- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
Bieg Rzeźnika - rekord zmiażdżony
- Albin
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
13 lata 4 miesiąc temu #3258
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Bieg Rzeźnika - rekord zmiażdżony was created by Albin
Bieg Rzeźnika - rekord zmiażdżony
Uznawany za najtrudniejszy w kraju Bieg Rzeźnika, rozgrywany od ośmiu lat w Bieszczadach,
przeszedł do historii. To impreza już kultowa, której trasa prowadzi z Komańczy czerwonym szlakiem
do Ustrzyk Górnych i wynosi prawie 80km z ponad 3200 metrów podejść. Start o 3 nad ranem
zgromadził tłum kibiców i zawodników, a rywalizacja ze względów bezpieczeństwa przebiegała w
zespołach dwuosobowych, co w zawodach biegowych częste nie jest.
Zawody w tym roku po raz pierwszy weszły do cyklu Salomon Trail Running, ale nie miało to
żadnego wpływu na warunki na trasie. Tradycyjnie nad ranem lunął deszcz, a gdy świtało, nad lasami
unosiły się bieszczadzkie mgły. Dopiero gdy pierwsi zawodnicy kończyli rywalizację, a środek stawki
przechodził Połoninę Wetlińską, wyszło słońce i zrobiło się ciepło.
Z ponad 200 zespołów zawody ukończyło zaledwie 144, pozostali wycofali się z powodu
wycieńczenia, kontuzji i limitu czasowego (na całą trasę wynosił on 16 godzin). Ale sześciu osobom
i tak było mało, i na mecie w Ustrzykach postanowiły one zaliczyć także tzw. trasę hardcore, która
wydłużała zabawę o prawie 20km i prowadziła śmiałków przez szczyt Tarnicy aż do Wołosatego.
Rywalizację właściwie od początku zdominowali Piotr Hercog i Marcin Świerc z zespołu Salomon
Suunto, którzy sukcesywnie oddalali się od rywali i pojawiali się na punktach odżywczych jeszcze
przed ich oficjalnym otwarciem. Tempo jakie narzucili miało jeden cel, pobić poprzedni rekord
trasy, który wynosił 9h 14minut. Ten pośpiech sprawił, że przed Smerekiem organizator omyłkowo
skierował ich na inny, kilka minut krótszy, fragment drogi. Na mecie, na której pojawili się po 8h
12minutach (!!!), ustalono kompromis i doliczono zwycięzcom 20 minut.
Rywalizację w kategorii mieszanej bezsprzecznie wygrali Alicja Sać i Piotr Abrahamczyk (Running
Psycho), którzy w kategorii open zajęli bardzo wysokie, czwarte miejsce, a wśród zespołów damskich
najszybsze okazały się Joanna Garlewicz i Barbara Muzyka (75A-80B).
Zdjęcia z trasy (start, okolice Cisnej i Połonina Wetlińska) już na www.trailrunning.pl/zdjecia
Więcej o cyklu na www.salomonrunning.com/pl
Najlepsi w kategorii męskiej
1. Piotr Hercog, Marcin Świerc (Salomon Suunto) 8h 32min
2. Michał Jędroszkowiak, Maciej Więcek (Inov- 9h 12min
3. Bartłomiej Golec, Marcin Piętka (Persching Beskidy) 9h 33min
Kategoria mieszana
1. Alicja Sać, Piotr Abrahamczyk (Running Psycho) 10h 11min
2. Magda Bartoszewicz, Piotr Dymus (Salomon Suunto) 10h 25min
3. Sabina Giełzak, Rafał Niedźwiedziński ((inov- 10h 28min
Kategoria kobiet
1. Joanna Garlewicz, Barbara Muzyka (75A-80B) 12h 50min
trailrunning.pl/zawody/viii-bieg-rzeznika/
Uznawany za najtrudniejszy w kraju Bieg Rzeźnika, rozgrywany od ośmiu lat w Bieszczadach,
przeszedł do historii. To impreza już kultowa, której trasa prowadzi z Komańczy czerwonym szlakiem
do Ustrzyk Górnych i wynosi prawie 80km z ponad 3200 metrów podejść. Start o 3 nad ranem
zgromadził tłum kibiców i zawodników, a rywalizacja ze względów bezpieczeństwa przebiegała w
zespołach dwuosobowych, co w zawodach biegowych częste nie jest.
Zawody w tym roku po raz pierwszy weszły do cyklu Salomon Trail Running, ale nie miało to
żadnego wpływu na warunki na trasie. Tradycyjnie nad ranem lunął deszcz, a gdy świtało, nad lasami
unosiły się bieszczadzkie mgły. Dopiero gdy pierwsi zawodnicy kończyli rywalizację, a środek stawki
przechodził Połoninę Wetlińską, wyszło słońce i zrobiło się ciepło.
Z ponad 200 zespołów zawody ukończyło zaledwie 144, pozostali wycofali się z powodu
wycieńczenia, kontuzji i limitu czasowego (na całą trasę wynosił on 16 godzin). Ale sześciu osobom
i tak było mało, i na mecie w Ustrzykach postanowiły one zaliczyć także tzw. trasę hardcore, która
wydłużała zabawę o prawie 20km i prowadziła śmiałków przez szczyt Tarnicy aż do Wołosatego.
Rywalizację właściwie od początku zdominowali Piotr Hercog i Marcin Świerc z zespołu Salomon
Suunto, którzy sukcesywnie oddalali się od rywali i pojawiali się na punktach odżywczych jeszcze
przed ich oficjalnym otwarciem. Tempo jakie narzucili miało jeden cel, pobić poprzedni rekord
trasy, który wynosił 9h 14minut. Ten pośpiech sprawił, że przed Smerekiem organizator omyłkowo
skierował ich na inny, kilka minut krótszy, fragment drogi. Na mecie, na której pojawili się po 8h
12minutach (!!!), ustalono kompromis i doliczono zwycięzcom 20 minut.
Rywalizację w kategorii mieszanej bezsprzecznie wygrali Alicja Sać i Piotr Abrahamczyk (Running
Psycho), którzy w kategorii open zajęli bardzo wysokie, czwarte miejsce, a wśród zespołów damskich
najszybsze okazały się Joanna Garlewicz i Barbara Muzyka (75A-80B).
Zdjęcia z trasy (start, okolice Cisnej i Połonina Wetlińska) już na www.trailrunning.pl/zdjecia
Więcej o cyklu na www.salomonrunning.com/pl
Najlepsi w kategorii męskiej
1. Piotr Hercog, Marcin Świerc (Salomon Suunto) 8h 32min
2. Michał Jędroszkowiak, Maciej Więcek (Inov- 9h 12min
3. Bartłomiej Golec, Marcin Piętka (Persching Beskidy) 9h 33min
Kategoria mieszana
1. Alicja Sać, Piotr Abrahamczyk (Running Psycho) 10h 11min
2. Magda Bartoszewicz, Piotr Dymus (Salomon Suunto) 10h 25min
3. Sabina Giełzak, Rafał Niedźwiedziński ((inov- 10h 28min
Kategoria kobiet
1. Joanna Garlewicz, Barbara Muzyka (75A-80B) 12h 50min
trailrunning.pl/zawody/viii-bieg-rzeznika/
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.333 s.