- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
"Na andyjskim szlaku - Cordillera Huayhuash"
- Albin
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
14 lata 10 miesiąc temu - 14 lata 10 miesiąc temu #44
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
"Na andyjskim szlaku - Cordillera Huayhuash" was created by Albin
"Na andyjskim szlaku - Cordillera Huayhuash"
06.01.2010; Anna Skompska
Aula starego BUWu, Kampus Główny UW
Ewa otwiera drugie opakowanie antybiotyku, ja niedawno zaczęłam pierwsze, Kubie pęka głowa od wysokości... Dzisiaj znowu czeka nas spore przewyższenie, a z nieba leje się żar. Co tu dużo mówić - niejeden z nas zastanawiał się wtedy, czy to aby nie pora by przerzucić plecaki na grzbiety mijających nas co chwila osiołków. Grupa niewątpliwe zmierzała ku rozkładowi... Martwiło to nas, nawet bardzo, wszak czekały nas dwa tygodnie powyżej 4000 m n.p.m. i dziesięć wysokich przełęczy... Na szczęście na obawach się skończyło i nasza wędrówka w centralnej części Andów przebiegła zgodnie z planem. Udało nam się pokonać zamierzoną trasę, a niezwykłe widoki czające się za każdą z przełęczy pozwoliły zapomnieć o wszelkich niedogodnościach. Wynagrodzeniem trudów wędrówki było spotkanie z egzotyczną przyrodą, kąpiele w gorących źródłach i codzienny widok górujących nad nami ścian sześciotysięcznych gigantów: Yerupahy, Jirishanca oraz Siula Grande.
www.skg.uw.edu.pl/
06.01.2010; Anna Skompska
Aula starego BUWu, Kampus Główny UW
Ewa otwiera drugie opakowanie antybiotyku, ja niedawno zaczęłam pierwsze, Kubie pęka głowa od wysokości... Dzisiaj znowu czeka nas spore przewyższenie, a z nieba leje się żar. Co tu dużo mówić - niejeden z nas zastanawiał się wtedy, czy to aby nie pora by przerzucić plecaki na grzbiety mijających nas co chwila osiołków. Grupa niewątpliwe zmierzała ku rozkładowi... Martwiło to nas, nawet bardzo, wszak czekały nas dwa tygodnie powyżej 4000 m n.p.m. i dziesięć wysokich przełęczy... Na szczęście na obawach się skończyło i nasza wędrówka w centralnej części Andów przebiegła zgodnie z planem. Udało nam się pokonać zamierzoną trasę, a niezwykłe widoki czające się za każdą z przełęczy pozwoliły zapomnieć o wszelkich niedogodnościach. Wynagrodzeniem trudów wędrówki było spotkanie z egzotyczną przyrodą, kąpiele w gorących źródłach i codzienny widok górujących nad nami ścian sześciotysięcznych gigantów: Yerupahy, Jirishanca oraz Siula Grande.
www.skg.uw.edu.pl/
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Ostatnia14 lata 10 miesiąc temu edycja: Albin od.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.357 s.