- Posty: 13
- Otrzymane podziękowania: 0
Tropiciele
Konkurs,czy żerowanie na naiwnych?
- Bopczyk
- Wylogowany
- Świeżak
Less
Więcej
11 lata 4 miesiąc temu #8675
przez Bopczyk
Replied by Bopczyk on topic Odpowiedź:Konkurs,czy żerowanie na naiwnych?
Niektórzy to są naprawdę pomysłowi w byciu pazernym. Dla mnie niektórych powinno się za takie numery zamykać w zoo, z tabliczką, żeby inni mogli pooglądać.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- BALKANDRIVER
- Wylogowany
- Złoty forowicz
Less
Więcej
- Posty: 273
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 5 miesiąc temu #8550
przez BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Replied by BALKANDRIVER on topic Odpowiedź:Konkurs,czy żerowanie na naiwnych?
No i mamy kolejny kwiatuszek - tym razem naiwniaków szuka PTTK.
Otóż Komisja Krajoznawcza Zarządu Głównego PTTK ogłosiła Konkurs na opracowanie jednolitego znaku firmowego (po ludzku: logo)Regionalnych Pracowni Krajoznawczych PTTK.
W zapisie regulaminu znane już nam skądinąd wersety:
"Inne postanowienia:
Autor pracy nagrodzonej zobowiązany jest do przeniesienia na Organizatora wszelkich majątkowych praw autorskich do opracowanego przez siebie znaku graficznego.
Przeniesienie ww. praw będzie miało charakter nieodpłatny."
I dalej:
"Nadesłane prace i dokumenty nie podlegają zwrotowi."
Pełen tekst radosnego Regulaminu możecie przeczytać tu:
www.pttk.pl/zycie/konkursy/Konkurs_na_logo_RPK.pdf
Spytacie, a co w zamian oferuje PTTK?
Ano... i tu usiądźcie -->
"Komisja Konkursowa przyzna jedną nagrodę, ufundowaną przez Mazury PTTK Sp. z o.o. w Olsztynie, w postaci" ... trzymajcie się, już i tak dużo znieśliście "vouchera na 2dniowy pobyt na Mazurach dla dwóch osób.
Przyznanie powyższej nagrody dotyczy także przypadku, gdy praca jest zespołowa."
Rozumiem z tego, iż gdy logo wymyśli 5 osób, to pojedzie na Mazury dwie? Czy wszyscy i dostaną małżeńską dwójkę w ramach promowania związków partnerskich?
Zaiste, nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
A więc do dzieła (macie jeszcze 5 dni) chętni na wypaśny weekendzik na Mazurach łaskawie splunięty przez Zarząd Główny PTTK.
A tak zakańczając, bo co tu się ślinić, cwaniactwem śmierdzi na hektary, czy Szanowna Komisja wie, ile kosztuje taka usługa pt. opracowanie loga ogólnopolskiego podmiotu? A ile dwa dni na Mazurach, nawet w mega drogim ośrodku?
Myślę, że wie...
BALKANDRIVER
Otóż Komisja Krajoznawcza Zarządu Głównego PTTK ogłosiła Konkurs na opracowanie jednolitego znaku firmowego (po ludzku: logo)Regionalnych Pracowni Krajoznawczych PTTK.
W zapisie regulaminu znane już nam skądinąd wersety:
"Inne postanowienia:
Autor pracy nagrodzonej zobowiązany jest do przeniesienia na Organizatora wszelkich majątkowych praw autorskich do opracowanego przez siebie znaku graficznego.
Przeniesienie ww. praw będzie miało charakter nieodpłatny."
I dalej:
"Nadesłane prace i dokumenty nie podlegają zwrotowi."
Pełen tekst radosnego Regulaminu możecie przeczytać tu:
www.pttk.pl/zycie/konkursy/Konkurs_na_logo_RPK.pdf
Spytacie, a co w zamian oferuje PTTK?
Ano... i tu usiądźcie -->
"Komisja Konkursowa przyzna jedną nagrodę, ufundowaną przez Mazury PTTK Sp. z o.o. w Olsztynie, w postaci" ... trzymajcie się, już i tak dużo znieśliście "vouchera na 2dniowy pobyt na Mazurach dla dwóch osób.
Przyznanie powyższej nagrody dotyczy także przypadku, gdy praca jest zespołowa."
Rozumiem z tego, iż gdy logo wymyśli 5 osób, to pojedzie na Mazury dwie? Czy wszyscy i dostaną małżeńską dwójkę w ramach promowania związków partnerskich?
