Spędź zimowy urlop nad morzem!
Zimowy urlop nad morzem to miks zalet, którym trudno zaprzeczyć. Może nie ma letnich upałów, za to jest kilka innych korzyści. A zapach morza zimą jest nieporównywalny z letnim.
Urlop nad morzem nie tylko latem
Letnie wakacje nad morzem niewątpliwie mają swój urok, ale i cenę, którą trzeba zapłacić. I to niekoniecznie tę wyrażoną w pieniądzach. Hotele blisko morza i plaży na ogół są rezerwowane z dużym wyprzedzeniem i trudno o dobrą miejscówkę w przystępnej cenie. Tłok na ulicach, w kawiarniach i na plaży może być męczący. Pogoda nie zawsze jest taka, jakiej moglibyśmy sobie życzyć.
A zimą? Hotele blisko plaży oferują wolne pokoje nawet w dniu przybycia. Na ulicach i w punktach gastronomicznych jest pusto. Podobnie na plaży – można spacerować godzinami bez spotykania innych ludzi. Jest cicho, bo nikt nie puszcza głośnej muzyki. Słychać tylko szum mew i fal. Może nie da się popływać i poopalać, ale niewątpliwie zimowe morze ma swój urok. Zwłaszcza gdy na plaży leży śnieg.
Hotele blisko morza można zarezerwować tutaj: https://www.nat.pl/nasze-obiekty/nad-morzem
Zamiast w morzu pływaj w basenie!
Pływanie w morzu niewątpliwie jest przyjemne, ale nie zawsze możliwe. Fale i prądy wsteczne w połączeniu z zimną wodą potrafią zniechęcić największych amatorów pływania. Na szczęście są hotele z basenem nad morzem. To bardzo dobre rozwiązanie, które pozwala łączyć aktywność fizyczną z pobytem nad morzem i korzystaniem z wyjątkowego mikroklimatu.
Zimą hotele nad morzem nie są przepełnione, więc i na basenie nie będzie tłoku. Wyjątkiem mogą być hotele dla rodzin z dziećmi nad morzem – tu w czasie ferii może być nieco większe obłożenie. Ale tylko nieco, bo jednak zimą większość osób wybiera góry. Tak więc, jeśli chcesz wypocząć w zimie, to urlop nad morzem będzie najlepszym wyborem!
Dlaczego warto pojechać nad morze zimą?
Brak tłoku, wygodne hotele blisko morza i ceny „posezonowe” to niejedyne i nawet nie najważniejsze argumenty przemawiające za urlopem właśnie w tym miejscu.
Dużo mówi się o obecności jodu w nadmorskim powietrzu, ale nie każdy pamięta, że to właśnie zimą jest go najwięcej. Podczas gdy latem jest praktycznie nieobecny, w miesiącach zimowych i wczesnowiosennych jest go tak dużo, że można mówić wręcz o inhalacji jodem w naturalnym środowisku! A jeśli mamy hotel blisko morza możemy się uważać za podwójnie wygranych, bo to właśnie w pasie do 300 metrów od linii brzegowej tego cennego pierwiastka jest najwięcej.
Zimą nad morze jeździmy więc po spokój i po zdrowie. Oraz oczywiście po wrażenia jedyne w swoim rodzaju. Latem fale nie są tak wysokie.