KRAKOWSKI KAZIMIERZ - wystawa fotografii

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #13158 przez Albin
KRAKOWSKI KAZIMIERZ - wystawa fotografii i prezentacja albumu.

Dnia 25 czerwca o godz. 18.00 w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie przy ul. św. Wawrzyńca 15 w Krakowie odbędzie się wernisaż wystawy fotografii Włodzimierza Płanety

Jacka Piwowarczyka, oraz prezentacja albumu Włodzimierza Płanety KRAKOWSKI KAZIMIERZ.

Album o objętości 156 stron zawiera 183 czarno-białe fotografie.

Wystawa będzie otwarta codziennie oprócz poniedziałków w godz. 10.00 -16.00 do 30 sierpnie 2015r.


Fragment słowa wstępnego albumu.

Odrodzenie Kazimierza rozpoczęło się na początku lat 90 XX wieku. W przestrzeniach opuszczonych sklepów i warsztatów powstawały pierwsze kawiarnie. Wydobyte z prywatnych mieszkań pojedyncze krzesła i koślawe stoliki służyły za prowizoryczne wyposażenie. Kawiarnie: Singer, Alchemia, Kolory, Eszeweria, Mleczarnia, Królicze Oczy, czy Mechanoff powstały jako jedne z pierwszych, obecnie na stałe wpisały się w pejzaż miasta. Bez krzykliwych szyldów zastygły w swojej tymczasowości, przetrwały do dziś w prawie niezmienionej formie. W świetle świec przy sączącej się dyskretnie filmowej muzyce są zazwyczaj otwarte do ostatniego gościa.
Stopniowo artystyczna bohema i studenci zaczęli nadawać charakter na nowo odkrytej dzielnicy. Wędrówka w poszukiwaniu wolnego stolika pomiędzy coraz liczniejszymi kawiarniami stały się nieodłącznym elementem towarzyskich spotkań. Spontaniczne klubowe koncerty, spektakle teatralne, nocne tańce kończą się zazwyczaj na Placu Nowym, pod „Okrąglakiem” gdzie króluje sprzedaż chrupiących zapiekanek z serem i pieczarkami.
Wśród bywalców kawiarni, pośród opuszczonych synagog budziło się zainteresowanie kulturą żydowską. Pierwszy Festiwal Kultury Żydowskiej który odbył się tutaj w 1994 roku, po raz pierwszy śmiało przypomniał o korzeniach Kazimierza. W ruinach kamienic odbywały się 24-godzinne teatralne spektakle i happeningi, ożyły „Sklepy Cynamonowe” Brunona Shultza, rozbrzmiewała klezmerska muzyka. Duch kultury żydowskiej wrócił na Kazimierz.
Ulice Meiselsa, Józefa, św. Wawrzyńca, Izaaka, Bożego Ciała, Estery zna dziś każdy, ich nazwy świadczą, że bogactwo kultury chrześcijańskiej i żydowskiej od zawsze były symbolem Kazimierza. Nikogo już nie dziwią wracający z Leżajska, Lelowa czy Bobowej na czarno odziani chasydzi. W hotelu Eden z którego okien roztacza się widok na najstarszy zachowany kirkut Remu urządzono rytualną mykwę.
W ostatnich latach Kazimierz stał się popularnym celem nie tylko dla turystów, ale również mieszkańców Krakowa. W ślad za nimi przybywa coraz więcej, komercyjnych inwestycji, drogich apartamentowców i hoteli, ich ekspansja zaburzyła zawsze skromny charakter odradzającej się dzielnicy. Zniknęły rzemieślnicze warsztaty stolarzy, tapicerów, ślusarzy, szklarzy, wraz z nimi zniknęły sklepiki w których można było kupić prawie wszystko. Galeryjki z artystycznym rzemiosłem przegrywają z konkurencją nowoczesnych klubów i restauracji. Kolejny tym razem krótki epizod Kazimierza jest zagrożony. Na naszych oczach Kazimierz staje się turystycznym skansenem.
Prezentowane fotografie powstały głównie zimą na przełomie 2014 i 2015 roku. Kazimierz niechętnie ujawnia swoje tajemnice, wymaga wielokrotnych rozmów z tymi samymi ludźmi powrotów w te same miejsca.
Przez ponad rok w kawiarni przy Placu Żydowskim jako jeden z pierwszych gości piję kawę, przez Internet łącze się ze światem, w tej chwili Krakowski Kazimierz jest jego pępkiem, na ekranie oglądam świeżo złowione obrazy...
.

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Załączniki:

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0.368 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]