Zaiste, nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
A więc do dzieła (macie jeszcze 5 dni) chętni na wypaśny weekendzik na Mazurach łaskawie splunięty przez Zarząd Główny PTTK.
A tak zakańczając, bo co tu się ślinić, cwaniactwem śmierdzi na hektary, czy Szanowna Komisja wie, ile kosztuje taka usługa pt. opracowanie loga ogólnopolskiego podmiotu? A ile dwa dni na Mazurach, nawet w mega drogim ośrodku?
Myślę, że wie...
BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Albin
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 3
11 lata 6 miesiąc temu #8405
przez Albin
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Replied by Albin on topic Odpowiedź:Konkurs,czy żerowanie na naiwnych?
Chmmm...
chciałem wysłać bo mam tego sporo z kilku kopalń ale...
2. Fotografie, biorące udział w konkursie, przechodzą na własność organizatora z zachowaniem osobowych praw autorskich wykonawcy zdjęć.
4.Udział w konkursie jest jednoznaczny z udzieleniem prawa do nieodpłatnego wykorzystywania fotografii w następujących polach eksploatacji: druku w dowolnej liczbie publikacji i w dowolnym nakładzie, używania ich w Internecie oraz w innych formach
przekazu, nadających się do rozpowszechniania w ramach działań Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka
6. Organizator zastrzega sobie prawo do przerwania lub odwołania konkursu.
Czyli wysłać i zapomnieć o swoich fotkach ?
pełny zniechęcający regulamin:
muzeum.wieliczka.pl/wp-content/uploads/2...cie-w-fotografii.pdf
Do tego
3. Zdjęcia można wykonywać techniką dowolną – kolorową lub monochromatyczną w formatach cyfrowych: TIF, PSD i JPG niskokompresowanych w rozdzielczości nie mniejszej niż 3150 x 4724 pikseli , które należy przesłać zapisane na nośnikach CD lub DVD oraz w formie wydruku w formacie A4.
czyli że aparaty muszą mieć co najmniej 15 Mb matrycę ...
a to eliminuje znaczną większość potencjalnych chętnych.
chciałem wysłać bo mam tego sporo z kilku kopalń ale...
2. Fotografie, biorące udział w konkursie, przechodzą na własność organizatora z zachowaniem osobowych praw autorskich wykonawcy zdjęć.
4.Udział w konkursie jest jednoznaczny z udzieleniem prawa do nieodpłatnego wykorzystywania fotografii w następujących polach eksploatacji: druku w dowolnej liczbie publikacji i w dowolnym nakładzie, używania ich w Internecie oraz w innych formach
przekazu, nadających się do rozpowszechniania w ramach działań Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka
6. Organizator zastrzega sobie prawo do przerwania lub odwołania konkursu.
Czyli wysłać i zapomnieć o swoich fotkach ?
pełny zniechęcający regulamin:
muzeum.wieliczka.pl/wp-content/uploads/2...cie-w-fotografii.pdf
Do tego
3. Zdjęcia można wykonywać techniką dowolną – kolorową lub monochromatyczną w formatach cyfrowych: TIF, PSD i JPG niskokompresowanych w rozdzielczości nie mniejszej niż 3150 x 4724 pikseli , które należy przesłać zapisane na nośnikach CD lub DVD oraz w formie wydruku w formacie A4.
czyli że aparaty muszą mieć co najmniej 15 Mb matrycę ...
a to eliminuje znaczną większość potencjalnych chętnych.
.
Zapraszam na profil prywatny:
klubpodroznikow.com/tatromaniak-autor?showall=1
.
.
.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- Basik
- Wylogowany
- Młodszy forowicz
Less
Więcej
- Posty: 33
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 6 miesiąc temu #8393
przez Basik
Replied by Basik on topic Odpowiedź:Konkurs,czy żerowanie na naiwnych?
Cóż żeruje się na naiwnych na różnych polach i coraz częściej - wyłudzając nie tylko pomysły i zdjęcia, artykuły i inne dobra intelektualne! Nie mniej jednak trochę sami jesteśmy temu winni przeważnie nie czytając do końca regulaminów konkursowych, chcąc za wszelką cenę zaistnieć, pochwalić się przed innymi. Często kręcimy bicz na samych siebie... Bo najpierw chcemy za wszelką cenę mieć co wpisać do CV, a potem się dziwimy, że nikt nas nie chce zatrudnić, albo zapłacić nam za nasze dokonania... bo woli mieć to zrobione za darmo przez następnego naiwnego... Dlatego CZYTAJMY REGULAMINY
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- BALKANDRIVER
- Wylogowany
- Złoty forowicz
Less
Więcej
- Posty: 273
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 6 miesiąc temu #8390
przez BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Replied by BALKANDRIVER on topic Odpowiedź:Konkurs,czy żerowanie na naiwnych?
