Konkurs „gdzieś na szlaku” – o górskich schroniskach w Polsce

Więcej
7 lata 1 dzień temu - 7 lata 1 dzień temu #14943 przez Albin
Nagroda - voucher do Starych Wierchów


- A może by tak zielonym? - zapytał Ryś. - Tyle razy przechodzimy i mijamy, przynajmniej ludzi nie będzie i piwko w spokoju wypijemy.
Tak też zrobiliśmy.
Dym z komina, firaneczki dziergane w oknach. Majowa zieleń nieśmiało się budzi. Rześko. Nie podoba nam się wielka tablica funduszy unijnych, panele słoneczne i weranda funkiel nówka, bo źle wychodzi na zdjęciach. Ot, zdeprawowani turyści - ganimy się za estetyczny egoizm. Dobrze, że są na to pieniądze - konkludujemy.
- Ale tu musi być pięknie zimą! Albo latem! - budzi się demon niezadowolenia z tu i teraz.
- Stop! Pięknie jest teraz, bo my tu jesteśmy - zabijamy go jednym łykiem.
I słusznie. Los przewidział nagrodę.

Spotkaliśmy go w drodze powrotnej.
Kto był bardziej zaskoczony? Kto miał głupszy wyraz pyska? Kto był bardziej bezradny?
No bo ścieżka kamienista, wąska. Jeden się zmieści, no może i minie się z drugim, ale z nim to raczej nie da rady. Po bokach chabaziory, pozimowe zwały drzewa. Prawie czuliśmy bicie jego serca, jego uczucia - ciekawość, zdumienie, strach. Jaki duży! - myślałam. - Taki młodziutki, a jednak duży!
Wstrzymujemy oddech, mam aparat na szyi - może się nie przestraszy? On kombinuje jak przejść, zbiera się kilka razy, w końcu nieporadnie, ale odważnie i niemal się o nas ocierając przebiega i jeszcze się obraca, jakby też nie wierzył, że nas spotkał. Po czym znika jak sen.
Prawdziwy Rogaś z Doliny Roztoki!

Anna Stelmach
Ryszard Palonek








.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Załączniki:
Ostatnia7 lata 1 dzień temu edycja: Albin od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
7 lata 1 dzień temu - 7 lata 1 dzień temu #14942 przez Albin
Nagroda - voucher do Starej Roztoki


Dzień dobry (jakbyśmy mijali się na szlaku), to my: Sylwia i Ola i chciałybyśmy opowiedzieć wam o Roztokach.

Po raz pierwszy trafiłyśmy tam w lipcu 2017 r. Schodząc z Doliny Pięciu Stawów Polskich, trafiłyśmy na piękną, słoneczną pogodę. Do autobusu powrotnego do Warszawy jeszcze mnóstwo czasu, więc co tu robić? Zupełnie zaskoczyła nas – początkujących łazików tatrzańskich – drewniana tabliczka w pobliżu Wodogrzmotów Mickiewicza. Postanowiłyśmy przejść się tą urokliwą ścieżką w dół, nie spodziewając się co ujrzymy u jej kresu. Zza drzew, wśród trawy, mchu i śmiechu dzieci ujrzałyśmy… no właśnie? Czyjś dom? Leśniczówkę? Okazało się, że jesteśmy w schronisku w Dolinie Roztoki. Na samym wejściu pachniało szarlotką. Głodne ruszyłyśmy do kuchni. Tam, w karcie, same specjały. Po pierwszym kęsie zgodnie stwierdziłyśmy, że to tu są najlepsze placki po zbójnicku i szarlotka z jagodami w całych Tatrach. Dalej czekały kolejne niespodzianki – świetnie wyposażona kuchnia turysty wraz z koszykiem na zbędną żywność (osobiście zostawiłyśmy tam niewykorzystane pudełko cukru w kostkach), podgrzewana podłoga, prysznic z gorącą wodą, wi-fi i świetlica z całą szafą gier planszowych. Gdy musiałyśmy ruszać już w dalszą drogę, wiedziałyśmy, że wrócimy. I wróciłyśmy – we wrześniu. Trawa zaczynała już żółknąć, liście spadały z drzew, a my znów z kubkiem aromatycznej herbaty usiadłyśmy na ganku schroniska. Wieczorem zrobiło się gwarno, wesoło. Przyjmowano wszystkich zmęczonych turystów, którzy spali w każdym zakątku schroniska. Rano obudził nas donośny głos serca schroniska, żywej legendy – Zo, która oświadczyła, że nie wyda śniadania, jeśli nie wstaniemy i nie zrobimy miejsca w jadalni ? Kolejny raz zapragnęłyśmy tam wrócić i zrobiłyśmy to w kolejną porę roku – zimą w listopadzie. Tym razem przed schroniskiem przywitał nas 2-metrowy bałwan i dzieci rzucające się śnieżkami, jeżdżące na sankach oraz dorośli grzejący się w środku przy herbacie i pierogach. Szybko do nich dołączyłyśmy, wyciągnęłyśmy z szafy jengę, monopoly i chińczyka by znowu poczuć to, za co kochamy to schronisko. A za co kochamy schronisko w Dolinie Roztoki? Za rodzinną atmosferę, dzieci odrabiające lekcje z turystami, Zo, która traktuje gości jak członków rodziny i wypędzająca ich na zewnątrz na Słoneczko, bo musi umyć podłogę, za lody i jagody do szarlotki, za jajecznicę z kiełbasą, za szafę pełną planszówek i książek, za nieodmawianie nikomu noclegu, za ławkę pod drzewem, za szybko schnące rzeczy w suszarni i za to, że telefon odbierają już po pierwszym sygnale ?

Nie mogłyśmy się zdecydować,które zdjęcia wybrać, eeeeh CAŁE ŻYCIE POD GÓRĘ, WIĘC NIECH TO SZLAK :)








.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Załączniki:
Ostatnia7 lata 1 dzień temu edycja: Albin od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
7 lata 1 dzień temu - 7 lata 1 dzień temu #14941 przez Albin
Adres „gdzieś na szlaku” – radiowy przewodnik po górskich schroniskach w Polsce
O najciekawszych schroniskach w Polsce, opowiadamy na antenie RMF Classic w każdy piątek o 8.20

Słuchaj RMF Classic

Gospodarze schronisk zapraszają i zachęcają do zabawy, a do wygrania m.in vouchery na pobyty w schroniskach.
Co tydzień do wygrania książki i zestawy map, a na najciekawsze zdjęcia schronisk i opisy do nich, czekają poniższe vouchery.
Zachęć swoją historią do odwiedzenia Twojego ulubionego schroniska.

Wasze zdjęcia schronisk i przygodę z nim związaną, należy przesyłać na adres:
[email protected]

więcej
klubpodroznikow.com/konkursy/2460-radiowy-przewodnik


.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Załączniki:
Ostatnia7 lata 1 dzień temu edycja: Albin od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0.367 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]