Dolina Białej Wody w Tatrach Słowackich
Dla zdecydowanej większości rodaków, Tatry kojarzą się z Morskim Okiem, Rysami, Giewontem, Dolinami Kościeliską, Chochołowską, Gąsienicową czy Pięciu Stawów Polskich. Mówiąc o tych miejscach, każdy liczy się z tłumami na szlaku a przy podejściach na popularne szczyty, liczymy się ze sporymi kolejkami chętnych. Tymczasem Tatry skrywają także miejsca całkiem spokojne, odwiedzane przez turystów bardzo sporadycznie. Ten brak popularności nie jest jednak przypadkowy. Aby cieszyć się ciszą i tym bliskim kontaktem z przyrodą, w otoczeniu wyniosłych szczytów, szumiących potoków czy kolorowych stawów w których odbija się zieleń lasów czy skalna grań, należy sobie zasłużyć. Do tych miejsc nie prowadzi droga asfaltowa z bryczkami czy fasiągami a obok nie ma schroniska z piwem czy schabowym. By w pełni poczuć magię Tatr, należy także pokonać na pieszo spory odcinek, licząc się z tym, że czeka nas taki sam powrót. W tym przypadku należy zadbać o wszystko co niezbędne do całodziennej wędrówki, niosąc to oczywiście na swoich barkach. Dolina Białej Wody bo o niej mowa, należy do jednego z takich miejsc, gdzie warto się wybrać chcąc uniknąć tłumów, mając jednocześnie prawdziwą tatrzańską przygodę. Wybierając się na ten szlak, musimy brać pod uwagę dużą zmienność temperatur, gdy o poranku idziemy przez las wzdłuż potoku, a po wyjściu na teren skalny, mamy słońce, przed którym nie ma gdzie się schować. Nie ma schroniska czy choćby budki, gdzie zaopatrzymy się w napoje. I wreszcie, należy pamiętać że jest to teren Tatr Słowackich, gdzie w razie problemów z brakiem oświetlenia po zmroku, nie zadzwonimy po TOPR czy inne służby, by zwiozły nas na dół czy choćby oświetliły drogę. Ci wszyscy którzy jednak zechcą zmierzyć się z tą doliną, mają gwarancję kontaktu z naprawdę fajnym kawałkiem Tatr.
Widok z Zasłonistej Turni na Dolinę Białej Wody i na Zielony Kaczy Staw. Dominujący szczyt to Młynarz.
Początek szlaku znajduje się na Łysej Polanie, tuż za mostkiem na granicy Polski i Słowacji. Koniec opisywanego szlaku to Litworowy Staw, a wcześniej mijamy Zielony Kaczy Staw, lecz jest on kilkaset metrów od szlaku i nieco poniżej, w Kaczej Dolinie. Mijając miejsce odbicia ścieżki taternickiej, możemy zobaczyć z całkiem bliskiej odległości grań wielu szczytów. Będąc w okolicy Żabiego Stawu możemy podziwiać potężną ścianę od lewej spoglądając na Litworowy Szczyt, Zadni Gerlach, Przełęcz Tetmajera ponad którą wystaje wierzchołek Gerlacha, Batyżowiecki Szczyt i Kaczy Szczyt.
Na prawo od Zasłonistej Turni wychodzącej w głąb doliny, widać Żłobisty Szczyt, Rumanowy Szczyt, Ganek a grań zamyka Kacza Turnia.
Wstęp na teren Tatr Słowackich jest bezpłatny, ale należy pamiętać o ubezpieczeniu, gdyż wszelkie akcje ratunkowe po tej stronie granicy są płatne. Dotkliwe są także kary za niestosowanie się do regulaminu TANAP-u czyli odpowiednika naszego TPN-u.
Wędrując o poranku, możemy spotkać osoby zmierzające na Polski Grzebień, będący przełączą oddzielającą Dolinę Białej Wody i Dolinę Wielicką. Do tego miejsca położonego na wysokości 2200 m n.p.m. idziemy szlakiem niebieskim a czas dojścia pokazany na mapach to ok 6 godzin. Jeżeli jednak kondycja i doświadczenie pozwala na zmierzenie się z legendarną przełęczą, to tym szlakiem możemy przejść dalej, by po kolejnych kilku godzinach wymagającej wędrówki, dojść do Starego Smokowca na Słowacji.
Początkowy odcinek mozliwy jest do pokonania na rowerze. Od początku szlaku na Łysej Polanie prowadzi szutrowa droga. Rowerem możemy przejechać odcinek 3200 metrów, do szlabanu obok leśniczówki.
Ten odcinek możemy pokonać rowerem.
Tutaj możemy pozostawić rowery i kontynuować wędrówkę w głąb doliny. W tym miejscu mamy jedyną możliwość nabrać wodę ze śródełka. W głębi doliny pozostaje man już tylko potok.
Na otwartej polanie mamy taki widkok. Na lewo Młynarz, w środku Wysoka, Ciężki Szczyt, grań Rysów i Mały Żabi Szczyt.
Ponad piechurami widoczne górne piętro Doliny Świstowej z Świstowym Szczytem i Dziką Turnią.
Tuż po wschodzie słońca widok na górne piętro Doliny Świstowej z Świstowym Szczytem i Dziką Turnią.
Po godzinie wędrówki wyłania nam się Wysoka i Ciężki Szczyt a pomiędzy nimi słynne Pazdury.
Kaczy Wodospad
Zielony Kaczy Staw
Widok na Dolinę Białej Wody z grani Zasłonistej Turni.
Od lewej Kaczy Mnich, Zasłonista Turnia, Turniczka Belicy a ponizej w środku Turniczka Kollera.
Zasłonista Turnia
Batyżowiecki Szczyt, Zmarzły Szczyt i Żelazne Wrota.
Żelazne Wrota.
Litworowy Szczyt
Gerlach ponad Targaną Turnią (po słowacku Biskupia Capka).
Targana Turnia
Gerlach i Zadni Gerlach.
Batyżowiecki Mnich / Turnia James
Wspinacze Andrzej Marcisz i Władysław Vermessy podczas wspinaczki na Zasłonistej Turni.
Opracowanie Albin Marciniak.
autor poleca: