- Posty: 1636
- Otrzymane podziękowania: 0
07.08 Dolina Kościeliska..
- zkarola
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
13 lata 3 miesiąc temu #3596
przez zkarola
Replied by zkarola on topic Odpowiedź:07.08 Dolina Kościeliska..
Kiry- Dolina Kościeliska- Dolina Miętusia- Przysłop Miętusi- Wielka Polana- Przełęcz na Grzybowcu- Grzybowiecka Dolina- Strążyska Polana- Sarnia Skała (1377 m) - Czerwona Przełęcz- Dolina Białego
Ładna widokowo trasa na przechadzkę u podnóża Tatr, by odpocząć od dnia codziennego…
W Dolinie Kościeliskiej, niedaleko za kioskiem, w którym kupuje się bilety wstępu, otwiera się znana wszystkim polana Wyżnia Miętusia Kira. Niezwykle pieszczotliwie nazywałam ją kiedyś "patelnią", bo jak byłam mała, zawsze miałam wrażenie, że jest tam strasznie gorąco - słońce wprost lało się z nieba, a do schroniska (albo do domu...) było jeszcze tak daleko;)
Gdy wychodzimy z chłodnego cienia na polanę, przechodzimy przez tzw. Bramę Kantaka. Nazwana tak została na cześć Kazimierza Kantaka, członka Towarzystwa Tatrzańskiego. Z tej okazji możemy na skalnych ścianach znaleźć poświęconą mu pamiątkową tablicę. Dlaczego w ogóle Brama? Otóż dlatego, że w tym miejscu w koryto doliny wcinają się blisko siebie wysokie, wapienne ściany, porośnięte częściowo drzewami. To właśnie im można dziękować za przyjemny chłodek w letnie dni.
Wchodząc tam nagle uderzyło mnie kilka rzeczy naraz: silny podmuch wiatru, który wcale nie był zimny, wysoko postawione słońce, wszechobecna cisza i to nieuchwytne coś, czego nie czułam już od dawna, a co napełniło mnie nieuzasadnionym (a może przeciwnie?), wewnętrznym optymizmem…
Dalszy opis trasy już za pomocą zdjęć, które więcej mówią w tym wypadku:)
Polana Strążyska Z polany widoczna jest południowa ściana Giewontu. Krzyżują się tutaj szlaki prowadzące na Giewont, Dolinę Małej Łąki, Grzybowiec i Sarnią Skałkę, Dolinę Białego, Czerwoną Przełęcz do Kuźnic. Polana posiada przygotowane miejsca do wypoczynku i spożywania posiłków. W zasięgu ręki znajduję się Herbaciarnia
o której już było na forum
Niestety nadal można uświadczyć takich widoków:
Podobnie coraz częściej widuje się na szlakach turystów z dyskretnymi, wystającymi zaledwie zza kołnierza kurtki słuchawkami w uszach. Czasem idą żwawym, sprężystym krokiem, jakby muzyka dodawała im sił i ustalała rytm ich marszu, a czasem kroczą powoli i smętnie, noga za nogą, ze zwieszoną głową, zmęczeni i znudzeni. Kochając tatrzańską ciszę, przerywaną tylko szumem potoków i lasów, nie mogę się nadziwić, po co ludzie słuchają muzyki w górach...ach..
Stąd w 10min można udać się pod wodospad Siklawica Wodospad w górnej części doliny Strążyskiej, składający się z dwóch ścian górnej i dolnej. Pomiędzy nimi znajduje się półka z wymytym wgłębieniem przez wodę i niesione skały -kocioł. Nazwa wodospadu pochodzi od Wielkiej Siklawy w Dolinie Pięciu Stawów.Kiedyś po wyżej prowadziła po bardzo stromym źlebie Warzecha najkrótsza ścieżka na Giewont.
Z Polany Strążyskiej troszkę bardziej strome podejście na Sarnią Skałę - stąd mamy widok przede wszystkim na południową ścianę Giewontu
I w dół Doliną Białego Zwiedzając dolinę, naszą uwagę przykuwa otwór w skale przypominający jaskinię.
Jest to pozostałość po kopalni uranu, wydobywanego w dolinie w latach 1950-55. Jak wiadomo, był to okres w historii, kiedy ówczesny ZSRR nie wiedział jeszcze o bogatych złożach uranu we własnym kraju i poszukiwał tego pierwiastka w krajach ‘zaprzyjaźnionych’. Kiedy uznano, że wydobycie uranu w dolinie będzie opłacalne, wykuto w skałach ponad 270 metrów korytarzy, wykopano dwa otwory (dolny widziany podczas spaceru doliną, oraz górny na wysokości 1030m), a dolinę zamknięto dla ruchu turystycznego, a otaczające przełęcze zaopatrzono w patrole z psami. Wydobycie uranu zakończono prawdopodobnie w 1952 roku, choć niektóre relacje wspominają rok 1955. Wejście do kopalni jest zakratowane.
