Jubileuszowy Zlot 100-lecia Powstania Harcerstwa

Nie jest to akurat zdanie typowo polskie. Zamieszczam poniżej fragnment felietonu prof Ludwika Stommy. Jako profesorowi Sorbony (etnologia) przysługuje Stommie - zgodnie ze średniowiecznym prawem salickim - atrybut nieomylności. A kto się nie zgadza - niech zwróci oczy ku niebu i westchnie: Sorbona i Gonera!

mam nadzieję że koledzy cały jad już wylali na pisaniu o harcerzach...zgadzam się że organizacyjnie to jest kiszka i że ZHP mogło to wszystko lepiej przygotować ale jakoś nie widzę nigdzie w Twoich adminie wpisach jakichś pozytywów - o fajnych i ciekawych elementach programu całego Zlotu, informacji o skautach którzy zjechali z całej Europy...
Najlepiej, jak się czegoś nie rozumie lub nie popiera - to skrytykować i wylać przysłowiowe wiadro pomyj, takie to przecież typowo polskie....

Miłego dnia Wam życzę i przydałaby się Wam musztra z prawdziwego zdarzenia. Czuwaj! :laugh:

Wiele lat temu także byłem takim zapaleńcem z ideami ale mam nadzieję że nie byliśmy bandą oszołomów jakich zastałem dzisiaj w głównym namiocie wejściowym z przewodnikami, informacją i całą masą niby pomocnych kolorowo przebranych ludzików...
niby, bo widząc kilka osób "z zewnątrz" pytających o to czy można zakupić jakieś przedmioty związane ze zlotem - koszulki czy smycze, nikt nie był w stanie odpowiedzieć na tak proste pytanie w głównym namiocie organizatorów zlotu. Ja także nie otrzymałem odpowiedzi na błahe pytania bo każda pytana osoba z wielkimi oczami odsyłała do kogoś "Tam dalej" .
Impreza na publicznym (miejskim) terenie obwieszona banerami jak na stadionie piłkarskim a mimo to za wejście harcerze kasują po 15 pln.
Błonia będą musiały długo dochodzić do dawnej formy murawy bo obecnie jest klepisko a to dopiero początek zlotu a zapewne rekultywacja będzie z kasy miejskiej czyli z podatków Krakowian ...
Zamierzenia imprezy jak najbardziej szczytne ale organizacyjnie tragedia...

.
.
.
.
.
.
.
. sprawności cała masa ...
.
.
.

Co to jest harcerz?
Harcerz jest to dziecko, przebrane za idiotę, pod opieką idioty, przebranego za dziecko.

Wczoraj ulewa i burza ostudziły harce młodzieży na Błoniach przed dzisiejszą imprezą na Krakowskim Rynku z udziałem Prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego i Premiera Polski Donalda Tuska. Obserwując dzisiejszą uroczystość jednak nie sposób mieć co do tego całkowitą pewność bo zaledwie kilkanaście minut po rozpoczęciu uroczystości na płycie rynku, wielu nastolatków i nastolatek było wyprowadzanych z tłumu przez kolegów na bok dla "poprawy samopoczucia". Nie był to moment ostro palącego słońca i dzikich tłumów ... no ale cóż, młodość ma swoje prawa :woohoo:
Dzisiejszy wieczór daje większe możliwości dobrej zabawy na Błoniach wśród tysięcy namiotów bo deszcz przeszedł bokiem :laugh:

a tak było na rynku
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Ani chybi przybył do Krakowa jakiś ważny Afroafrykanin
Zgodnie ze słowami Jana Brzechwy:

www.wiersze.annet.pl/w,,8715

(strofa trzecia)