Zamek Krzyżtopór w Ujeździe
Zamek Krzyżtopór w Ujeździe pełna magii i tajemniczości ruina zagubiona wśród pól i wzgórz ziemi opatowskiej, z dala od głównych dróg i szlaków. Jest zabytkiem klasy międzynarodowej, wyjątkowym, chociaż mocno zniszczonym. Od lat trwa rekonstrukcja zamku a postępy widać z roku na rok. Warto zauważyć że wszystkie inwestycje prowadzone ze środków własnych (bilety) oraz z funduszy pozyskanych własnymi staraniami. Zwiedzając zamek warto o tym pamiętać, że kupując bilet przyczyniamy się do odbudowy tego wyjątkowego obiektu.
Mimo że Krzysztof Ossoliński był trzykrotnie żonaty miał tylko jednego syna z pierwszego małżeństwa ? Krzysztofa Baldwina. Krzysztof w 1648 r. wyruszył z zastępem 100 husarzy na wyprawę wojenną i w krwawej bitwie pod Zborowem w 1649 r. zginął trafiony strzałą. Krzyżtopór przeszedł w ręce spokrewnionych rodzin Kalinowskich, Denhoffów, Morsztynów i Paców. Gospodarzem zamku po Ossolińskich został oboźny koronny Samuel Jerzy Kalinowski. W czasie jego rządów w Krzyżtoporze na Polskę spadł potop szwedzki. 30 października 1655 r. najeźdźcy pod wodzą gen. Duglasa weszli do zamku, zajmując go podstępem bez jednego strzału. Według swego zwyczaju Szwedzi zaraz po zajęciu fortecy wywieźli do Szwecji przebogate zapewne wyposażenie wnętrz wraz z biblioteką i rodzinnym archiwum. Nie uszkodzili jednak, co często się im przypisuje, murów zamkowych.
Około 1760 r. generał wojsk litewskich Jan Michał Pac dokonał nieznacznego remontu południowej, mieszkalnej części zamku oraz założył aleję lipową wzdłuż drogi do Iwanisk. Mieszkał w Krzyżtoporze do wybuchu w 1768 r. konfederacji barskiej, której uczestnicy na zaproszenie właściciela i marszałka konfederacji, znaleźli w zamku schronienie. Kiedy jednak Pac po upadku stronnictwa w 1770 r. pośpiesznie wyjechał do Francji, okazało się, że wskutek walk rezydencja była już tylko piękną, acz niezamieszkaną ruiną.
Wymiary zamku:
Do budowy zużyto:
opracowanie & foto: