Ludomir Maczka

Ludomir Mączka
Polski żeglarz, kapitan jachtowy, podróżnik i geolog. Przebył na jachtach 170 tys. mil morskich, 9-krotnie przemierzył Atlantyk, 4-krotnie Pacyfik, 3-krotnie Ocean Indyjski.

 Uzasadnienie

 Pobił rekord długotrwałości rejsu, jako pierwszy Polak opłynął Australię. ... Ludek bije wszystkich na głowę w jednej, moim zdaniem najciekawszej dyscyplinie życia – w znajomości świata i ludzi. Bo kto z żyjących Polaków odwiedził wszystkie – z wyjątkiem Antarktydy – kontynenty świata, niektóre kilkakrotnie, i tak jak Ludek nigdzie się nie nudził? Kto jak on, przemierzał konno stepy Mongolii, pracował jako pomocnik spawacza w Australii i jako geolog w Zambii, wygrzewał się na Wielkiej Rafie Koralowej i marzł na mule w Patagonii, przeżeglował cieśninę Magellana i pod Narwikiem rzucał biało-czerwony wieniec, nosił skrzynki z bananami w Auckland i grabił ścieżki jako pracownik zieleni miejskiej na Tasmanii, oberwał kokosem na Polinezji i pił wino w peruwiańskiej osadzie górniczej? Już tylko to wystarczyłoby na jeden nieźle nafaszerowany egzotyką życiorys, ale na tym nie koniec: oglądał z małej awionetki wodospady w Wenezueli, wchodził na lodowce Andów z alpinistami, hałaśliwy steel-band nie dawał mu zasnąć na Karaibach, o mało co nie wysztrandował na holenderskich piaskach, robił zakupy w Durbanie, aż wreszcie dotarł pod żaglami do ujścia rzeki Mackenzie. Można tak ciągnąć godzinami…
Antoni J. Pisz, w artykule „Sposób na życie” (miesięcznik „Morze”, rocznik 1989)
 

Legendarny polski żeglarz żyjący morzem i dla morza przyszedł na świat 22 maja 1926 roku we Lwowie. Był synem kolejarza Zygmunta Mączki i Józefy Marii. Miał siostrę Alicję. Młodość Ludomira przypada na burzliwe czasy wojny, dlatego by oderwać się od niespokojnej rzeczywistości zanurzał się w świat książek J. London’a czy A. Fiedlera, a także marzył o odległych rejsach. W 1940 roku rozpoczął studia geologiczne na lwowskim Uniwersytecie im. Iwana Franki, w którym to również został zatrudniony jako laborant zajmujący się mineralogią i petrografią. W 1944 roku wstąpił w szeregi Armii Krajowej i brał czynny udział w walkach. Po zakończeniu wojny chciał studiować w Szkole Morskiej, lecz jego słaby wzrok uniemożliwił realizację tych planów. Wrócił więc do geologii i w 1951 roku na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego uzyskał tytuł magistra, broniąc pracę dotyczącą spękań skalnych w Masywie Ślęży, który żartobliwie określał ogromną kupą kamieni usypaną przez lodowiec. Nie porzucił jednak planów związanych z morzem i w 1949 roku ukończył swój pierwszy obóz żeglarski. Po studiach rozpoczął pracę w Państwowym Instytucie Geologicznym, a pierwsze zarobione pieniądze przeznaczył na zakup łódki. Po ukończeniu studiów pracował w Jastarni, na Mazurach i w Giżycku, po czym przeprowadził się do Szczecina. W 1953 roku odbył swój pierwszy rejs morski - jachtem Orion po morzu Bałtyckim. Jak sam później wspominał to pierwsze zetknięcie z morzem (…) kiedy zdrowo huśtało, związało mnie z żeglarstwem na dobre. W 1955 roku otrzymał stopień instruktora żeglarstwa, w 1957 roku jachtowego kapitana morskiego, a rok później patent jachtowego kapitana żeglugi wielkiej. Ludomir Mączka spędził większość swojego życia na pokładach jachtów, którymi pokonał ponad 160 tys. mil morskich. Aż dziewięciokrotnie przemierzył Atlantyk, czterokrotnie Pacyfik i trzykrotnie Ocean Indyjski. W. Seidler pisał o nim: był prawdziwym obywatelem świata, urodził się we Lwowie, miał obywatelstwo polskie i kanadyjskie, mieszkał wszędzie i nigdzie, nie miał domu i rodziny. Na wieczną wachtę Ludomir Mączka odszedł w szczecińskim Hospicjum Pallottinum 30 stycznia 2006 roku w Szczecinie. Miał 78 lat. Jego prochy spoczęły na szczecińskim Cmentarzu Centralnym w pobliżu pomnika poświęconego Tym, którzy nie powrócili z morza.

