Żeglarski wyczyn - Przejście Północno-Zachodnie

Więcej
13 lata 5 miesiąc temu - 13 lata 5 miesiąc temu #3165 przez Albin
Monika Witkowska ma już u nas swoje miejsce w kategorii blog ale Moniak jest także żeglarką i miłośnikom wody proponujemy zapoznać się z jej ostatnim wyczynem na wodzie.

NORTH-WEST PASSAGE DZIEŃ PO DNIU


Pięć osób, 14-metrowy jacht (s/y "Solanus") i wielkie wyzwanie. Trasa, którą płynęliśmy - od Grenlandii na Alaskę, w lodach ponad północną Kanadą, uważana jest za najtrudniejszy na świecie szlak żeglarski. Do tej pory były tam tylko nieliczne jachty, w tym jedynie dwa polskie ("Stary" i "Nekton"). Dołączyłam do załogi 10 lipca 2010 roku w stolicy Grenlandii lipca, opuściłam pokład "Solanusa" 23 września 2010 roku w Nome na Alasce po przepłynięciu prawie 4,5 tys. mil morskich. Przejście Półnono-Zachodnie zostało "pokonane", chociaż wcale łatwo nie było...

25 września, 79. dzień poza domem
Nome, wylot do kraju
Pożegnanie z "Solanusem"

W nocy właściwie nie spałam. Po pierwsze – nie za bardzo było kiedy. Wieczorem byłam zaproszona do domu Beaty i Adriana, poznanych tutaj Polaków, ale w międzyczasie przyszła do nas na jacht Deb ze swoimi córkami, więc w gości do rodaków trochę się spóźniłam. Ładne mieszkanko mają – na zewnątrz te miejscowe domki wyglądają dość niepozornie, ale wewnątrz są naprawdę komfortowe i przestronne.



W pubie na którego ścianach przykleja się jednodolarówki z podpisami darczyńców.Około północy Rafał, który także z nami był (ten od resocjalizacji miejscowych więźniów), podwiózł mnie samochodem do centrum, gdzie chciałam zobaczyć słynne tutejsze życie nocne. Zaliczyłam w sumie kilka lokalnych pubów, wybierając oczywiście największe speluny, takie, w jakich przesiadują miejscowi. Nie to, żebym chciała się napić (bo tu w przeciwieństwie do północnej Kanady nie ma problemów z kupowaniem alkoholu), chodziło o miejscowe „klimaty” i kontakty z ludźmi. Te akurat (kontakty znaczy się) nawiązać było dość łatwo, bo siedzący przy barze, na ogół rodowici Inuici, byli bardzo komunikatywni (procent alkoholu we krwi na pewno im tą komunikatywność ułatwiał) i sami wręcz dopytywali się skąd jestem, jak mam na imię itp. Trzeba przyznać że hasło „jestem z jachtu” robiło na nich wrażenie, a dodanie że „z Polski” wywoływało reakcję podobną do takiej, jaką byłaby informacja „ pochodzę z Księżyca”.

Główna rozrywka w pubach, to (poza żłopaniem alkoholu rzecz jasna) granie w bilard, oglądanie meczy wyświetlanych na wielkich ekranach (są to na ogół mecze futbolu amerykańskiego) i słuchanie nieśmiertelnych hitów (Bob Dylan na przykład) odtwarzanych z autentycznej szafy grającej. Zdziwiłam się, że mimo środka tygodnia i późnej pory jest tak dużo ludzi, ale to ponoć i tak nic w porównaniu z dniami, kiedy wypłaca się lokalesom ich udziały w dochodach danego terenu. Podobno każdy kto tu W Nome nie ma prohibicji. Kanadyjscy Inuici pewnie zazdroszczą :-)dłużej mieszka, dostaje raz lub dwa razy do roku sporą całkiem kasiorę stanowiącą część zysku, jaki ma dany region choćby z bogactw mineralnych. Wielu Inuitów swoje zyski najnormalniej w świecie przepija. Że jest to tutaj duży problem widać choćby po rozwieszonych plakatach odnośnie przemocy w rodzinie, alkoholizmie i karach jakie grożą np. za molestowanie seksualne nieletnich. Otóż według prawa Alaski za to ostatnie grozi kara nawet 99 lat więzienia! Co ważne – podkreśla się, że nie musi wcale dojść do stosunku. Po lekturze ulotki doszłam do wniosku, że część gier z moich harcerskich czasów śmiało można byłoby zakwalifikować na Alasce jako przestępstwo. Aaa, i jeszcze jedno! Doczytałam się też z ogłoszeń, że za sprzedanie alkoholu młodzieży poniżej 21 roku życia, grozi kara więzienia do lat pięciu, a do tego grzywna nawet 50 tys. dolarów! ...cd

Przejście dalej grozi zatopieniem się d długich godzinach lektury opowieści Moniki
monikawitkowska.pl/blog/index.php?option...t=blog&id=6&Itemid=9

.
.

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Załączniki:
Ostatnia13 lata 5 miesiąc temu edycja: Albin od.

Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 1.204 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: [email protected]