Temat lawin był już opisywany wielokrotnie ale ostrzeżeń nigdy za wiele.
Przed nami okres świątecznej aktywności turystów w Tatrach. Zapowiadana słoneczna pogoda i niedawne obfite opady śniegu mogą przysporzyć ratownikom TOPR-u sporo roboty. Niedoświadczonym turystom śnieg i słońce uruchamiają ślepy pęd w góry, a wyobraźnia zostaje na parkingach w setkach samochodów. Niestety iluzja sielanki i wizja górskiej opalenizny często kończy się połamaniami, a w skrajnych wypadkach nawet śmiercią, bo ilu z tych tysiecy "trampkarzy" przejmuje się że w każdej chwili stok po którym idą może nagle ruszyć w dół? Ilu zwraca uwagę na nawisy śnieżne kilkaset metrów powyżej?
Podczas naszego schodzenia z 5 Stawów do Doliny Roztoki, w niedzielny słoneczny dzień, tylko w jednym rejonie i w ciagu zaledwie 30 minut zeszło 5 różnej wielkości lawin. Te były powierzchniowe i niosły tylko śnieg, który napadał w poprzednim tygodniu - ale teraz, przy dodatnich temperaturach i słońcu nagrzewającym stoki, zacznie się schodzenie lawin gruntowych, a te pomieszane ze skałami miażdżą po drodze wszystko...
Rozwaga, rozwaga, rozwaga....
Poniżej banerek do tekstu opisującego stopnie zagrożenia lawinowego oraz jak zapobiegać wypadkom lawinowym.
foto: Albin Marciniak