Wyjazd na Grossglockner i Triglav

O witam
Chętnie bym się jeszcze raz przejechał z wami, szczególnie że ostatni wypad na Grossglocknera by bardzo udany
Jeśli by się wam udało tylko datę wyjazdu trochę przesunąć i wyruszyć 26-27 lipca (bo wtedy zaczynam urlop) to jadę z wami,
5-6 dni na cała akcję powinno wystarczyć
Pozdrawiam

Do lata jeszcze kilka miesięcy, ale już plan powrotu na Großglockner jest sprecyzowany.
Ekipa Krakowsko-Bocheńska rusza dwoma samochodami 22 lipca w kierunku Alp.
Nie jest to nasz jedyny cel, bo przy okazji mamy w planie wejść na Triglav (2864 m n.p.m.)
Triglav to najwyższy szczyt Alp Julijskich (część Alp Wschodnich). Jest najwyższym szczytem Słowenii
National Park na Słowenii to zaledwie 160 km od parkingu pod Großglockner i w sumie dokładamy bardzo niewiele km w drodze powrotnej. Osoby w grupie mają już na swoim koncie Kazbek i Mont Blanc.
Zabieramy awaryjnie sprzęt biwakowy, by mieć niezależność w nieplanowanym przenocowaniu.
Jeżeli znajdą się chętni, by kolejnym samochodem dołączyć do ekipy, to zapraszamy.
Czas jaki poświęcamy na cały wyjazd to max do końca lipca (urlopy członków grupy)

trasa na mapie google:
www.google.pl/maps/dir/Gro%C3%9Fglockner...923!2d46.3341834!3e0



dużo zdjęć z poprzedniego wyjazdu:
Grossglockner i Transalpina
plus.google.com/u/0/photos/+KlubPodrozni.../6236658836557114753

fotorelacja Wiktora Rozmusa z 1 czerwca 2011
klubpodroznikow.com/relacje/europa/1028-grossglockner

W drodze na Triglav, skorzystamy z przewodnika "Alpy Julijskie", napisanego przez naszego znajomego Jacka Płonczyńskiego:
klubpodroznikow.com/ksiazka/1367-alpy-julijskie

Szlaki prowadzące na Triglav
www.google.pl/maps/dir/Triglav+National+...168!2d46.3791994!3e2

Co do wyjazdu to trzeba przyznać że w 100% udany
Dzięki za wspólną wyprawę i mam nadzieję że uda nam się gdzieś jeszcze wybrać razem
Może nawet do Triglav National Park, to co Albin proponował, podsyłajcie mi jakieś info jak będą jakieś daty, plany itp

No wcale się nie dziwię że nie mogłeś się oprzeć
Fotka całkiem udana

Nie mogłem sobie odmówić.
Na Kleinglockner - fot. Pawła.

kilka takich tam
. . . .
ogromna szczelina przy zejściu z lodowca i wejściu na grań . .