Aleja Podróżników
Piwnica Pod Baranami
„Na skraju Sahary – Maroko”
Z natury jestem człowiekiem dość leniwym. Pewnie dlatego, zamiast pisać książki podróżnicze, już dawno wybrałem znacznie wygodniejszą formę dzielenia się wrażeniami z podróży. Są nią spotkania autorskie, na których bezpośrednio przekazuję uczestnikom moich prelekcji podróżnicze wspomnienia, ilustrując je fotografiami. Jestem przy tym wdzięczny słuchaczom, że pozwalają mi odświeżać emocje, przeżywać przygody jeszcze raz. Mam też nadzieję, że i oni na tym korzystają. Ma to być w założeniu relacja symbiotyczna i często odnoszę wrażenie, że to się sprawdza. Często po prelekcjach podchodzi do mnie ktoś z pytaniami o szczegóły, które pomogłyby mu w planowaniu podróży. Bywało też, że ktoś inny stwierdzał – „tak dokładnie i różnorodnie przedstawił pan to miejsce, że nie muszę już tam w ogóle jechać”… Podróżujemy z żoną od bardzo dawna, głównie naszym celem bywały (i są) góry – w Europie, w Azji. Maroko, jako cel podróży, pociągało nas od wielu lat. Jawiło się jako miejsce egzotyczne, położone stosunkowo blisko Polski. W moim górskim środowisku głośno było o marokańskich peregrynacjach kolegów w Wysokim Atlasie – i latem i zimą. Powszechnie dostępne obecnie loty czarterowe oraz połączenia tanimi liniami ułatwiły przedsięwzięcie. Przed dwoma laty, w marcu znaleźliśmy się w południowym Maroku po raz pierwszy i zostaliśmy zauroczeni. Byliśmy tam już cztery razy i mam nadzieję, że to nie koniec. Marokańskie wybrzeże Atlantyku, góry Antyatlas i skraj Sahary, to miejsca o wyjątkowych walorach krajobrazowych, przyrodniczych i kulturowych. Postaram się choć trochę przybliżyć magię południowego Maroka na fotografiach i w swojej opowieści na spotkaniu w Klubie Podróżników Śródziemie 5 lutego br. Zapraszam serdecznie!