Wieczór Azjatycki

31.V godz. 19.00 wieczór Azjatycki
Klub Podróżników "Śródziemie" Kraków pl. Wszystkich Świętych 8
"Słodko-kwaśny smak Indochin"
„W stronę Tybetu – Dolina Spiti, Tybet Zachodni (Indie)”
oraz STOWARZYSZENIE ENTUZJASTÓW YERBA MATE

alt


Klub Podróżników "Śródziemie" oraz Azjatyckie Koło Naukowe UEK
zapraszają na wieczór Azjatycji


1. Ela Sermet - "Słodko-kwasny smak Indochin" (od godz. 19:00)

"Słodko-kwaśny smak Indochin"

Po studiach stwierdziłam że trzeba jakoś dobrze zainwestować wszystkie oszczędności, a że była promocja to kupiłam bilet do Azji:) Spędziłam tam ponad 2 miesiące, zjechałam 5 krajów, podróżując z napotkanymi ludźmi i wykorzystując wszelkie środki transportu - od samolotu po słonie.

Z otwartym umysłem i aparatem w ręce wyruszyłam szukać tego uczucia swobody i kompletnego wyzwolenia. Chciałam poczuć Smak Azji.

Chciałam zwiedzać, poznawać ludzi, kulturę, być wolna, nie myśleć o tym co będzie jutro ale cieszyć się tym co jest teraz  - chłonąć atmosferę miejsca, robić spontaniczne rzeczy i nie bać się bycia trochę szalonym - poczuć że moja dusza się raduje.

alt

alt

alt


Stowarzyszenie Entuzjastów Yerba Mate (SEYM)
Yerba Mate Enthusiasts Association
pokaz parzenia  i degustacja herbat Chińskich
prowadzi Bartłomiej Chodyń
Prezes SEYM Kraków
SEYM
Jacek Płonczyński
„W stronę Tybetu – Dolina Spiti, Tybet Zachodni (Indie)”
(od godz. 20:00, po przerwie)

Dolina Spiti

Za dolnym przełomem rzeki Spiti czeka najbardziej emocjonujący odcinek drogi – pokonanie wielkiego osuwiska długości około 1,5 km na wysokości około 3700 m. Powstało ono jesienią 2003 r., niszcząc doszczętnie drogę pomiędzy Chango (3658 m) a Sumdo (3230 m). Mamy szczęście, bo tego dnia osuwisko jest przejezdne, więc szybko dojeżdżamy do ostatniego check-point w przygranicznym Sumdo. Stąd tylko 17 km jest do chińskiego Kaurik. Lecz my jedziemy do leżącej w sercu Spiti wioski Tabo.

W Tabo (3050 m), tuż obok zespołu tysiącletnich klasztorów tybetańskich, znajduje się dom gościnny prowadzony przez sympatycznych mnichów buddyjskich. Będzie on naszą bazą do wypadów w wyższe części doliny. Zwiedzamy zespół klasztorny (9 gomp i 23 czorteny), spotykamy niezwykle przyjaznych Tybetańczyków, kosztujemy tybetańskie potrawy – pierożki momo, zupę tukpę, chouminy i inne przysmaki. W przyklasztornym hoteliku ciągle brakuje prądu i wody. Jesteśmy przecież na krańcu świata, w „zapomnianej części Tybetu”, jak mówi Marek Kalmus - znany tybetolog z Krakowa.

Potem odwiedzamy obecną stolicę Spiti – Kazę (3600 m), następnie rewelacyjnie położony nad doliną klasztor Key Gompa (4116 m) i najwyżej w dolinie leżącą wioskę – Kibber (4205 m), gdzie już da się odczuć wysokość.

Z Tabo ruszamy do przepięknej, wysokogórskiej doliny Pin, bocznego odgałęzienia doliny Spiti. Odwiedzamy także położoną na zlepieńcowatym zboczu wieś Dunkar – dawną stolicę Spiti.

W drodze powrotnej ze Spiti ponownie pokonujemy osuwisko – tym razem jest naprawdę niebezpiecznie, żlebami płynie kamienno-błotna masa, po zboczu toczą się kamienie i głazy. Oczekiwanie na przejazd trwa pięć godzin, pomimo prób nie udaje się kierowcy pokonać osuwiska, jeep grzęźnie w błocie, musi wycofać się. Wreszcie wyskakujemy z wozu i pieszo, uważnie bacząc na lecące kamienie, przekraczamy osuwisko. Naszego jeepa przeciąga buldożer.     Odprężeni nocujemy w niezmienionym od średniowiecza Nako (3662 m). Widoki z Nako na lodowcowe szczyty na granicy z Chinami – Shilla (7026 m) i Leo Purgial (6727 m), pozostaną na pewno na zawsze w pamięci.


alt

alt

alt



informujemy że w klubie jest :
alt

Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: [email protected]