Malta, skalny okruch rzucony na błękitne wody Morza Śródziemnego w strategicznym miejscu pomiędzy Sycylią a Afryką przez tysiąclecia swojej historii był „obiektem pożądania" licznych najeźdźców, którzy pozostawili ślady w architekturze, kulturze i języku.
Tych kilka wysp nosi w sobie dziedzictwo cywilizacji starszej niż egipska, to co należy do zwykłej starożytności nie zaskakuje nikogo, nie mówiąc o nowożytnych dziejach wypełnionych arabskim panowaniem, rycerzami maltańskimi i angielskimi garnizonami. Największymi skarbami wyspy są udostępniane dzisiaj i to dosyć niechętnie tajemnicze podziemne budowle datowane na ok. 5000 lat przed naszą erą.
Wielka tajemnica - Hypogeum Hal Saflieni. Neolityczne świątynie na Malcie są nieporównywalne z niczym innym w basenie morza śródziemnego. Okoliczności odkrycia Hypogeum są dosyć tajemnicze. Gdy w 1899 Brytyjczycy rozbudowywali bazę marynarki wojennej natrafiono w czasie budowy domów dla stoczniowców na tajemnicze podziemne budowle. Odkrycie świątyni było trzymane w tajemnicy do 1902 roku (aż do zakończenia budowy domów) znaczenie tego wydarzenia było tak wielkie, że zmieniło ono podejście do prehistorii Europy. Do połowy XIX uważano, że świątynie były pozostałością po mitycznej rasie gigantów. Całkiem możliwe, że maltańskie świątynie (tak naprawdę nikt nie wie do czego służyły te budowle) są dziedzictwem pozostawionym przez Atlantów - istot, które ocalały po gigantycznej katastrofie jaką było zatonięcie Atlantydy i przeniosły się wraz ze swoją tajemnicą w różne zakątki świata. Wskazują na to niewytłumaczalne podobieństwa pomiędzy zabytkami kultury materialnej w Egipcie, Ameryce Południowej i w Azji południowo-wschodniej oraz technologia użyta do ich budowy.
Cywilizacja, która przed tysiącleciami wzniosła Hypogeum nie była podobna do żadnej innej w basenie Morza Śródziemnego i jest to kolejna zagadka nie dająca spokoju archeologom. Cywilizacyjny przełom miał nastąpić 3600 p.n.e kiedy to rolniczy lud zamieszkujący Maltę zamienił się nagle w zaawansowanych technologicznie budowniczych świątyń i miejsc pochówkowych. Hypogeum stało się grobowcem dla ok. 7000 osób chowanych tam przez 1000 lat, ale pełniła również funkcje świątyni dla żyjących. Znalezione w podziemnych salach artefakty w postaci statuetek „grubych kobiet" i „śpiących pan" mogą świadczyć o tym, że świątynia pełniła również role ogniwa pomiędzy światem żywych i umarłych. Niezwykła cywilizacja, która wzniosła Hypogeum nagle przestała istnieć około 2500 p.n.e. W równie w tajemniczy sposób kończy się historia badacza Hypogeum Emmanuela Magri bowiem kiedy prace wykopaliskowe nabrały rozmachu został nagle wezwany do Sfax w Tunezji gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach zginął w 1907 roku, a wraz z nim jego zapiski stanowiące do dzisiaj najbardziej poszukiwaną część tajemnicy Hypogeum. W 1980 roku podziemny kompleks został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Po wyjątkowo długo trwających „pracach konserwatorskich" ochranianych przez policje 24h na dobę udostępniono Hypogeum do zwiedzania od sierpnia 2000. Wizyty trwają ok. 30 minut. Niestety bilety należy zamawiać co najmniej na 7 dni przed przybyciem na wyspę.
Centralne rejony Malty, od umocnień Victoria po konurbację Valletty, zajmują łagodne wzgórza, tarasowo opadające pola i gospodarstwa rolne, a także kilka rozrastających się miast.
Centralne rejony Malty, od umocnień Victoria po konurbację Valletty, zajmują łagodne wzgórza, tarasowo opadające pola i gospodarstwa rolne, a także kilka rozrastających się miast.
Na południe od umocnień Victoria Lines leży Mdina, klejnot w maltańskiej koronie. Kopuła katedry i potężne mury byłej stolicy Malty są dominującymi elementami panoramy płaskowyżu.