Bardzo dobrze, że poruszyłeś ten problem, bo jest to problem, nie tylko w branży fotograficznej, ale w całym obszarze działań objętych prawami autorskimi.
Nastały czasy, w których z jednej strony drenuje się czyjś dorobek intelektualny i różnymi sposobami pozyskuje się go za darmochę, a z drugiej strony promuje się miernotę i dyletanctwo.
Żerowanie na naiwnych jest wszechobecne!
Temu służą właśnie przeróżne konkursy, ale nie tylko.
Starasz się o pracę – wyślij prócz cv swój projekt, program, wizualizację itp. , a my ocenimy, wyłonimy, przyjmiemy najlepszego. Śmiechu (choć to nie jest śmieszne) warte!
Kiedyś był taki slogan – „Mówimy Partia, a w domyśle Lenin, mówimy Lenin, a w domyśle Partia”.
Nic się w tym względzie nie zmieniło!
Mówimy – „konkurs”, a w domyśle „mamy pulę pomysłów”, za darmo, na tacy.
Dziennikarstwo obywatelskie, tak modne obecnie – z jednej strony pozyskiwanie tematów od naiwnych (bo „Józek” napisze, aby pochwalić się całej gminie/sąsiadom/rodzinie, że jest w gazecie/internecie), z drugiej, jak powyżej – promowanie niskich lotów twórczości.
Bo śpiewać każdy może, pisać też, fotografować również, ale nie każdy jest w stanie tego słuchać, czytać i oglądać.
Dzięki temu jakość przekazu schodzi na psy, na porządku dziennym są lapsusy językowe, brak logiki w przekazach, nieumiejętność w wysławianiu się i władaniu ojczystym językiem ( za tzw. radzieckiego okupanta nigdy nie było tylu wtrętów obcojęzycznych, jak obecnie za naszych zamorskich „przyjaciół”).
Zawodowi reporterzy mają mierne przygotowanie merytoryczne, ale to jeszcze mało – nie mają żadnych norm etycznych. I to przeraża!
Za moich czasów, jak zaczynałem przygodę z gazetami, za każdą literkę, czy fotkę dostawałem gratyfikację finansową.
Ale za każdą niesprawdzoną informację, za nieścisłość, dostawałem opier..ul od sekretarza redakcji, lub od naczelnego, ale tak, że mi w pięty szło!
Drastyczna fota była usuwana (typu człowiek w 3 częściach pod tramwajem, typu zdjęcia z sali sekcyjnej, bo takie również robiłem), dziś, im większa makabreska – tym lepiej, każdy może wydalić z siebie cokolwiek, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności prawnej, a tym bardziej moralnej.
Dlatego, podobnie, jak Ty, nie wysyłam zdjęć na konkursy, nie piszę relacji, protestuję przeciw wszechogarniającej modzie na pozyskiwanie za darmochę czyjejś pracy.
NIE i tyle w temacie!
Nie dajmy się zwariować i miejmy swoją godność oraz wartość swej pracy i włożonej w nią środków.
BALKANDRIVER
Nastały czasy, w których z jednej strony drenuje się czyjś dorobek intelektualny i różnymi sposobami pozyskuje się go za darmochę, a z drugiej strony promuje się miernotę i dyletanctwo.
Żerowanie na naiwnych jest wszechobecne!
Temu służą właśnie przeróżne konkursy, ale nie tylko.
Starasz się o pracę – wyślij prócz cv swój projekt, program, wizualizację itp. , a my ocenimy, wyłonimy, przyjmiemy najlepszego. Śmiechu (choć to nie jest śmieszne) warte!
Kiedyś był taki slogan – „Mówimy Partia, a w domyśle Lenin, mówimy Lenin, a w domyśle Partia”.
Nic się w tym względzie nie zmieniło!
Mówimy – „konkurs”, a w domyśle „mamy pulę pomysłów”, za darmo, na tacy.
Dziennikarstwo obywatelskie, tak modne obecnie – z jednej strony pozyskiwanie tematów od naiwnych (bo „Józek” napisze, aby pochwalić się całej gminie/sąsiadom/rodzinie, że jest w gazecie/internecie), z drugiej, jak powyżej – promowanie niskich lotów twórczości.
