Kotwice pamięci - 169 premiera „Światowca”

Tak daleko trzeba jechać, tak medialnie?
A co z horskim ćantorinem obok Popradskiego Plesa?
Czy nie należy pochylić się w tym miejscu, to też nekropolia, wedle mnie znacznie bliższa, niż Alpy.
Takie czasy, takie oczekiwania - Austria modniejsza?

BALKANDRIVER

Symboliczna świeczka na stoku austriackich Alp „za podróżników i eksploratorów, którzy odeszli” i malowniczo położony (niedaleko Salzburga i Kaprun) katolicki, bardzo kameralny cmentarz w 16-tysięcznym Saalfelden. Właśnie wizyta na tym cmentarzu staje
się pretekstem dla twórców „Światowca” - Elżbiety i Andrzeja Lisowskich – do rozważań na temat przemijania, znaczenia nekropolii jako odbicia miast żywych (także odbicia stylów
w architekturze, rzeźbie, codziennych potrzebach) - i jak mawiał śp. Jerzy Waldorff - narodowych kotwic - pamięci, w ogóle pamięci. „Życie jest podróżą a podróż życiem…” a w podróży takie refleksje nabierają jeszcze większej mocy. Dlatego cmentarz w Saalfelden
i atmosfera Alp stają się dla krakowskich podróżników Elżbiety i Andrzeja Lisowskich pretekstem do wspomnień różnych cmentarzy i nekropolii świata.
Lisowscy odwiedzają najważniejsze nekropolie Wiednia: Cmentarz Centralny (ze słynną kwaterą wielkich muzyków, Bezimiennych i Biedermeierowski, gdzie jest m.in. prawdziwy grób Mozarta. Jednocześnie odkrywają należący do najstarszych na naszym kontynencie cmentarz w andaluzyjskiej Granadzie (tuż za Alhambrą) i Stambuł jako miasto cmentarzy. W stolicy Brunei na Borneo znajdują nastrojowy skromny cmentarz malajski a w Sajgonie uczestniczą w poświęconym zmarłym przodkom miesiącu głodnych duchów. Legendę paryskiego Pere Lachaise zderzają z atmosferą cmentarza Montparnasse, gdzie odchodzącym artystom było blisko od ich kawiarnianych stolików…

„Kotwice pamięci” w specjalnym wydaniu „Światowca” na antenie TVP INFO już w

piątek, 1 listopada, o godz. 20:20 i po północy – o 00:35
. . . .