Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie
Aleja Podróżników
Piwnica Pod Baranami
03.10.2016 godzina 19:00
"Wyprawa na Noszak, czyli Afganistan oczami Europejczyka"
Łukasz Kocewiak
Na początku sierpnia szczęśliwie udało nam się powrócić z gór oraz Afganistanu. Podczas gdy statystyczny Kowalski w tym czasie relaksował się na urlopie z zaległą lekturą, spacerował wieczorami po plaży albo ratował słonie na wolontariacie w Tajlandii, Łukasz i Kuba przez miesiąc dzielnie zmagali się z górą Noszak pokonując bariery skalne i seraki.
W tym czasie działo się dużo, bardzo dużo i na pewno jest o czym opowiadać. I dlatego chcemy Wam zdać pełną relację wraz z informacjami praktycznymi oraz ciekawostkami z wyprawy i Afganistanu. Opowiemy jak to jest być kompletnie samemu w górach wysokich, jak wrony pożarły nasze zapasy, jak trzeba przekupić afgańskich watażków, jak omijać miny rozstawione przez Mudżahedinów, jak całą noc walczyliśmy z wiatrem podtrzymując rękami nadwątlony tropik namiotu i wiele więcej. Poza tym zdradzimy sekret, jak schudnąć w trzy tygodnie, bo wróciło mnie o 8 kilogramów mniej, a Kuby nawet o 10.
A co ze szczytem? Udało nam się wejść na 7200 metrów, skąd widać tylko same góry. Pamiętajcie, że wspięliśmy się tak wysoko w trudnym i nieznanym dla małej Ingi (córki znajomego geografa) i innych dzieci chorych na SMA. Chcielibyśmy w ten sposób rozpowszechnić wiedzę na temat choroby, bo mamy nadzieję, że dzięki temu prace nad lekiem zostaną przyspieszone. W górach daliśmy z siebie wszystko. Różowa świnka, ulubiona maskotka Ingi, była z nami przez cały ten czas.
Niebawem już więcej, kiedy się spotkamy w Piwnicy pod Baranami i o tym wszystkim Wam opowiemy. Do zobaczenia! (-:,
O autorach:
Łukasz Kocewiak to osoba, dla której podróż to nie tylko zmiana miejsca pobytu na odległe, to także stan umysłu. Z pasją prowadzi bloga Kartka z Podróży i każdą wysłaną kartkę traktuje jako formę ekspresji siebie, sposób dzielenia się obserwacjami z podróży oraz swego rodzaju retrospekcję, do której miło zawsze wrócić po latach. Stara się doświadczyć odwiedzane miejsca zarówno z punktu widzenia kultury, społeczeństwa jak i piękna otaczającej przyrody.
Dla Kuby Szczerby podróżowanie to możliwość złapania dystansu do codziennych problemów. Duch alpinisty narodził się w nim podczas wycieczek z rodzicami „za dzieciaczka”. Do swoich najintensywniejszych doświadczeń w górach zalicza fakt, że o mały włos nie zszedłby z tego świata, gdyby nie zastrzyk w poślad na Piku Lenina. Z nostalgią wspomina też stratę liny na Uszbie podczas wycofu z piorunami nad głową i ogniami Świętego Elma w kapturze.
web: www.lukasz.kocewiak.eu
W tym czasie działo się dużo, bardzo dużo i na pewno jest o czym opowiadać. I dlatego chcemy Wam zdać pełną relację wraz z informacjami praktycznymi oraz ciekawostkami z wyprawy i Afganistanu. Opowiemy jak to jest być kompletnie samemu w górach wysokich, jak wrony pożarły nasze zapasy, jak trzeba przekupić afgańskich watażków, jak omijać miny rozstawione przez Mudżahedinów, jak całą noc walczyliśmy z wiatrem podtrzymując rękami nadwątlony tropik namiotu i wiele więcej. Poza tym zdradzimy sekret, jak schudnąć w trzy tygodnie, bo wróciło mnie o 8 kilogramów mniej, a Kuby nawet o 10.
A co ze szczytem? Udało nam się wejść na 7200 metrów, skąd widać tylko same góry. Pamiętajcie, że wspięliśmy się tak wysoko w trudnym i nieznanym dla małej Ingi (córki znajomego geografa) i innych dzieci chorych na SMA. Chcielibyśmy w ten sposób rozpowszechnić wiedzę na temat choroby, bo mamy nadzieję, że dzięki temu prace nad lekiem zostaną przyspieszone. W górach daliśmy z siebie wszystko. Różowa świnka, ulubiona maskotka Ingi, była z nami przez cały ten czas.
Niebawem już więcej, kiedy się spotkamy w Piwnicy pod Baranami i o tym wszystkim Wam opowiemy. Do zobaczenia! (-:,
O autorach:
Łukasz Kocewiak to osoba, dla której podróż to nie tylko zmiana miejsca pobytu na odległe, to także stan umysłu. Z pasją prowadzi bloga Kartka z Podróży i każdą wysłaną kartkę traktuje jako formę ekspresji siebie, sposób dzielenia się obserwacjami z podróży oraz swego rodzaju retrospekcję, do której miło zawsze wrócić po latach. Stara się doświadczyć odwiedzane miejsca zarówno z punktu widzenia kultury, społeczeństwa jak i piękna otaczającej przyrody.
Dla Kuby Szczerby podróżowanie to możliwość złapania dystansu do codziennych problemów. Duch alpinisty narodził się w nim podczas wycieczek z rodzicami „za dzieciaczka”. Do swoich najintensywniejszych doświadczeń w górach zalicza fakt, że o mały włos nie zszedłby z tego świata, gdyby nie zastrzyk w poślad na Piku Lenina. Z nostalgią wspomina też stratę liny na Uszbie podczas wycofu z piorunami nad głową i ogniami Świętego Elma w kapturze.
web: www.lukasz.kocewiak.eu