Wybierając się do Chorwacji większość osób za cel obiera plaże na wyspach czy w popularnych miejscowościach. I słusznie, bo na tak długim wybrzeżu nad Morzem Adriatyckim spotkać można ludzi z całego świata którzy przybywają tutaj w podobnym celu. Jednak Chorwacja to nie tylko Istria, Pag, Vis, Krka, Hvar i wiele innych znanych kurortów. Jedna z najpiękniejszych plaż znajduje się tuż przy małym miasteczku Nin. Tutaj poza laguną, długą i piaszczystą plażą, nie bez znaczenia jest położenie i widoki jakie roztaczają się z plaży. Pasmo Velebitu i Parku Narodowego Paklenica wznoszą się ponad zatoką, dopełniając całości.
To wyjątkowe miejsce słynie z leczniczego błota, które jest naprzeciw na płyciznach. W dawnym mieście królewskim, oddalonym zaledwie 15 kilometrów od Zadaru, znajdują się największe pokłady błota leczniczego w Chorwacji. Z kąpieli błotnych skorzystać można tuż obok znanej piaszczystej plaży Królowej, która nazwę swą zawdzięcza dzięki temu, że była ulubioną plażą żony pierwszego chorwackiego króla Tomislava. Ninskie błoto wykorzystywane jest do leczenia różnych chorób już od kilku dziesięcioleci, a wypróbowała je i o jego skuteczności przekonała się sama królowa. Plaża polecana dla rodzin z dziećmi gdyż płytko i jest piasek. Ta sama plaża jest miejscem spotkań windsurferów i kitesurferów.
Nin jest znany jako pierwsze polityczne, religijne i kulturalne centrum średniowiecznej Chorwacji a swoją bogatą historię i ofertę z powodzeniem wykorzystuje również dla celów turystycznych. Warto przespacerować się także po starówce Nin, nazywanym też najbardziej romantycznym miasteczkiem w Chorwacji.
Także w Nin znajdują się pola solankowe, które już w czasach rzymskich służyły do pozyskiwania soli morskiej w procesie odparowywania wody. Dzisiaj można przespacerować się groblami oddzielającymi od siebie dziesiątki poletek o różnym stopniu zasolenia i zobaczyć jak wygląda cały proces aż do stosów skrystalizowanej i oczyszczonej soli. W miejscowym sklepiku można zaopatrzyć się w taką sól o bardzo szerokim zastosowaniu. Jest nawet słona czekolada na bazie miejscowej morskiej soli.
Z Zadaru do Nin można a nawet warto przyjechać rowerem, bo także po drodze jest sporo do zobaczenia i oczywiście łatwiej jest zwiedzić miasteczko oraz całą okolicę. Dla zmotoryzowanych możliwość skorzystania z głównego kempingu Zaton, który należy do trzydziestu najlepszych kempingów w Europie.
opracowanie & foto: Albin Marciniak
https://www.facebook.com/marciniak.albin