- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
Kronika TOPR 12.08.2012
- Albin
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
12 lata 3 miesiąc temu #6259
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Kronika TOPR 12.08.2012 was created by Albin
Kronika TOPR 12.08.2012
13 sierpień 2012
Tłumy na szlakach i kapryśna aura. Tak pokrótce można scharakteryzować ubiegły tydzień. Ratownicy TOPR nie próżnowali. Niestety doszło też do kolejnego wypadku śmiertelnego.
W poniedziałek 6.08 w godzinach popołudniowych z Wiktorówek do zakopiańskiego szpitala przetransportowano dziecko ugryzione przez osę. Tuż przed północą ratownik dyżurny ze schroniska w M.Oku przekazuje informację o dwójce turystów schodzących z Rysów. Jedna z uczestniczek wycieczki czuje się bardzo źle – drgawki, problemy z koncentracją, bóle w sercu – konieczny jest transport. Z Zakopanego wyrusza grupa ratowników. O 2-giej w nocy ratownicy docierają do poszkodowanej i po udzieleniu pierwszej pomocy transportują ją w noszach do M.Oka dalej samochodem do szpitala. Działania kończą się o 4-tej nad ranem.
We wtorek 7.08 ratownicy udzielali pomocy na Hali Gąsienicowej – kontuzja stawu skokowego, na Hali Kondratowej – zasłabnięcie, w dol.Kościeliskiej – zachorowanie. Dodatkowo śmigłowiec przetransportował do szpitala dwie turystki z Głazistego Żlebu i Szarego Żlebu odpowiednio z urazem kończyny dolnej i zachorowaniem. Po 21-szej do centrali TOPR dociera telefoniczna prośba od turystów schodzących z Polany Małołąckiej o pomoc. Nie są w stanie dalej kontynuować wycieczki, są przemęczeni dodatkowo nie posiadają światła. Pechowi turyści samochodem zostali przetransportowani do Zakopanego.
W środę 8.08 turyści telefonicznie powiadomili ratowników o „zapchanym” amatorze górskich wycieczek w Żlebie Kulczyńskiego. Na miejsce zdarzenia poleciał śmigłowiec wraz z dwójką ratowników. Po dotarciu na miejsce wypadku ratowany został za pomocą lin opuszczony do wylotu żlebu a następnie sprowadzony do schroniska na Hali Gąsienicowej. W tym dniu ratownicy udzielali pomocy turystom na Hali Gąsienicowej – dwukrotnie oraz na Polanie Małołąckiej – uraz stawu skokowego. Po 21 –szej z Kalatówek do szpitala karetką TOPR przetransportowano mężczyznę po ataku padaczki.
W czwartek 9.08 na prośbę Pogotowia Zakopane karetka TOPR brała udział w transporcie chorego z Furmanowej. W godzinach popołudniowych ratownicy udzielali pomocy w dol. Strążyskiej i dol.Jaworzynki – kontuzje kończyn dolnych.
W piątek 10.08 w godzinach przedpołudniowych ratownicy zostają powiadomieni o wypadku na Kościelcu. Turysta z Otwocka skarży się na problemy kardiologiczne. Warunki atmosferyczne nie pozwalają na użycie śmigłowca bezpośrednio w miejscu zdarzenia. Spod centrali śmigłowiec zabiera grupę ratowników i desantuje ich w pobliżu wierzchołka na Małym Kościelcu. Po krótkim czasie wyprawa dociera do poszkodowanego. Turysta ,po udzieleniu mu pierwszej pomocy, w noszach zostaje zniesiony do miejsca gdzie możliwym staje się dalszy transport lotniczy.
Po godz 14;30 ratownicy zostają powiadomieni o śmiertelnym wypadku w rejonie Świnicy. Słowacki turysta pokonując odcinek szlaku między wierzchołkiem Świnicy a Zawratem spadł na stronę dol.Pod Kołem. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu zwłok. Niestety w tym roku to już szesnasta ofiara, która poniosła śmierć w Tatrach.
W sobotę 11.08 przed godz. 20-stą TOPR został powiadomiony że na szlaku przez Świstówkę Roztocką do M.Oka pięcioosobowa rodzina (dzieci 4,7,15 lat) kompletnie przemoczona i zziębnięta nie jest w stanie dalej kontynuować wycieczki. W ich kierunku wychodzi dyżurny z M.Oka. Po napojeniu ciepłą herbatą i ogrzaniu rodziana zostaje sprowadzona do M.Oka. Po 20-stej na centralę dociera informacja o kompletnie wyczerpanym turyście na czerwonym szlaku z Ciemniaka. Poszkodowany w noszach został zniesiony do Zahradzisk dalej samochodem przetransportowany do szpitala.
W niedzielę 12.08 ratownicy udzielali pomocy w górnej partii dol.Białego oraz w Lesie Gąsienicowym. Turyści którzy ulegli tam wypadkom doznali urazów kończyn dolnych. W obu przypadkach koniecznym okazał się transport w noszach.
Poraz kolejny apelujemy o rozsądne planowanie górskich wycieczek. Wybierajmy takie trasy ,którym jesteśmy w stanie sprostać pod względem fizycznym i psychicznym. Pamiętajmy też o tym że dzień jest już coraz krótszy. Warto do plecaka schować dodatkowe światło.