Ludojad lub Ludek, jak pieszczotliwie określali Ludomira Mączkę bliscy i przyjaciele, zwiedził prawie cały świat. Zaczął od Morza Bałtyckiego, płynąc m.in. z Gdyni pod Szwecję i z powrotem do Ustki, czy wygrywając regaty dookoła wyspy Rugia, jako członek załogi jachtu Swantewit. Nabrawszy doświadczenia, zapragnął odwiedzić Szetlandy, Wyspy Owcze, Orkady, Islandię, Grenlandię czy Spitsbergen, a więc wyspy określane w polskim środowisku

żeglarskim jako Polinezja Północy. Wszystko wskazuje, że termin ten wymyślony został właśnie przez Mączkę. Pierwsze wyprawy poza kontynent europejski odbywał w ramach pracy dla Państwowego Instytutu Geologicznego, który skierował go najpierw w samo serce kontynentu azjatyckiego na suche i pustynne obszary Mongolii. W 1965 roku wziął udział w organizowanej przez Polskie Towarzystwo Geograficzne wyprawie wzdłuż wybrzeża Ameryki Południowej. W latach 1968–1972 pracował jako geolog w Zambii. Zarobione pieniądze skrupulatnie oszczędzał, by przeznaczyć je na kupno własnego jachtu. Kiedy wreszcie jego sytuacja finansowa na to pozwoliła, nabył 11-metrowy kecz Maria. To właśnie tym dwumasztowym żaglowcem spełnił marzenie z dzieciństwa – w latach 1973-1984 – opłynął kulę ziemską. Przebył 70 tysięcy mil morskich, w tym 1500 mil samotnie. Osiągnięcie to, obok rejsu L. Teligi, będące jednym z pierwszych przedsięwzięć podjętych na własne ryzyko i koszt, na zawsze zapisało się na kartach historii polskiego żeglarstwa. W swój kolejny wielki rejs wyruszył zaraz po zakończeniu tej wyprawy. Zaraz, bo nawet nie wrócił do Polski. We francuskim Hawr wyslipował Marię i wraz z W. Jacobsonem ruszył w rejs J. Kurbiela mający na celu opłynięcie Ameryki Północnej przez niezwykle wymagające Przejście Północno-Zachodnie. Było to pierwsze polskie przejście przez Archipelag Północny. Kolejną wielką wyprawą podjętą przez Mączkę było czesko-polskie przedsięwzięcie Victoria 2000, mające na celu opłynięcie globu Szlakiem Magellana. Ruszył w 1999 roku ze Szczecina swoim jachtem Maria. Przepłynął Atlantyk, by poprzez Cieśninę Magellana i wyspy Pacyfiku dotrzeć do nowozelandzkiego miasta Auckland. Tutaj ze względu na problemy zdrowotne zmuszony był przerwać wyprawę. Przeszedł kilka operacji, ale mimo złego stanu zdrowia marzył o kolejnych wyprawach i rejsach.

Ludomir Mączka nigdy nie zabiegał o honory, tytuły i nagrody, choć przyznano mu ich wiele. Został uhonorowany m.in. Srebrnym Sekstansem 1988 za pierwsze pokonanie arktycznego Przejścia Północno-Zachodniego z zachodu na wschód, nagrodą dla podróżników i odkrywców Super Kolos 2001 za 30 lat na jachtach, 160 tys. mil morskich żeglugi, czy nagrodą Conrady 2005 – w kategorii Indywidualności Morskie. Rzeźba z podobizną kapitana Mączki znajduje się na Bulwarze Piastowskim w Alei Żeglarzy w Szczecinie.

Ludomir Mączka, przy wszystkich swoich osiągnięciach, był człowiekiem niezmiernie skromnym. Sam o sobie mówił: Nigdy nie zrobiłem nic wielkiego. Żeglowałem dla przyjemności. Dla każdego żeglarza najtrudniejsze do pokonania są zawsze rafy lądowe. Później jest już tylko morze…

Opracowała: Aleksandra Pawlicka

 
Nominowany i wyróżniony w Alei Podóżników
 

Pokrewne artykuły

Administratorem Twoich danych osobowych jest Fundacja Klubu Podróżników Śródziemie Aleja Podróżników KRS: 0000556344 na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b RODO. Skontaktować się z nami możesz mailowo [email protected]