Bo śpiewać każdy może, pisać też, fotografować również, ale nie każdy jest w stanie tego słuchać, czytać i oglądać.
Dzięki temu jakość przekazu schodzi na psy, na porządku dziennym są lapsusy językowe, brak logiki w przekazach, nieumiejętność w wysławianiu się i władaniu ojczystym językiem ( za tzw. radzieckiego okupanta nigdy nie było tylu wtrętów obcojęzycznych, jak obecnie za naszych zamorskich „przyjaciół”).
Zawodowi reporterzy mają mierne przygotowanie merytoryczne, ale to jeszcze mało – nie mają żadnych norm etycznych. I to przeraża!
Za moich czasów, jak zaczynałem przygodę z gazetami, za każdą literkę, czy fotkę dostawałem gratyfikację finansową.
Ale za każdą niesprawdzoną informację, za nieścisłość, dostawałem opier..ul od sekretarza redakcji, lub od naczelnego, ale tak, że mi w pięty szło!
Drastyczna fota była usuwana (typu człowiek w 3 częściach pod tramwajem, typu zdjęcia z sali sekcyjnej, bo takie również robiłem), dziś, im większa makabreska – tym lepiej, każdy może wydalić z siebie cokolwiek, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności prawnej, a tym bardziej moralnej.
Dlatego, podobnie, jak Ty, nie wysyłam zdjęć na konkursy, nie piszę relacji, protestuję przeciw wszechogarniającej modzie na pozyskiwanie za darmochę czyjejś pracy.
NIE i tyle w temacie!
Nie dajmy się zwariować i miejmy swoją godność oraz wartość swej pracy i włożonej w nią środków.
BALKANDRIVER
"Podróże są zabójcze - dla uprzedzeń, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej."- Mark Twain
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- luc4s
- Autor
- Wylogowany
- Senior forum
Less
Więcej
- Posty: 65
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 6 miesiąc temu #8387
przez luc4s
Konkurs,czy żerowanie na naiwnych? was created by luc4s
Wklejam linka do ciekawej wymiany zdań na forum Olympusa
forum.olympusclub.pl/threads/87356-Międz...świecie-w-fotografii
Kopalnia Soli w Wieliczce ogłasza konkurs i spamuje forum OlympusClubu. Nie byłoby może w tym nic złego, ale po wczytaniu się w regulamin:
"2. Fotografie, biorące udział w konkursie, przechodzą na własność organizatora z zachowaniem osobowych praw autorskich wykonawcy zdjęć.
4. Udział w konkursie jest jednoznaczny z udzieleniem prawa do nieodpłatnego wykorzystywania fotografii w następujących polach eksploatacji: druku w dowolnej liczbie publikacji i w dowolnym nakładzie, używania ich w Internecie oraz w innych formach przekazu, nadających się do rozpowszechniania w ramach działań Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka.
Czyżby kopalnia, zarabiająca krocie na biletach (dla 4 osobowej rodziny to często spory wydatek) postanowiła zaoszczędzić na fotografach i chce nabyć dobre (bo na konkurs wysyła się tylko dobre) zdjęcia pod pozorem konkursu?
Osobiście, jeżeli w konkursach fotograficznych jest zapis, że fotografie przechodzą na organizatora, nie biorę w nich udziału.
Kopalnia Soli w Wieliczce ogłasza konkurs i spamuje forum OlympusClubu. Nie byłoby może w tym nic złego, ale po wczytaniu się w regulamin:
"2. Fotografie, biorące udział w konkursie, przechodzą na własność organizatora z zachowaniem osobowych praw autorskich wykonawcy zdjęć.
4. Udział w konkursie jest jednoznaczny z udzieleniem prawa do nieodpłatnego wykorzystywania fotografii w następujących polach eksploatacji: druku w dowolnej liczbie publikacji i w dowolnym nakładzie, używania ich w Internecie oraz w innych formach przekazu, nadających się do rozpowszechniania w ramach działań Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka.
Czyżby kopalnia, zarabiająca krocie na biletach (dla 4 osobowej rodziny to często spory wydatek) postanowiła zaoszczędzić na fotografach i chce nabyć dobre (bo na konkurs wysyła się tylko dobre) zdjęcia pod pozorem konkursu?
Osobiście, jeżeli w konkursach fotograficznych jest zapis, że fotografie przechodzą na organizatora, nie biorę w nich udziału.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.357 s.