Piotr Pustelnik

 Piotr Pustelnik, alpinista i himalaista
urodził się 12 lipca 1951 roku w Łodzi, której jest honorowym obywatelem. Zawodowo związany jest z Wydziałem Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska Politechniki Łódzkiej. Z wykształcenia jest doktorem inżynierii chemicznej. Towarzyszącej mu od najmłodszych lat miłości do gór nie przerwała nawet choroba serca i problemy ze stawami, z którymi Piotr zmagał się jako młody chłopak. Te przeciwności sprawiły, iż do gór zawsze podchodził z rozwagą – sprawdzał na ile go stać, ile wytrzyma jego organizm. Przygodę ze wspinaczką wysokogórską rozpoczął w latach 70. XX wieku. Najpierw były Tatry, gdzie jak sam wspomina osiągnął swój pierwszy sukces tj. wejście na Kozie Czuby od doliny Koziej. Później przyszły Dolomity, Alpy i góry najwyższe. Piotr Pustelnik zapytany o to co człowieka pcha w góry, odpowiedział: W góry chodzimy dlatego, że ten typ emocji, doznań, wrażeń najbardziej nam odpowiada. Jedni lubią plażę, inni morze, a ja lubię góry. To „lubię” jest przez duże L. Można powiedzieć, że swoją pasję do sportu i nauki odziedziczył po rodzicach. Mama Alina była pływaczką z sukcesami m.in. zdobyła mistrzostwo Polski, była także przewidziana do startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 1940 roku. Tata Czesław przez osiem lat kierował Instytutem Papiernictwa i Poligrafii na Politechnice Łódzkiej. Piotr miłością do gór zaraził całą rodzinę, jego dwaj synowie Adam i Paweł również się wspinają.
Już pierwszy wyjazd Piotra za granicę zorganizowany wraz z Akademickim Klubem Górskim w Łodzi, zaowocował sukcesami na wschodniej ścianie Mont Blanc. W następnych latach zaczął zdobywać kolejne, coraz wyższe szczyty. Podczas pierwszego wyjazdu w Himalaje dokonał wejść na kilka sześciotysięczników. Pod koniec lat 80. XX wieku brał udział w paru wyprawach w Pamir. Podczas jednej z nich wszedł m.in. na Pik Korżeniewskiej (7105 m n.p.m.). Swój pierwszy ośmiotysięcznik zdobył jako prawie 40-letni mężczyzna, kiedy wraz z wyprawą Wandy Rutkiewicz wszedł na Gaszerbrum II (8034 m n.p.m.). Był to początek jego drogi ku Koronie Himalajów i Karakorum. Decydując się na karierę himalaisty, Piotr zdawał sobie sprawę, że będzie go to kosztowało wiele wyrzeczeń. Częste wyjazdy (nawet kilka raz w roku), brak stałej pracy, ciągle czekający na jego powrót synowie i żona. Jak jednak powiedział w jednym z wywiadów, trudno żeby marzenia konsultował z rodziną, to w końcu jego marzenia. W następnych latach osiągał kolejne szczyty, m.in. najwyższy wierzchołek Ameryki Północnej – Denali (6194 m n.p.m.). W wyprawie kierowanej przez Krzysztofa Wielickiego, zdobył dwa ośmiotysięczniki – Cho Oyu (8222 m n.p.m.) i Shisha Pangma (8013 m n.p.m.) – w trakcie jednej wyprawy. W 1995 roku, mając 44 lata, wszedł – wraz z Ryszardem Pawłowskim – od strony tybetańskiej na Mount Everest (8848 m n.p.m.). Miał wówczas szansę zapisać się w historii himalaizmu jako najstarszy człowiek, który dokonał tego bez użycia tlenu. Piotr jednak – rozważny jak zawsze – uznał, że nie warto ryzykować utraty życia. Mimo to, będąc w wysokich górach, niejednokrotnie otarł się o śmierć (m. in. podczas nieudanej wyprawy na Broad Peak urwała mu się lina poręczowa i stoczył się kilkaset metrów w stronę niższego obozu).
Szczytem, który stawiał Piotrowi największy opór, była Annapurna. Pierwszą nieudaną próbę jej zdobycia podjął w 2004 roku, kierując międzynarodową wyprawą. Ponownie zmierzył się tym zadaniem rok później, ale zła pogoda również nie pozwoliła na zdobycie szczytu. W 2006 roku po przejściu przez wschodni niższy wierzchołek Annapurny ten główny był już na wyciągnięcie ręki, jednak Piotr wraz P. Morawskim, wierząc w ideały i ducha alpinizmu, zrezygnowali z wejścia na szczyt Annapurny, by sprowadzić chorego Tybetańczyka. Podczas czwartej próby, zaledwie 150 m od wierzchołka przeszkodą okazała się burza z piorunami. Wreszcie 27 kwietnia 2010 roku Piotr stanął na szczycie Annapurny, tym samym zostając 20 człowiekiem, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum.
Piotr ma na swoim koncie liczne wyróżnienia. Był dwukrotnie nagradzany przez Polski Komitet Olimpijski – w 1996 roku po wyprawie na K2 otrzymał list gratulacyjny, a w 2007 roku wyróżnienie Fair Play za całokształt kariery sportowej. W 2006 roku wraz z Piotrem Morawskim został finalistą Nagrody Środowisk Wspinaczkowych Jedynka za Tryptyk Himalajski – Cho Oyu, Annapurna Wschodnia, Broad Peak – projekt zrealizowany bez zdobycia głównej Annapurny z powodu konieczności udzielenia pomocy Tybetańczykowi. W marcu 2011 dostał nagrodę Super Kolosa 2010 za zdobycie Korony Himalajów i Karakorum, jako trzeci Polak i dwudziesty himalaista na świecie. W uznaniu jego zasług Rada Miejska w Łodzi przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela.
Piotr Pustelnik jest człowiekiem niezwykle skromnym. Po zdobyciu wszystkich ośmiotysięczników powiedział: Nie wiem, czy Korona Himalajów to coś wyjątkowego, nie chcę nawet myśleć o tym w ten sposób. Jej zdobywców jest na świecie niewielu, to zacne i elitarne grono. Szanuję je i jest mi przyjemnie, że mogę w nim być.

opracowanie Katarzyna Rembisz

Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: [email protected]