10.05. godz. 19.00
"TAM GDZIE OGIEŃ ŁĄCZY SIĘ Z LODEM"
Marta Kurdziel
Klub Podróżników "Śródziemie" Kraków pl. Wszystkich Świętych 8
"TAM GDZIE OGIEŃ ŁĄCZY SIĘ Z LODEM"
Marta Kurdziel
Klub Podróżników "Śródziemie" Kraków pl. Wszystkich Świętych 8
Islandia-TAM GDZIE OGIEŃ ŁĄCZY SIĘ Z LODEM
„Emotional landscapes”, jak śpiewa Bjork, ” Alger Ţögn” (zupełna cisza) ja wtóruje jej Sigur Rós. Jaki jest kraj Bjork i Sigur Rós? Skąd biorą się te dźwięki, kompozycje, nastoje. Teraz już wiem. Islandia to jedyne miejsce, gdzie taka muzyka mogła powstać.
ŻYCIE NA WULKANIE
Islandia, mimo że 1/10 powierzchni pokrywa lód , to bardzo gorąca wyspa. Ostatnie wydarzenia zwróciły oczy Europy na liczącą zaledwie 100 tyś. km kwadratowych wyspę i uświadomiły, że człowiek XXI wieku nadal pozostaje bezradny wobec mocy natury.
Swoją sejsmiczną aktywność „Kraina Lodu” zawdzięcza położeniu na styku 2 płyt tektonicznych – Euroazjatyckiej i Północnoamerykańskiej, których granica biegnie z północnego – wschodu na południowy - zachód. Przekonują nas o tym aktywnie geotermicznie tereny w okolicy Myvatn m. in. Hverarond (północny – wschód) oraz legendarne gejzery (południowy-zachód). Ponadto na tym obszarze możemy na własne oczy zobaczyć szczelinę między płytami kontynentalnymi.
W ubiegłym roku, gdy odwiedzałam wyspę, ostrzegano nas przed aktywnością Hekli, która wybucha średnio co 10 lat. Ostatni erupcja miała miejsce w w 2000 roku także odradzano nam trekking w tej okolicy. Niespodziankę zrobił jednak Eyjafjallajökull, położony na południe od Hekli ok. 45 km, który uczynił spustoszenie (albo, jak kto woli zawieruszenie) w przestrzeni powietrznej Europy.
Takich niespodzianek było jednak więcej w historii wyspy. W okolicy Myvatn, ok. 2,5 tyś lat temu, miała miejsce erupcja wulkanu Ludent, dzięki, któremu powstało jezioro i charakterystyczne formy zwane pseudokraterami, ale też i stożek wygasłego już dzisiaj innego wulkanu – Hverfjall oraz rozległe pola lawy pomiędzy nimi.
Inne miejsce o dużej aktywności sejsmicznej to wyspy Vestmannaeyar. Najmłodsza z nich Surtsey powstała w 1963 roku, a w 1973 wskutek wybuchu Eldfell, trzeba było ewakuować mieszkańców wyspy, która dzięki wylewającej się lawie zwiększyła powierzchnię o 2 km kwadratowe.
Park narodowy Skaftafell powstał w latach 50 ubiegłego wieku. Jest to miejsce niezwykłych wydarzeń. Znajdują się tutaj aktywne wulkany przykryty lodową czapą. Jeden z nich dał o sobie znać ostatnio w 1996, a jego wybuch stał się przyczyna lodowcowej powodzi. Erupcja i jej skutki były rozciągnięte w czasie. Najpierw pojawiły się kłęby czarnego dymu unosząc się nad lodowcem. Masy rozgrzanej lawy, pozostały pod skorupą lodowca, która jest zbyt gruba by pęknąć od razu. Najpierw stopniały wewnętrzne masy lodu tworząc rodzaj podlodowcowego jeziora, potem, gdy ciśnienie wody było na tyle duże, doszło do rozerwania powierzchni i wówczas niszczycielska fala nagromadzonej wody i lodu wielkości samochodu ciężarowego zmiotła wszystko, co napotkała na swej drodze, przesuwając, oddalone o 30 km od siebie, wybrzeże o 800 metrów w głąb Atlantyku!! Nikt nie zginął. W tej okolicy nie ma żadnego osiedla, jednak ślad po wszelkiej infrastrukturze zaginął. Mosty, drogi, linie wysokiego napięcia zostały zerwane, a komunikacja na południu wyspy sparaliżowana.
Historia wyspy jest nieodłącznie związana z wulkanami i ich aktywnością. Zrodziło się wokół nich mnóstwo mitów i legend, co inspiruje i przyciąga wielu ludzi. Jedni szukają zejścia do piekieł w kraterze Hekli, inni troli pląsających wśród zastygłej lawy. Inni zastanawiają się jak wykorzystać energię z wnętrza ziemi w codziennym życiu, a są tez i tacy, którzy jak śpiewa Sigur Ros „ w zupełnej ciszy” chcą po prostu zachwycać się naturą.
tekst Marta Kurdziel