę poślizgową.
Dlatego najlepiej omijać je i przejeżdżać pomiędzy nimi. A już na pewno nie warto próbować na nich hamować ani skręcać.
Jesień to wyzwanie
Czytając powyższe, można by się zastanawiać, czy aby na pewno jazda na rowerze jesienią jest najlepszym pomysłem. Z pewnością jest! Jesień pozwala zahartować się przed zimą, uniknąć przeziębienia i - no właśnie - także nauczyć się jeździć po śliskim, zanim drogi rowerowe skuje lód, a zima zaskoczy drogowców. Poza tym, czy pogodzie za oknem można odmówić?
aut. Rafał Muszczynko
rAFAŁ
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.369 s.