Monika Szybowska - Australia

Więcej
10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #10679 przez Albin
No i żegnaliśmy się do 1 w nocy :laugh:
Było sympatycznie. Ustaliliśmy że nasi goście (Monika z chłopakiem) uruchomią w Australii miejscówkę, gdzie będzie można bezpiecznie, tanio i bez problemów przenocować. Jak już takie miejsce uruchomią to oczywiście będziemy Was o tym informować. Monika będzie przesyłać bieżące informacje i ciekawostki dla wybierających się do Australii.
Tak było
. . . . . .
I było wesoło po slajdach.
Iza kontra 207 cm :laugh:
i numer 38 kontra 50

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Ostatnia10 lata 6 miesiąc temu edycja: Albin od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
10 lata 6 miesiąc temu #10638 przez Albin
Okazało się ze będzie to jednocześnie pożegnanie Moniki z Polską a nawet Europą. Niedługo opuszcza stary kontynent by przeprowadzić się (na stałe ?) do Australii. W trakcie wieczoru będzie dużo informacji praktycznych i dużo podpowiedzi. Wieczór na pewno kuluarowo przeciągnie się znacznie.

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #10588 przez Albin
05.05.2014 godz. 19:00
Klub Podróżników "Śródziemie"
Kraków Piwnica pod Baranami
Monika Szybowska
Australia

Mieszkańcy Down Under - jak potocznie nazywa się Australię, uchodzą za najszczęśliwszych ludzi na świecie, a ich miasta ciągle znajdują się w czołówce rankingu Forbsa na „Najlepsze miasta do życia”. Nic dziwnego, Aussie żyją z dala od kryzysu i wojen na wschodzie J. Mają za to najpiękniejsze plaże świata, przestrzenie pustyni, lasy deszczowe, nieziemsko przyjazne zwierzaki, czyste powietrze i słońce, mnóstwo słońca!

W Australii spędziłam siedem miesięcy, ponad dwa w podróży, resztę bardziej stacjonarnie. Wyzwaniem była przeprawa przez australijską pustynię w środku skwarnego lata. Trzy dni drogi, aby dotrzeć do świętej góry Uluru i tyle samo, żeby z niej wrócić. A po drodze: pociągi drogowe, kangury skaczące na maskę samochodu, agresywne strusie, kurz, pył, brak benzyny…. i tak dalej. Ale za to widziałam zieloną i porośniętą trawą pustynię - jakiej nie widział nikt od kilkudziesięciu lat - takie oto było deszczowe lato.

Były też inne mniej i bardziej przyjemne przygody jak powódź stulecia, cyklon – też stulecia, sylwester w Sydney (kto nie chciałby tego zobaczyć?!), nurkowanie na wielkiej rafie koralowej, czy karmienie koali. Jest co wspominać…

Australię odwiedziłam podczas mojej podróży dookoła świata. Przy odrobinie szczęścia już niedługo znowu tam wyląduję.

. . . . . . . . . .

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Ostatnia10 lata 6 miesiąc temu edycja: Albin od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0.363 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: [email protected]