Prasa Podróżników

W październikowym numerze „n.p.m.”

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #3910 przez Albin
„n.p.m.” październik 2011 r.

W październikowym numerze „n.p.m.” tematem głównym jest górskie bieganie. Maraton Karkonoski, Bieg Rzeźnika czy liczne imprezy w Beskidach zdobywają coraz większą popularność. O tym, dlaczego tak się dzieje, przeczytacie w najnowszym „n.p.m.”. A poza tym zapraszamy na trekking w Karakorum, Alpy Julijskie i na Mulhacén w masywie Sierra Nevada. Z polskich gór polecamy m.in. relację z wejścia na tatrzańskie Wołyszyny dostępne turyście tylko za zezwoleniem od dyrektora TPN, a także Połoninę Wetlińską w Bieszczadach i Beskid Niski.

Tylko w „n.p.m.”!
Podniebne łąki Tatr - Skaliste szczyty Tatr Wysokich. Postrzępione granie, przecinające chmury niczym ostrze noża. Piętrzące się w niebo igły, wieże, opadające strome żleby. Monumentalne, szare i pionowe zerwy. I pośród nich grzbiet. Zupełnie inny, jakby niepasujący do tego krajobrazu surowości. Rozległy, o trawiastych stokach. Prawdziwa podniebna łąka. Tatrzańska łąka grani Koszystej – wręcz sielankowa. Jednak niedostępna. I śmiertelnie niebezpieczna. Do tego Wołoszyny, które formalnie są zamknięte dla turystów, tylko z „n.p.m.” udacie się na niedostępną od dziesiątków lat trasę.


Kiedy szczyty się kurczą - Wielu uważa, że bieganie jest zdrowe, o ile nie biega się maratonów. Niektórym jednak pokonanie 42 kilometrów po równym asfalcie w pewnym momencie przestaje wystarczać. Co ich do tego pcha? Dlaczego ludzie biorą udział w ciężkich górskich ultramaratonach, mimo że wiedzą, że nie mają szans na zwycięstwo? Wśród Polaków coraz większą popularność zdobywają także organizowane w różnych zakątkach kraju górskie imprezy biegowe, jak na przykład Maraton Karkonoski czy Bieg na Pilsko, które przyciągają młodszych i starszych miłośników gór. Na czym polega ich fenomen?
- W górach doznania estetyczne są nieporównywalne. Kontakt z przyrodą to doskonałe antidotum na stres, który zagraża nam na co dzień. Zapach ziemi, zapach traw o czwartej nad ranem, tego w mieście nie przeżyjemy. Że nie wspomnę już o często zapierających dech w piersi cudnych widokach – przekonuje dr Sławomir Marszałek, fizjoterapeuta z Poznania, zachęcając do górskiego biegania.
Tekst o wyższości górskiego biegania nad tym „po płaskim” uzupełniony jest o reportaż jednego z uczestników tegorocznego Maratonu Karkonoskiego (prowadzi ze Szrenicy na Śnieżkę i z powrotem).

Marzenia o Pakistanie - Media świetnie wykonały swoją pracę: Pakistan na stałe zajął miejsce w czołówce krajów, do których wyjazdu stanowczo się odradza. Mało jest państw z tak złą prasą. Niewiele jest też takich, gdzie rzeczywistość na każdym kroku śmiało zadawałaby jej kłam. Tak jest jednak w Pakistanie. To niezwykłe miejsce pełne serdecznych ludzi oraz przepięknych gór, niezarezerwowanych tylko dla himalaistów. To tu spotykają się trzy najwyższe łańcuchy górskie świata, wśród których każdy wędrowiec znajdzie trasę dla siebie. Ten, kto tu trafi, przeżyje przygodę swego życia. Mimo wielu niebezpieczeństw są ludzie, którzy w Karakorum uderzają. W październikowym „n.p.m.” relacja Aleksandry Nikiel i Łukasza Supergana.
Podtriglavskie królestwo - Dolina Triglavskich Jezior to pocztówka z górskiego raju. Kraina wapiennej łagodności, ozdobiona kilkoma jeziorami, modrzewiowymi zagajnikami i hektarami kobierców wysokogórskich roślin. W sezonie dnem sielskiej doliny wędrują niezliczone zastępy niedzielnych turystów oraz ambitni zdobywcy Triglava, pokonujący najdłuższą i najpiękniejszą krajobrazowo trasę na dach Słowenii. Ale najciekawszą porą w Triglavskich Jeziorach jest jesień ubrana w złoto żółknących modrzewi. W kolejnym numerze - zapraszamy do Słowenii.

A ponadto:

Mulhacén na trenażerze – Wielu ludzi nie planuje zdobywania koron ani koronek, ale często tak się dzieje, że obowiązkowym punktem programu wyjazdu w określone pasmo, staje się jego najwyższy szczyt. Polecamy zatem wejście na numer pięć Korony Europy – Mulhacén (3478 m n.p.m.), położony w hiszpańskim masywie Sierra Nevada.
Gołe szczyty Połonin - Z dwóch połonin – Caryńskiej i Wetlińskiej – wielu zakochanych w Bieszczadach wybiera tę drugą. A wszystko z powodu Chatki Puchatka, przez jednych ubóstwianej (z racji klimatu), a przez innych znienawidzonej (przez fatalne warunki sanitarne). Możliwość zobaczenia bez dodatkowego wysiłku wschodu i zachodu słońca dodatkowo motywuje do wędrówki i pozostania na noc w tym schronisku.
Hucuły mają się dobrze - W Beskidzie Niskim wciąż pyta się o Łemków. W Blechnarce zostało kilka rodzin. Sąsiedni Regietów to już zlepek wspomnień zapisanych na przedwojennych fotografiach. W miejscach, gdzie stały łemkowskie chyże, dziś pasą się konie. Warto poznać historię tych niezwykłych miejsc.
Góry w granicach miasta - Tylko skończony kretyn mógłby chcieć wędrować po mieście trzech wielkich B – brzydoty, biedy i beznadziei. Trudno doprawdy o lepszą zachętę do odwiedzin. A jednak Wałbrzych i jego góry potrafią zachwycić.
Tyrol pod Karkonoszami - Było ich ponad czterystu. W wysokich, zdobnych w pióra kapeluszach szli w nieznane ze wspomnieniem widoku ośnieżonych szczytów Zillerthal. Ich potomkowie także zostali wygnani. Co zostało po Tyrolczykach z Mysłakowic?
Najważniejszy był prima aprilis – W cyklu rozmów Kuby Terakowskiego tym razem zawitamy w Beskid Sądecki. Irena i Jacek Świcarzowie, gospodarze Chatki na Cyrli, mają się czym pochwalić. Nic dziwnego, że dla wielu to jedno z najlepszych w Polsce prywatnych schronisk.
Kuchenne rewolucje - Menażki harcerskie i blaszane manierki to dobry ekwipunek dla outdoorowych ekstremalistów i zatwardziałych wojskowych. Dziś są już prawie zapomniane. Podobnie jest z ciężkim stalowym tercetem (łyżka, nóż, widelec), który można zastąpić jednym lekkim przyrządem. W październikowym „n.p.m.” poradnik o akcesoriach biwakowych.

.

Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.

Proszę Logowanie lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.491 s.

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo alejapodroznikow@gmail.com

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: alejapodroznikow@gmail.com