Ciekawym obiektem jest katedra św. Pawła, wewnątrz której można zobaczyć obraz przedstawiający Najświętszą Maryję Pannę, a którego autorstwo przypisuje się św. Łukaszowi. Warto rzucić okiem na dwa zegary umieszczone na wieżach kościoła. Jeden z nich wskazuje godziny i minuty, drugi - dni i miesiące.
Wielkie trzęsienie ziemi w 1693 r. prawie całkowicie zniszczyło katedrę w Mdinie pochodzącą z XIII w. Niecałe 10 lat po katastrofie w tym samym miejscu stanęła nowa świątynia w stylu barokowym. Fasada o harmonijnych proporcjach i potężna kopuła sprawiają, że jest to najbardziej udane dzieło architekta Lorenzo Gafy. Wnętrze robi duże wrażenie. Złocone ornamenty rzeźbiarskie, boczne kaplice oraz malowidła na sklepieniu, w apsydzie i kaplicach zapadają głęboko w pamięć. Wiele malowideł i rzeźb przedstawia sceny z życia św. Pawła.
Miasto, leżące na szczycie wzgórza, otaczają średniowieczne fortyfikacje. Obecnie w Mdinie mieszka zaledwie 400 osób, z których większość najchętniej przebywa w swoich domach. Tylko stałym mieszkańcom wolno wjeżdżać do maista samochodem, dlatego ulice są przeważnie puste. Nie bez powodu więc Mdina nazywana jest "miastem ciszy". Jest to miasto zacisznych alei, pięknych pałaców i ciekawych muzeów. Należy do nielicznych atrakcji architektonicznych Malty, w których powstaniu nie mieli udziału joannici.
Mdina to dawna stolica Malty. Jej charakterystyczne, wąskie uliczki, wijące się między ścianami szlachetnych domów, są po prostu piękne i aż proszą się o to, by nimi spacerować. Ciężko tu natrafić na jakikolwiek cień nowoczesności, a wieczory rozjaśnione światłem lamp wydają się wręcz abstrakcyjne. Wśród atrakcji szczególnie wartych zobaczenia w Mdinie można wymienić.... ok. tysiąca miejsc. Mdina jest jak Malta w pigułce.
Brama do miasta
Museum of Natural History - mieści się w Palazzo Vilhena, wzniesionym w XVIII w. w stylu francuskim. Poszczególne działy muzeum poświęcone są minerałom, skamieniałościom, rybom, owadom, ptakom i ssakom.
Wąskie uliczki w Mdinie
Nie znajdziemy tu co prawda klasycznych zabytków do zwiedzania, ale można śmiało stwierdzić, że samo miasto jest jednym wielkim pomnikiem historycznym. Mdina jest spokojna, cicha, nawet przybywający tu turyści nie czynią zbyt wiele hałasu...
Cathedral Museum - Skarby ocalone z katedry zburzonej podczas trzęsienia ziemi znajdują się teraz we wspaniałym barokowym pałacu, w którym kiedyś mieściło się seminarium diecezjalne. W kolekcji wyróżniają się drzeworyty Albrechta Durera, grafiki Rembrandta i XIV-wieczny poliptyk, niegdyś zdobiący ołtarz w starej katedrze.
Kościół - rotunda pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP, ufundowany przez mieszkańców, którzy także fizycznie pracowali przy budowie. Świątynia wzniesiona w latach 1833 - 1860, ma neoklasycystyczny portal wzorowany na rzymskim panteonie. Potężna kopuła - czwarta co do wielkości w Europie, po bazylice św. Piotra, katedrze św. Pawła w Londynie i kościele farnym na Gozo - ma zewnętrzną średnicę 54 m i wysokość ponad 60m. Obiekt zbudowano z wapienia prawie bez zaprawy murarskiej.
Północna Malta ma wyjątkowo urozmaiconą linie brzegową. Przed przyjazdem brytyjczyków tereny te były niezamieszkane. Częste napaści od strony morza zmusiły mieszkańców wyspy do osiedlenia się w głębi lądu, a jedynymi budowlami w tej okolicy stały się wieże strażnicze joannitów.
