- Posty: 273
- Otrzymane podziękowania: 0
Tropiciele
śmiać się czy płakać? - oto jest pytanie :)
- BALKANDRIVER
- Wylogowany
- Złoty forowicz
Less
Więcej
10 lata 4 miesiąc temu #11153
przez BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Replied by BALKANDRIVER on topic Odpowiedź:śmiać się czy płakać? - oto jest pytanie :)
Szczerze?
Kopnął bym go w żyć, aż spadłby tam, gdzie odpowiednie służby, bez narażania swojego życia odtransportowałyby jego ciało na właściwe miejsce.
Z pewnością nie była by to selekcja naturalna, której jestem orędownikiem, ale oczyszczenie społeczeństwa z jednostki nie nadającej się do funkcjonowania w takowym.
Bo tenże uratowany osobnik (że użyję najdelikatniejszego sformułowania) z taką mentalnością, narobi jeszcze być może wielu szkód społeczeństwu.
Wsiądzie za kierownicę i mając taką sieczkę pod deklem, zabije niewinnych ludzi, wejdzie na jezdnię jako piesza-święta krowa, zostanie potrącony, a kierowca uszkadzając / zabijając kretyna odpowie, jak za normalnego człowieka!
Wsiądzie na rower i będzie zapie...lać chodnikiem, lawirować na przejściach dla pieszych, aż komuś przetrąci kręgosłup.
Słowem, ktoś z taką pustką pomiędzy uszami nie nadaje się do życia, bo ta pustka, objawiona pod Rysami, objawi się w pracy, w rodzinie, gdziekolwiek!
Wszyscy będą cierpieć, ale nie on, mający zapewne, według obecnych standardów myślowych - "wyjeba..ne" na wszystko!
BALKANDRIVER
Kopnął bym go w żyć, aż spadłby tam, gdzie odpowiednie służby, bez narażania swojego życia odtransportowałyby jego ciało na właściwe miejsce.
Z pewnością nie była by to selekcja naturalna, której jestem orędownikiem, ale oczyszczenie społeczeństwa z jednostki nie nadającej się do funkcjonowania w takowym.
Bo tenże uratowany osobnik (że użyję najdelikatniejszego sformułowania) z taką mentalnością, narobi jeszcze być może wielu szkód społeczeństwu.
Wsiądzie za kierownicę i mając taką sieczkę pod deklem, zabije niewinnych ludzi, wejdzie na jezdnię jako piesza-święta krowa, zostanie potrącony, a kierowca uszkadzając / zabijając kretyna odpowie, jak za normalnego człowieka!
Wsiądzie na rower i będzie zapie...lać chodnikiem, lawirować na przejściach dla pieszych, aż komuś przetrąci kręgosłup.
Słowem, ktoś z taką pustką pomiędzy uszami nie nadaje się do życia, bo ta pustka, objawiona pod Rysami, objawi się w pracy, w rodzinie, gdziekolwiek!
Wszyscy będą cierpieć, ale nie on, mający zapewne, według obecnych standardów myślowych - "wyjeba..ne" na wszystko!
BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- raven
- Wylogowany
- Moderator
Less
Więcej
- Posty: 398
- Otrzymane podziękowania: 0
10 lata 4 miesiąc temu #11140
przez raven
rAFAŁ
Replied by raven on topic Odpowiedź:śmiać się czy płakać? - oto jest pytanie :)
Hej!
... aż ręce opadają jak się to czyta. Skąd się biorą tacy " turyści ", nie szanują swojego życia i życia innych. Wiecie dlaczego.., totalny brak świadomości, odpowiedzialności i " przeciąg " w głowie, delikatnie to nazywając.
... aż ręce opadają jak się to czyta. Skąd się biorą tacy " turyści ", nie szanują swojego życia i życia innych. Wiecie dlaczego.., totalny brak świadomości, odpowiedzialności i " przeciąg " w głowie, delikatnie to nazywając.
rAFAŁ
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Albin
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
10 lata 4 miesiąc temu #11139
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Replied by Albin on topic Odpowiedź:śmiać się czy płakać? - oto jest pytanie :)
Taki kretyn powinien dostać przykładny mandat za narażanie nie siebie, ale innych turystów i ratowników TOPR. Skrajny debilizm !
W niedzielę pod Rysami i Kozią Przełęczą poszkodowanych zostało w sumie aż sześcioro turystów.
Fotorelacja i dokładny opis szlaku na Rysy:
www.klubpodroznikow.com/relacje/polska-gory/1692-rysy
W niedzielę pod Rysami i Kozią Przełęczą poszkodowanych zostało w sumie aż sześcioro turystów.
Fotorelacja i dokładny opis szlaku na Rysy:
www.klubpodroznikow.com/relacje/polska-gory/1692-rysy
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- kkasiek4
- Autor
- Wylogowany
- Ekspert
Less
Więcej
- Posty: 138
- Otrzymane podziękowania: 0
10 lata 4 miesiąc temu - 10 lata 4 miesiąc temu #11137
przez kkasiek4
śmiać się czy płakać? - oto jest pytanie :) was created by kkasiek4
ot taka ciekawostka ze strony tvn24
Dres, sportowe buty, kawałek folii i dwa ( w tym jeden złamany) kijki - tak przygotowany chojrak z Nysy wspinał się na Rysy. Przemoczonego mężczyznę na szlaku znaleźli skialpiniści. Początkowo odmówił przyjęcia pomocy, a gdy ją w końcu dostał, miał do nich pretensje. - Uznał, że przez nas nie mógł wejść na wierzchołek - relacjonuje turysta Leszek.
