- Posty: 431
- Otrzymane podziękowania: 0
Tajemnicze podziemia pod klasztorem
- BeataF
- Autor
- Wylogowany
- Moderator
Less
Więcej
9 lata 11 miesiąc temu - 9 lata 11 miesiąc temu #12202
przez BeataF
Tajemnicze podziemia pod klasztorem was created by BeataF
Na ten artykuł natknęłam sie przez przypadek!
Wiadomości o których czytałam pochodzą z 2005 i 2007 roku,nic więcej na ten temat "na razie" nie znalazłam
Niemniej jednak postanowiłam to wrzucić na forum bo a nuż ktoś coś więcej wie na ten temat.
"We wnętrzu Łysej Góry są ukryte potężne podziemne zbiorniki, po których można pływać pontonami. Wiele wskazuje na to, że w twardej skale wykuli je w pocie czoła carscy więźniowie w XIX wieku. Istnieje jednak też duże prawdopodobieństwo,że są one starsze o kilka wieków!
Podziemne cysterny
Spacerując po wzgórzu, mało kto wie, że pod nogami ma trzy całkiem sporych rozmiarów komory, w których stoi woda. Znajdują się one na placu między wieża telewizyjną a budynkiem Muzeum Przyrodniczego. Jedyna dokumentacja, jaka na ich temat istnieje, pochodzi z 1964 roku i wykonana została przez ekipę z warszawskiej Pracowni Konserwacji Zabytków. Dowodził nią Adam Pulikowski, inżynier budowlany i specjalista od zabytków budowli. - Pamiętam te zbiorniki doskonale, bo tylko raz w życiu musiałem dokonywać inspekcji, pływając na pontonie - mówi ze śmiechem 83-letni dziś inżynier. - Najpierw trzeba było znaleźć właz, gdyż wszystko było zasypane. Gdy już to się udało, zostałem opuszczony w głąb na linie, a za mną zjechał ponton, ale tylko częściowo nadmuchany. Musiałem ręcznie wtłoczyć do niego powietrze, gdyż inaczej nie mieścił się w wąskim otworze. Trud się jednak opłacił, gdyż komory sprawiały niezwykłe wrażenie. Przykryte zostały bowiem sklepieniem półkolistym, opartym na potężnych filarach. Woda miała kolor zielony, a z niektórych arkad zwisały stalaktyty. Ich stan był znakomity, nigdzie nie było żadnych spękań.
Pierwsza komora ma wymiary 9 metrów na 11,5 metra, a druga będąca przedłużeniem pierwszej - 7,6 metra na 6,5 metra, a trzecia - 4,25 metra na 4,25 metra. We wszystkich komorach o wysokości 7 metrów, woda utrzymuje się na jednakowym poziomie blisko 2 metrów, co świadczy o tym, że są one ze sobą połączone kanałem.
To wręcz nieprawdopodobne, by okoliczna ludność nie dysponowała jakimiś informacjami na ten temat. Jest jednak wytłumaczenie. Otóż zbiorniki wcale nie powstały w XIX wieku, a kilka wieków wcześniej! - W książce "Człowiek i Góry Świętokrzyskie" napisanej przez księdza profesora Włodzimierza Sedlaka, znalazłem informację, że w pobliżu budynku, gdzie kiedyś mieścił się szpitali, była studnia zasobna w wodę - mówi Henryk Trepka, regionalista z Nowej Słupi. - Podejrzewam, że to wcale nie była typowa studnia tylko szyb łączący się ze zbiornikami i dlatego, jak pisze Sedlak, wody dla tysięcy pielgrzymów nigdy nie brakowało.
Jest jeszcze bardziej sensacyjna wiadomość. - O studni wspomina też znany geolog, związany z naszym regionem, Stanisław Staszic, który żył w latach 1755-1826 - dodaje Trepka. - Wszystko więc wskazuje na to, że zbiorniki te powstały dużo wcześniej, niż się przyjmuje. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że wzniesiono je w XVI wieku.
www.wgorach.com/?id=51181&
Benedyktyński kanał
Kilka dni temu podczas kopania rowów pod kanalizację, ekipa budowlana odkryła stary tunel. Okazało się, że jest to kanał ściekowy, którym odprowadzano wodę i nieczystości z części gospodarczej klasztoru. - Jest to kamienny tunel, wykonany prawdopodobnie w XVI lub XVII wieku - mówi Waldemar Gliński, archeolog. - Nie wykluczam, że jest on starszy, ale wątpliwości te mogą jedynie rozwiać badania laboratoryjne zaprawy murarskiej.
www.slowo.com.pl/druk.php?id=3279
Podziemne akweny są ciągle zagadką i cały czas pozostają eksploracyjną przygodą i niewykorzystanym potencjałem.