Miasto w którym nocowaliśmy to St. Julian's, leży nad zatoką Spinola Bay i było pierwotnie niewielką osadą rybacką. Od lat 30. XX wieku następował jednak zwiększony napływ ludności, co przyczyniło się do zmiany charakteru St. Julian's. Obecnie miejscowość ma typowo miejski charakter ze zwartą zabudową. Wciąż znajduje się tu jednak niewielka przystań, a zatoka Spinola Bay znana jest jako miejsce licznie cumujących tu łodzi rybackich.
Pomnik rybaka
Najsłynniejszą dzielnicą St. Julian's jest jednak Paceville, znana z setek barów, dyskotek i restauracji, dzięki czemu jest to główny ośrodek życia nocnego wyspy. Zlokalizowano tu też kilka luksusowych hoteli.
Południowa Malta obejmuje obszar od Zabbar po Zurrieq. Linia brzegowa w tym rejonie jest bardzo urozmaicona. Oprócz niezliczonych zatok i zatoczek, jaskiń i grot, wiele jest także ciekawych budowli, takich jak świątynie i wieże.
Zespół miejski ciągnący się na południe i południowy wschód od Valletty w końcu ustępuje miejsca terenom rolniczym. Na południu, gdzie na nadbrzeżnych klifach kończą się doliny wyschniętych rzek, największą atrakcją jest Błękitna Grota (Blue Grotto). Rybacy z wioski Wied iż-Żurrieq chętnie obwożą turystów łodziami wzdłuż poszarpanej linii brzegowej pełnej grot.
Jeśli trafi się na sprzyjającą pogodę, spokojne morze i uczciwego przewoźnika, wycieczka łodzią wzdłuż malowniczych klifów południowego wybrzeża z pewnością będzie najatrakcyjniejszym punktem wycieczki po wyspie. Jedną z łodzi wypływających codziennie z Wied iż-Żurrieq można popłynąć na 25-minutową przejażdżkę wzdłuż klifów.
Łódź mija skały o fantazyjnych kształtach i przepływa przez inne groty. Woda jest krystalicznie czysta, a padające promienie tworzą ciekawe efekty
Aby dotrzeć do Błękitnej Groty (nazwanej tak ze względu na intensywny kolor znajdującej się w niej wody!), łódź przepływa przez monumentalną skalną arkadę, przypominającą łuk oporowy. Stąd wpływa się do groty, której głębokość sięga 45 m. Najlepiej wyruszyć rano, przed 11, gdy słońce jest jeszcze dostatecznie nisko, aby promienie wpadały do grot.
Golden Bay - złote piaski, lazurowe morze i łatwy dojazd sprzyjają dużej popularności tego miejsca, zwłaszcza latem, gdy na Maltę przyjeżdżają turyści z całego świata. Można tu uprawiać windsurfing, jazdę na nartach wodnych, nadmuchiwanym bananie, odbyć konną przejażdżkę do Popeye Village albo wybrać się statkiem lub motorówką na Błękitną Lagunę na wyspie Comino. Płytka, czysta woda jest bezpieczna dla amatorów morskich kąpieli.
Podsumowanie:
-Przelot 240 zł
-Przelot 240 zł
-Noc na lotnisku – 0 eur , ból szyi
-Transport na miejscu – autobusy 2,60 eur (bilet całodniowy)
Mapka autobusów
-Samochodem
Ruch jest lewostronny.
Polakom jazda lewą stroną może przysparzać kłopoty. Jeżeli jednak ktoś zamierza jeździć samochodem, to dobrze jest się przygotować trenując na bardzo wąskich uliczkach.
Mieszkańcy wyspy jeżdżą ryzykownie, może się zatem zdarzyć wypadek na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym.
Na wyspie nie ma autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Ograniczenie prędkości na teranie zabudowanym to 50 km/h, a poza tym terenem to 80 km/h.
Drogi są kontrolowane przez liczne patrole policyjne i kamery.
W wielu miejscach jeździ się "na słuch", tzn. trzeba trąbić przed skrzyżowaniem ponieważ za domów czy murów otaczających pola nic nie widać.
Niektóre drogi wyglądają jak nasze polne (ubity piach).
-Butelka wody 2l – 0.8eur
-Chleb – 0.8eur
-Arbuz/melon – 0.6 eur kg
-Wino maltańskie – 2 eur
-Obiad w knajpie 10-15 eur
-Prom na wyspę Gozo – 4,65 eur
-Łódka do Blue Grotto – 7 eur