jesienna Orla pętla na weekend

Miłe zaskoczenie było w czwartek gdy dreptałem po południu do Murowańca.
Na szlaku spotkałem dwie wolontariuszki TPN z dobrze nam znanymi workami Jana Niezbędnego :laugh:
A dziewczyny przyjechały ze świętokrzyskiego i z Torunia .
Zachęcone mapami i smyczami obiecały że w przyszłym roku dołączą do naszej akcji Czyste Tatry
.

Gdyby nie nocleg w Murowańcu to lekko by nie było.
Start o 7.00 i po zrobieniu pętli do Kuźnic dotarłem na 16.00 a schodząc obcinałem czasy o 1/3 .

Jak obrobię foty to opiszę ten najtrudniejszy fragment Orlej Perci .
Najtrudniejszy ale zarazem najpiękniejszy. Nogi jak z waty po przejściu tej pętli ale wrażenia optyczne przy tej pogodzie i o tej porze roku niesamowite .

.start po wejściu na Granat i kierunek na lewo :laugh:
w wielu miejscach powietrza pod butami było w nadmiarze ...
.

Tatry poza sezonem są piękne, puste i tajemnicze


wczoraj popołudniu


Dzisiejszy poranek pod Kościelcem

Info od admina o godz 9:00 : Na Granatach pusto, na szlaku od Murowańca zero ludzi

6 października więc to chyba było przed tymi świeżymi śniegami, w każdym bądź razie nie było śladu śniegu.

A kiedy robiłeś to przejście ? bo coś ostatniego śniegu nie widać.

Z tym psem to dziwna sprawa gdyż w okolicy nie było widać właściciela więc albo go ktoś tam zostawił albo