- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
Bezpieczna jazda na rowerze w nocy ?
- 7tomas7
- Wylogowany
- Świeżak
Less
Więcej
11 lata 6 miesiąc temu #8440
przez 7tomas7
Replied by 7tomas7 on topic Odpowiedź:Bezpieczna jazda na rowerze w nocy ?
Fajne bajery. Kupiłbym sobie jakieś światełko do mojego roweru. Czułbym się wtedy w nocy bardzo bezpiecznie. Choć teraz też mam małe światełko, więc coś tam mnie widać.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- BALKANDRIVER
- Wylogowany
- Złoty forowicz
Less
Więcej
- Posty: 273
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 11 miesiąc temu #7188
przez BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Replied by BALKANDRIVER on topic Odpowiedź:Bezpieczna jazda na rowerze w nocy ?
Nie będę odkrywcą, jeśli napiszę, iż NAJLEPSZY jest zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy!
Żadne gadżety (a jest ich już sporo) nie zastąpią myślenia.
Każdy potencjalny samobójca musi uzmysłowić sobie, że NALEŻY być widocznym. Proces ten musi rozpocząć się w jego łepetynie.
Jeżdżę sporo po zmroku i tyle, ile "cichociemnych" i "czarnych mamb" widzę, woła o pomstę do nieba.
Ilość włóczących się pieszych pomiędzy wsiami i po drogach, całkowicie niewidocznych, często "meandrujących" po szosach, w czarnych/burych kurtkach, ciemnych walonkach itp. jest zastraszająca!
To dotyczy i rowerzystów i pieszych i "jednookich" kierowców, i tych posuwających "na ogarkach", czyli pozycyjnych.
Podczas ostatnich mgieł przerabiałem trasę do Białegostoku, do Warszawy i ilość potencjalnych trafionych przerosła moje oczekiwania!
Ale później jeden z drugim będzie mnie obsobaczał, że mam żarówki 90/100W , a nie przepisowe 55/60W i że oślepiam
Gówno tam, oślepiam - ale dzięki temu nie będą mnie włóczyć po sądach za trafienie czarnego (bez podtekstów :laugh: ).
Wynalazki - owszem, każdy jest słuszny, prowadzący do zwiększenia bezpieczeństwa, ale proces należy zacząć od prania mózgów, i to od poziomu przedszkolnego.
BALKANDRIVER
Żadne gadżety (a jest ich już sporo) nie zastąpią myślenia.
Każdy potencjalny samobójca musi uzmysłowić sobie, że NALEŻY być widocznym. Proces ten musi rozpocząć się w jego łepetynie.
Jeżdżę sporo po zmroku i tyle, ile "cichociemnych" i "czarnych mamb" widzę, woła o pomstę do nieba.
Ilość włóczących się pieszych pomiędzy wsiami i po drogach, całkowicie niewidocznych, często "meandrujących" po szosach, w czarnych/burych kurtkach, ciemnych walonkach itp. jest zastraszająca!
To dotyczy i rowerzystów i pieszych i "jednookich" kierowców, i tych posuwających "na ogarkach", czyli pozycyjnych.
Podczas ostatnich mgieł przerabiałem trasę do Białegostoku, do Warszawy i ilość potencjalnych trafionych przerosła moje oczekiwania!
Ale później jeden z drugim będzie mnie obsobaczał, że mam żarówki 90/100W , a nie przepisowe 55/60W i że oślepiam
Gówno tam, oślepiam - ale dzięki temu nie będą mnie włóczyć po sądach za trafienie czarnego (bez podtekstów :laugh: ).
Wynalazki - owszem, każdy jest słuszny, prowadzący do zwiększenia bezpieczeństwa, ale proces należy zacząć od prania mózgów, i to od poziomu przedszkolnego.
BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- zkarola
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Posty: 1636
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 11 miesiąc temu #7179
przez zkarola
Bezpieczna jazda na rowerze w nocy ? was created by zkarola
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.382 s.