Wiadomości o których czytałam pochodzą z 2005 i 2007 roku,nic więcej na ten temat "na razie" nie znalazłam
Niemniej jednak postanowiłam to wrzucić na forum bo a nuż ktoś coś więcej wie na ten temat.
"We wnętrzu Łysej Góry są ukryte potężne podziemne zbiorniki, po których można pływać pontonami. Wiele wskazuje na to, że w twardej skale wykuli je w pocie czoła carscy więźniowie w XIX wieku. Istnieje jednak też duże prawdopodobieństwo,że są one starsze o kilka wieków!
Podziemne cysterny
Spacerując po wzgórzu, mało kto wie, że pod nogami ma trzy całkiem sporych rozmiarów komory, w których stoi woda. Znajdują się one na placu między wieża telewizyjną a budynkiem Muzeum Przyrodniczego. Jedyna dokumentacja, jaka na ich temat istnieje, pochodzi z 1964 roku i wykonana została przez ekipę z warszawskiej Pracowni Konserwacji Zabytków. Dowodził nią Adam Pulikowski, inżynier budowlany i specjalista od zabytków budowli. - Pamiętam te zbiorniki doskonale, bo tylko raz w życiu musiałem dokonywać inspekcji, pływając na pontonie - mówi ze śmiechem 83-letni dziś inżynier. - Najpierw trzeba było znaleźć właz, gdyż wszystko było zasypane. Gdy już to się udało, zostałem opuszczony w głąb na linie, a za mną zjechał ponton, ale tylko częściowo nadmuchany. Musiałem ręcznie wtłoczyć do niego powietrze, gdyż inaczej nie mieścił się w wąskim otworze. Trud się jednak opłacił, gdyż komory sprawiały niezwykłe wrażenie. Przykryte zostały bowiem sklepieniem półkolistym, opartym na potężnych filarach. Woda miała kolor zielony, a z niektórych arkad zwisały stalaktyty. Ich stan był znakomity, nigdzie nie było żadnych spękań.
Pierwsza komora ma wymiary 9 metrów na 11,5 metra, a druga będąca przedłużeniem pierwszej - 7,6 metra na 6,5 metra, a trzecia - 4,25 metra na 4,25 metra. We wszystkich komorach o wysokości 7 metrów, woda utrzymuje się na jednakowym poziomie blisko 2 metrów, co świadczy o tym, że są one ze sobą połączone kanałem.
To wręcz nieprawdopodobne, by okoliczna ludność nie dysponowała jakimiś informacjami na ten temat. Jest jednak wytłumaczenie. Otóż zbiorniki wcale nie powstały w XIX wieku, a kilka wieków wcześniej! - W książce "Człowiek i Góry Świętokrzyskie" napisanej przez księdza profesora Włodzimierza Sedlaka, znalazłem informację, że w pobliżu budynku, gdzie kiedyś mieścił się szpitali, była studnia zasobna w wodę - mówi Henryk Trepka, regionalista z Nowej Słupi. - Podejrzewam, że to wcale nie była typowa studnia tylko szyb łączący się ze zbiornikami i dlatego, jak pisze Sedlak, wody dla tysięcy pielgrzymów nigdy nie brakowało.
Jest jeszcze bardziej sensacyjna wiadomość. - O studni wspomina też znany geolog, związany z naszym regionem, Stanisław Staszic, który żył w latach 1755-1826 - dodaje Trepka. - Wszystko więc wskazuje na to, że zbiorniki te powstały dużo wcześniej, niż się przyjmuje. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że wzniesiono je w XVI wieku.
www.wgorach.com/?id=51181&
Benedyktyński kanał
Kilka dni temu podczas kopania rowów pod kanalizację, ekipa budowlana odkryła stary tunel. Okazało się, że jest to kanał ściekowy, którym odprowadzano wodę i nieczystości z części gospodarczej klasztoru. - Jest to kamienny tunel, wykonany prawdopodobnie w XVI lub XVII wieku - mówi Waldemar Gliński, archeolog. - Nie wykluczam, że jest on starszy, ale wątpliwości te mogą jedynie rozwiać badania laboratoryjne zaprawy murarskiej.
www.slowo.com.pl/druk.php?id=3279
Podziemne akweny są ciągle zagadką i cały czas pozostają eksploracyjną przygodą i niewykorzystanym potencjałem.
Ostatnia9 lata 11 miesiąc temu edycja: Albin od.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.329 s.