Andrzej Marasek
topr.pl/
13 sierpień 2012
Tłumy na szlakach i kapryśna aura. Tak pokrótce można scharakteryzować ubiegły tydzień. Ratownicy TOPR nie próżnowali. Niestety doszło też do kolejnego wypadku śmiertelnego.
W poniedziałek 6.08 w godzinach popołudniowych z Wiktorówek do zakopiańskiego szpitala przetransportowano dziecko ugryzione przez osę. Tuż przed północą ratownik dyżurny ze schroniska w M.Oku przekazuje informację o dwójce turystów schodzących z Rysów. Jedna z uczestniczek wycieczki czuje się bardzo źle – drgawki, problemy z koncentracją, bóle w sercu – konieczny jest transport. Z Zakopanego wyrusza grupa ratowników. O 2-giej w nocy ratownicy docierają do poszkodowanej i po udzieleniu pierwszej pomocy transportują ją w noszach do M.Oka dalej samochodem do szpitala. Działania kończą się o 4-tej nad ranem.
We wtorek 7.08 ratownicy udzielali pomocy na Hali Gąsienicowej – kontuzja stawu skokowego, na Hali Kondratowej – zasłabnięcie, w dol.Kościeliskiej – zachorowanie. Dodatkowo śmigłowiec przetransportował do szpitala dwie turystki z Głazistego Żlebu i Szarego Żlebu odpowiednio z urazem kończyny dolnej i zachorowaniem. Po 21-szej do centrali TOPR dociera telefoniczna prośba od turystów schodzących z Polany Małołąckiej o pomoc. Nie są w stanie dalej kontynuować wycieczki, są przemęczeni dodatkowo nie posiadają światła. Pechowi turyści samochodem zostali przetransportowani do Zakopanego.
W środę 8.08 turyści telefonicznie powiadomili ratowników o „zapchanym” amatorze górskich wycieczek w Żlebie Kulczyńskiego. Na miejsce zdarzenia poleciał śmigłowiec wraz z dwójką ratowników. Po dotarciu na miejsce wypadku ratowany został za pomocą lin opuszczony do wylotu żlebu a następnie sprowadzony do schroniska na Hali Gąsienicowej. W tym dniu ratownicy udzielali pomocy turystom na Hali Gąsienicowej – dwukrotnie oraz na Polanie Małołąckiej – uraz stawu skokowego. Po 21 –szej z Kalatówek do szpitala karetką TOPR przetransportowano mężczyznę po ataku padaczki.
W czwartek 9.08 na prośbę Pogotowia Zakopane karetka TOPR brała udział w transporcie chorego z Furmanowej. W godzinach popołudniowych ratownicy udzielali pomocy w dol. Strążyskiej i dol.Jaworzynki – kontuzje kończyn dolnych.
W piątek 10.08 w godzinach przedpołudniowych ratownicy zostają powiadomieni o wypadku na Kościelcu. Turysta z Otwocka skarży się na problemy kardiologiczne. Warunki atmosferyczne nie pozwalają na użycie śmigłowca bezpośrednio w miejscu zdarzenia. Spod centrali śmigłowiec zabiera grupę ratowników i desantuje ich w pobliżu wierzchołka na Małym Kościelcu. Po krótkim czasie wyprawa dociera do poszkodowanego. Turysta ,po udzieleniu mu pierwszej pomocy, w noszach zostaje zniesiony do miejsca gdzie możliwym staje się dalszy transport lotniczy.
Po godz 14;30 ratownicy zostają powiadomieni o śmiertelnym wypadku w rejonie Świnicy. Słowacki turysta pokonując odcinek szlaku między wierzchołkiem Świnicy a Zawratem spadł na stronę dol.Pod Kołem. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu zwłok. Niestety w tym roku to już szesnasta ofiara, która poniosła śmierć w Tatrach.
W sobotę 11.08 przed godz. 20-stą TOPR został powiadomiony że na szlaku przez Świstówkę Roztocką do M.Oka pięcioosobowa rodzina (dzieci 4,7,15 lat) kompletnie przemoczona i zziębnięta nie jest w stanie dalej kontynuować wycieczki. W ich kierunku wychodzi dyżurny z M.Oka. Po napojeniu ciepłą herbatą i ogrzaniu rodziana zostaje sprowadzona do M.Oka. Po 20-stej na centralę dociera informacja o kompletnie wyczerpanym turyście na czerwonym szlaku z Ciemniaka. Poszkodowany w noszach został zniesiony do Zahradzisk dalej samochodem przetransportowany do szpitala.
W niedzielę 12.08 ratownicy udzielali pomocy w górnej partii dol.Białego oraz w Lesie Gąsienicowym. Turyści którzy ulegli tam wypadkom doznali urazów kończyn dolnych. W obu przypadkach koniecznym okazał się transport w noszach.
Poraz kolejny apelujemy o rozsądne planowanie górskich wycieczek. Wybierajmy takie trasy ,którym jesteśmy w stanie sprostać pod względem fizycznym i psychicznym. Pamiętajmy też o tym że dzień jest już coraz krótszy. Warto do plecaka schować dodatkowe światło.
Andrzej Marasek
topr.pl/
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.280 s.