Władyslaw Grodecki

 Władysław Grodecki, podróżnik, wędrowny ambasador Polski
urodził się 27 maja 1942 roku w Brzeźnicy Dębickiej. Jego ojciec Jan, rolnik z wielodzietnej rodziny, służył jako ułan w jednostce w Czortkowie. Matka, Bronisława Burek, ukończyła gimnazjum i zajmowała się wychowywaniem dzieci. W 1949 roku Grodecki rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej w Brzeźnicy Dębickiej. Uwielbiał sport, zwłaszcza bieganie, niegdyś nawet zorganizował bieg dookoła wsi. Od dzieciństwa pasjonował się geografią. W czasie studiów na Wydziale Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej dzielił pokój w akademiku z Edwardem Redlińskim, późniejszym znanym pisarzem. W roku 1975 ruszył w osiemnastomiesięczną wyprawę po pustyniach Iraku. Podróż ta stała się kamieniem milowym w karierze podróżniczej Grodeckiego, ponieważ - jak sam wspomina - była prawdziwą szkołą przetrwania i wielką przygodą, przez co wzbudziła w nim ciekawość świata. Władysław Grodecki wędruje po świecie od kilkudziesięciu lat, ma w swoim portfolio ponad 100 wypraw zagranicznych w tym trzy dookoła świata. Choć cele jego ekspedycji się zmieniają, to zawsze na pierwszym planie pozostaje poszukiwanie śladów Polaków i odkrywanie ich historii. W związku z jego misją promowania polskości w najdalszych zakątkach globu nazywa się go często wędrownym ambasadorem.
Podróżniczym chrztem Grodeckiego była półtoraroczna podróż przez pustynie Iraku. Później dla uczczenia rocznicy 500-lecia odkrycia Ameryki zorganizował samotną 18 miesięczną wyprawę dookoła świata. Odwiedził szereg miejsc m.in. cmentarz wojenny w Honolulu, gdzie spoczywają ofiary obu wojen światowych, w tym również Polacy. Podczas tej wyprawy w Brazylii odnalazł ślady potomków imigrantów z Polski w jednej z najstarszych polskich kolonii Marici. Następna 6-miesięczna wyprawa przebiegała przez: Europę, Azję i Afrykę. Jej głównym celem było uczczenie 600-lecia Wydziału Teologicznego i 150-lecia Wydziału Geograficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podróżując po Rosji, odwiedzał miejsca zamieszkiwane przez tysiące Polaków, którzy uciekli z Syberii. W Indiach (Kalhapur) wziął udział w odsłonięciu pomnika poświęconego pamięci polskich uchodźców, przywiezionych do obozu w Valiwade z ZSRR w 1948 roku. W Tanzanii Grodecki wędrował historycznym szlakiem - śladami Henryka Sienkiewicza, a następnie wizytował polskie groby (m.in. w Dar es-Salam). W czasie podróży po Afryce dotarł m.in. do określanego domem polskich dzieci miasta Oudtshoorn (RPA), zamieszkałego w tamtych czasach przez 450 polskich sierot, przesiedlonych z Rosji Radzieckiej i Bałkanów. Kolejną trzecią już wyprawę dookoła świata odbył dla uczczenia 80-lecia Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. Najważniejszym jej punktem był pobyt w Meksyku w miasteczku Santa Rosa, gdzie znajdował się obóz polskich uchodźców. W latach 2007-2008 odbył kilka krótkich wypraw na Wołyń z młodymi ludźmi z całej Polski. Podczas wyjazdów odnawiał polskie cmentarze w okolicach Kowla, Łucka i Maniewic.
Od kilkudziesięciu lat Władysław Grodecki jest czynnym przewodnikiem miejskim po Krakowie. Za czasów Solidarności zajmował się opieką nad kryptą Marszałka Józefa Piłsudskiego w Katedrze Wawelskiej. Tylko w ciągu ostatnich lat Grodecki zorganizował ponad 50 wystaw pamiątek i fotografii o charakterze patriotycznym w placówkach kultury Krakowa, Warszawy, Wielkopolski, Małopolski i w innych regionach Polski. Wystawom towarzyszyły wykłady o tematyce geograficzno-podróżniczo-historycznej i występy artystyczne. Niemal z każdej wyprawy przywozi ziemię, w którą kiedyś, w dalekim świecie wsiąkła Polska krew. Garść ziemi składa na Kopcu Józefa Piłsudskiego. Grodecki chce w ten sposób symbolicznie sprowadzić do ojczyzny Polaków, którzy zgięli lub zmarli na obczyźnie. Przywiózł ją, na przykład, z grobów wybitnych Polaków pochowanych poza granicami naszego kraju, jak Ernesta Malinowskiego z Limy czy Ignacego Domeyki z Santiago, a także z miejsc ważnych dokonań naszych rodaków i pól bitewnych m.in. z cmentarzy wojennych i cywilnych polskich.
Władysław Grodecki został nagrodzony odznaką honorową Za Zasługi dla Turystyki, Srebrnym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, odznaką Honoris gratia za zasługi dla Krakowa, a także medalem 50–lecia PTTK.
Tak opisuje motto, które przyświecało mu podczas wypraw: Każdy człowiek w momencie narodzin otrzymuje od Stwórcy pewne ramy: rodziców, czas, w którym przyjdzie mu żyć, ojczyznę, różne talenty. To co po latach znajdzie się na tej mapie życia, w tych ramach zależy już od nas. Odwieczna ciekawość świata i pragnienie przeżycia przygody jest tak wielka, że nie tylko młodzi, ale również doświadczeni, starsi ludzie opuszczają swe rodzinne strony i mimo często ogromnych trudności i niebezpieczeństw udają się w nieznane. Na mojej mapie życia znalazły się obszary mroźnego podbiegunia, upalnych tropików, tundra, tajga i las deszczowy, dżungle, sawanny pełne zwierząt i bezludne spalone słońcem pustynie. Życie na pustyni w Iraku sprowadzone zostało do prostej reguły: to co na grzbiecie osła czy wielbłąda da się umieścić, to do życia musi wystarczyć!

opracowanie Alisa Kosenko, Karolina Kusyk

Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]

Jeżeli chcesz wykorzystać materiały naszego autorstwa zamieszone na portalu skontaktuj się z nami: [email protected]