Ledwo utrzymującego równowagę turystę w foliowym płaszczu narzuconym na dres, spotkało dwóch skialpinistów na szlaku na Rysy. - Mokre ciuchy, mokre buty, uparł się żeby wdrapać się na szczyt - opowiada Leszek, jeden ze skialpinistów.
– Spotkaliśmy naszego pana podchodząc na wierzchołek, na wysokości Buli – mówi skialpinista. – Widzieliśmy, że ma kłopot z podejściem na szczyt. Wszedł na pole śnieżne, ślizgał się. Posiadał jedynie zestaw kijków, jeden już zdążył się złamać – dodaje. Jak podkreśla, mężczyzna stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych turystów.
Nieodpowiedzialny "taternik" miał nie tylko nieodpowiedni sprzęt, ale i odzież. Pogoda nie była sprzyjająca i, jak mówi skialpinista, padał przelotny deszcz. Turyści otrzymali również komunikat o schodzącej lawinie.
Nieodpowiedzialny mężczyzna nie zwracał zupełnie uwagi na ich ostrzeżenia o niebezpieczeństwie jego wyprawy. - Uznał, że będzie kontynuował wyjście, najwyżej jeżeli się ściemni, to prześpi się na szczycie – relacjonuje turysta. – To był taki z jego strony szpan, że jeżeli będzie miał kłopoty to sobie zadzwoni po śmigłowiec, bo w końcu po to oni są, żeby go ściągnąć – dodaje. Później okazało się, że mężczyzna od samego rana miał rozładowany telefon - Raczej nie zadzwoniłby po pomoc – komentuje skialpinista.
Ostatecznie turyści pomogli "taternikowi" zejść ze szlaku. - Po konsultacji z kolegami z tatrzańskiego pogotowia, uznaliśmy, że zabezpieczymy pana, wyposażymy w odpowiedni sprzęt: czekan, raki i powoli asekurując, pilnując go przy zejściu, sprowadzimy go na wysokość Czarnego Stawu - relacjonuje Leszek.
Nieodpowiedzialny "taternik" skorzystał z pomocy i sprzętu skialpinistów. Potem jednak miał do nich pretensje. - Pan uznał, że, przez nas nie mógł wejść na wierzchołek. Zostaliśmy uznani za nowobogackich, ze sprzętem za dużo, dużo pieniążków. Stwierdził, że on też byłby w stanie wejść nawet i na K2 - relacjonuje turysta Leszek.
więcej wraz z filmikiem ( ten polecam najbardziej ) nakręconym przez skialpinistów na www.tvn24.pl/w-dresie-foliowym-worku-i-s...a-rysy,444830,s.html
Dres, sportowe buty, kawałek folii i dwa ( w tym jeden złamany) kijki - tak przygotowany chojrak z Nysy wspinał się na Rysy. Przemoczonego mężczyznę na szlaku znaleźli skialpiniści. Początkowo odmówił przyjęcia pomocy, a gdy ją w końcu dostał, miał do nich pretensje. - Uznał, że przez nas nie mógł wejść na wierzchołek - relacjonuje turysta Leszek.
Ledwo utrzymującego równowagę turystę w foliowym płaszczu narzuconym na dres, spotkało dwóch skialpinistów na szlaku na Rysy. - Mokre ciuchy, mokre buty, uparł się żeby wdrapać się na szczyt - opowiada Leszek, jeden ze skialpinistów.
– Spotkaliśmy naszego pana podchodząc na wierzchołek, na wysokości Buli – mówi skialpinista. – Widzieliśmy, że ma kłopot z podejściem na szczyt. Wszedł na pole śnieżne, ślizgał się. Posiadał jedynie zestaw kijków, jeden już zdążył się złamać – dodaje. Jak podkreśla, mężczyzna stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych turystów.
Nieodpowiedzialny "taternik" miał nie tylko nieodpowiedni sprzęt, ale i odzież. Pogoda nie była sprzyjająca i, jak mówi skialpinista, padał przelotny deszcz. Turyści otrzymali również komunikat o schodzącej lawinie.
Nieodpowiedzialny mężczyzna nie zwracał zupełnie uwagi na ich ostrzeżenia o niebezpieczeństwie jego wyprawy. - Uznał, że będzie kontynuował wyjście, najwyżej jeżeli się ściemni, to prześpi się na szczycie – relacjonuje turysta. – To był taki z jego strony szpan, że jeżeli będzie miał kłopoty to sobie zadzwoni po śmigłowiec, bo w końcu po to oni są, żeby go ściągnąć – dodaje. Później okazało się, że mężczyzna od samego rana miał rozładowany telefon - Raczej nie zadzwoniłby po pomoc – komentuje skialpinista.
Ostatecznie turyści pomogli "taternikowi" zejść ze szlaku. - Po konsultacji z kolegami z tatrzańskiego pogotowia, uznaliśmy, że zabezpieczymy pana, wyposażymy w odpowiedni sprzęt: czekan, raki i powoli asekurując, pilnując go przy zejściu, sprowadzimy go na wysokość Czarnego Stawu - relacjonuje Leszek.
Nieodpowiedzialny "taternik" skorzystał z pomocy i sprzętu skialpinistów. Potem jednak miał do nich pretensje. - Pan uznał, że, przez nas nie mógł wejść na wierzchołek. Zostaliśmy uznani za nowobogackich, ze sprzętem za dużo, dużo pieniążków. Stwierdził, że on też byłby w stanie wejść nawet i na K2 - relacjonuje turysta Leszek.
więcej wraz z filmikiem ( ten polecam najbardziej ) nakręconym przez skialpinistów na www.tvn24.pl/w-dresie-foliowym-worku-i-s...a-rysy,444830,s.html
Ostatnia10 lata 4 miesiąc temu edycja: kkasiek4 od.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.341 s.