Kultowa restauracja ‘Stylowa’ u progu zamknięcia…

Oj kultowe, kultowe!
Mieszkałem 26 lat 2 minuty od tego miejsca.
Ileż spotkań, ileż wchłoniętej atmosfery, opary dymu, trunków, czasem niezła "solówa", trochę zarekwirowanych "kos", metalicznie pobłyskujących w świetle księżyca przez funkcjonariuszy pobliskiego komisariatu na os. Zgody

Ale podobnie padł dawno temu słynny Gigant, "Żygantem" zwany, a to za sprawą finałów wizyt klienteli w gumofilcach, na os. Wandy, koło Poczty zlokalizowany. Później mieściła się tam równie kultowa dyskoteka (ach to eksportowe piwo browaru Leżajsk i powroty "na azymut" do domu!).
Czy przypadkiem ów Gigant nie był wcześniej od Stylowej?

Nieważne - powalczyć. Tak, ale jakaś stronka z wpisami, protestami/petycjami?
Co na to Muzeum Nowej Huty na os. Słonecznym 16?
Co na to Muzeum Historyczne Miasta Krakowa?

BALKANDRIVER

Restauracja „Stylowa” to najstarsza restauracja w Nowej Hucie, działająca od 1956 roku w lokalu na os. Centrum C 3, w alei Róż, początkowo jako kawiarnia. Uznawana przez niektórych wręcz za kultową. Wystrojem i klimatem nawiązuje do czasów PRL-u. Dobre jedzenie, przystępne ceny, jednak największym atutem tej restauracji, jest wymieniony chwilę wcześniej jedyny w swoim rodzaju styl, można poczuć klimat lat 50-tych na własnej skórze. Szarlotka z babcią, miłe popołudnia, pierwsze randki, myślę że każdy kto związany jest w jakiś sposób z Krakowem ma miłe wspomnienia z tym miejscem, ale zapewne jej dni są policzone… Powód? Pieniądze. Wzrost czynszu o 140% !!! nie jest to do przeskoczenia dla właścicieli… A nowatorskie pomysły na zagospodarowanie tego miejsca zapewne już rodzą się w ‘wielkich głowach’
Jak można przeczytać:
„Obecnie „Stylowa” ze względu na zachowany „koloryt peerelowski” jest częstym przystankiem dla turystów zagranicznych zwiedzających Nową Hutę na fali zainteresowania czasami komunizmu. Nadal odbywają się tu w weekendy wieczorki taneczne..”
Warto jakoś powalczyć o to miejsce, kultowe miejsce.