Ładna widokowo trasa na przechadzkę u podnóża Tatr, by odpocząć od dnia codziennego…
W Dolinie Kościeliskiej, niedaleko za kioskiem, w którym kupuje się bilety wstępu, otwiera się znana wszystkim polana Wyżnia Miętusia Kira. Niezwykle pieszczotliwie nazywałam ją kiedyś "patelnią", bo jak byłam mała, zawsze miałam wrażenie, że jest tam strasznie gorąco - słońce wprost lało się z nieba, a do schroniska (albo do domu...) było jeszcze tak daleko;)
Gdy wychodzimy z chłodnego cienia na polanę, przechodzimy przez tzw. Bramę Kantaka. Nazwana tak została na cześć Kazimierza Kantaka, członka Towarzystwa Tatrzańskiego. Z tej okazji możemy na skalnych ścianach znaleźć poświęconą mu pamiątkową tablicę. Dlaczego w ogóle Brama? Otóż dlatego, że w tym miejscu w koryto doliny wcinają się blisko siebie wysokie, wapienne ściany, porośnięte częściowo drzewami. To właśnie im można dziękować za przyjemny chłodek w letnie dni.
Wchodząc tam nagle uderzyło mnie kilka rzeczy naraz: silny podmuch wiatru, który wcale nie był zimny, wysoko postawione słońce, wszechobecna cisza i to nieuchwytne coś, czego nie czułam już od dawna, a co napełniło mnie nieuzasadnionym (a może przeciwnie?), wewnętrznym optymizmem…
Dalszy opis trasy już za pomocą zdjęć, które więcej mówią w tym wypadku:)
Polana Strążyska Z polany widoczna jest południowa ściana Giewontu. Krzyżują się tutaj szlaki prowadzące na Giewont, Dolinę Małej Łąki, Grzybowiec i Sarnią Skałkę, Dolinę Białego, Czerwoną Przełęcz do Kuźnic. Polana posiada przygotowane miejsca do wypoczynku i spożywania posiłków. W zasięgu ręki znajduję się Herbaciarnia
o której już było na forum
Niestety nadal można uświadczyć takich widoków:
Podobnie coraz częściej widuje się na szlakach turystów z dyskretnymi, wystającymi zaledwie zza kołnierza kurtki słuchawkami w uszach. Czasem idą żwawym, sprężystym krokiem, jakby muzyka dodawała im sił i ustalała rytm ich marszu, a czasem kroczą powoli i smętnie, noga za nogą, ze zwieszoną głową, zmęczeni i znudzeni. Kochając tatrzańską ciszę, przerywaną tylko szumem potoków i lasów, nie mogę się nadziwić, po co ludzie słuchają muzyki w górach...ach..
Stąd w 10min można udać się pod wodospad Siklawica Wodospad w górnej części doliny Strążyskiej, składający się z dwóch ścian górnej i dolnej. Pomiędzy nimi znajduje się półka z wymytym wgłębieniem przez wodę i niesione skały -kocioł. Nazwa wodospadu pochodzi od Wielkiej Siklawy w Dolinie Pięciu Stawów.Kiedyś po wyżej prowadziła po bardzo stromym źlebie Warzecha najkrótsza ścieżka na Giewont.
Z Polany Strążyskiej troszkę bardziej strome podejście na Sarnią Skałę - stąd mamy widok przede wszystkim na południową ścianę Giewontu
I w dół Doliną Białego Zwiedzając dolinę, naszą uwagę przykuwa otwór w skale przypominający jaskinię.
Jest to pozostałość po kopalni uranu, wydobywanego w dolinie w latach 1950-55. Jak wiadomo, był to okres w historii, kiedy ówczesny ZSRR nie wiedział jeszcze o bogatych złożach uranu we własnym kraju i poszukiwał tego pierwiastka w krajach ‘zaprzyjaźnionych’. Kiedy uznano, że wydobycie uranu w dolinie będzie opłacalne, wykuto w skałach ponad 270 metrów korytarzy, wykopano dwa otwory (dolny widziany podczas spaceru doliną, oraz górny na wysokości 1030m), a dolinę zamknięto dla ruchu turystycznego, a otaczające przełęcze zaopatrzono w patrole z psami. Wydobycie uranu zakończono prawdopodobnie w 1952 roku, choć niektóre relacje wspominają rok 1955. Wejście do kopalni jest zakratowane.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
- zkarola
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Less
Więcej
- Posty: 1636
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #3548
przez zkarola
07.08 Dolina Kościeliska.. was created by zkarola
Jeśli ktoś również ma ochotę na spacer w otoczeniu gór omijając jeszcze największe tłumy to jutro -->6:40 autobus z RDA Kraków
Ostatnia13 lata 3 miesiąc temu edycja: zkarola od.
Please Logowanie or Zarejestruj się to join the conversation.
Czas generowania strony: 0.333 s.