Najmniejszy aparat świata w sprzedaży

Boom na miniaturyzację przechodzi ludzkie pojęcie Ten aparacik wygląda jak zabawka dla dziecka! Sielankowy "sprzęt" dla szpanerów i gadżeciarzy.

Pierwsze zdjęcia miniaparatu pojawiły się już we wrześniu, lecz teraz trafi on do sprzedaży. Warto? Jeśli często gubicie drobne przedmioty, jak klucze, raczej nie jest to gadżet dla Was...

Wymiary tego małego cuda robią wrażenie: 28,5 mm x 25,4 mm x 26,9 mm. Aparat ma matrycę pozwalającą strzelać fotki o rozdzielczości 2 megapiksele w rozmiarze 1600 x 1200 oraz kręcić filmy 640 x 480 z prędkością 30 fps. Dane (JPEG oraz AVI) zapisują się na karcie microSD o pojemności 2 GB, którą producent dołącza do zestawu. Aparat obsługuje karty do pojemności 32 GB.

Zdjęć nie obejrzymy oczywiście na ekranie LCD, ponieważ aparat jest zbyt mały, by w ogóle można było go zamontować. Fotografie trzeba więc przerzucić na komputer, za pomocą kabla USB 2.0. Aparat jest kompatybilny z Windowsem XP, Vista oraz 7.

Mini-aparacik oczywiście nie zostanie wyposażeniem każdego fotoreportera, ale z pewnością pewnością zadziwicie nim znajomych. Co zdumiewające, cena jest bardzo niska - zaledwie 100 dolarów, czyli około 340 złotych. Hammacher udziela na swój produkt dożywotniej gwarancji.

strona producenta