Skansen na Studzionkach Muzeum w Ochotnicy Górnej
Wędrując górskimi szlakami warto czasami zejść z tych najpopularniejszych, często zatłoczonych i gwarnych. To właśnie na uboczu można zaznać tego bliskiego kontaktu z przyrodą i błogą ciszą. Tam także można zobaczyć miejsca i obiekty pomijane w przewodnikach. Jednym z nich jest "Skansen na Studzionkach" miejsce stworzone i prowadzone przez pasjonatów.
Przysiółek Studzionki jest niewielkim, leśnym osiedlem wsi Ochotnica Górna, malowniczo położonym w paśmie Lubania. Osiedle leży na trasie głównego gorczańskiego szlaku turystycznego (czerwonego), wiodącego z Turbacza na Lubań. Jego nazwa „Studzionki” pochodzi od gwarowego określenia miejsca z bijącymi źródłami. Przysiółek przycupnął w niezwykle urokliwym miejscu u stóp lokalnego wzniesienia Majcherek (927 m. n.p.m.).
Historia powstania Skansenu na Studzionkach sięga lat pięćdziesiątych XX wieku. Wówczas to zawitał tu po raz pierwszy, wówczas jeszcze jako zwykły turysta, krakowski skrzypek Zygmunt Stypa. Pan Zygmunt, wrażliwy na sztukę i piękno, szybko spostrzegł bogactwo kultury gorczańskich górali. Podczas swych licznych wędrówek po Ochotnicy skupował od ludzi stare przedmioty i gromadził je w regionalnym domu, który sam zaprojektował i postawił na Studzionkach, tuż poniżej szczytu Majcherka. Z czasem kolekcja wypełniła dom, który zaczął funkcjonować jako małe, prywatne muzeum. Jednocześnie rozeszła się po okolicy wieść, że na Studzionkach u Stypy jest coś, co warto zobaczyć, zaczęto więc przysyłać do domu na Majcherku turystów i gości, zaś dom stał się lokalną atrakcją nazywaną „muzeum”. Pojawiły się też pierwsze informacje w prasie i w przewodnikach turystycznych. Szczególnie przyczynił się do tego serdeczny przyjaciel Pana Stypy, znany krakowski dziennikarz Zbigniew Święch, który wielokrotnie pisywał o Studzionkach na łamach „Przekroju”. Szybko zaczęły przychodzić wycieczki szkolne, harcerze, grupy religijne (tzw. oazy) jak również zwykli turyści, wędrujący gorczańskimi szlakami. Wszyscy ci zwiedzający byli każdorazowo goszczeni przez gospodarza, który – oprowadzając po swym niezwykłym domu – raczył gości opowieściami o Gorcach, ich historii, kulturze i tradycjach.
Jednocześnie Zygmunt Stypa nie zamierzał spocząć na laurach – marzyło mu się postawienie na Studzionkach góralskiej kaplicy. Na przeszkodzie nieodmiennie stał jednak brak funduszy.
W roku 1994 dom przechodzi na własność Wojciecha Muleta, siostrzeńca Zygmunta Stypy. Było to możliwe dzięki finansowemu wsparciu ojca, Pana Jerzego Muleta.
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dzięki kolejnej pomocy finansowej Pana Jerzego Muleta, stało się możliwe zrealizowanie największego marzenia Zygmunta Stypy – rozpoczęcie budowy na Studzionkach kaplicy, a tym samym przekształcenia muzeum w góralski skansen. Zakupiono wówczas dwie sąsiadujące z domem parcele oraz stary dom z 1929 roku z Dębna, którego piekne, jodłowe płazy miały zostać wykorzystane jako do budowy kaplicy . Wówczas też odżyły plany i marzenia Zygmunta Stypy, który z niezwykłą – jak na ponad siedemdziesięcioletniego człowieka – energią zabrał się do ich urzeczywistniania. Niestety nie doczekał ukończenia swego dzieła – zmarł w sierpniu 2002 roku.
W następnych latach dom przeszedł remont oraz częściową przebudowę.
W 2008 roku zakupiono od rodziny Królczyków z Ochotnicy Górnej-Jaszczego starą kuźnię, która szczęśliwie zachowała nieomal pełne wyposażenie oraz przeniesiono na Studzionki.
W 2009 roku ukończono kaplicę, wtedy też wzięliśmy w niej ślub.
Pod koniec kwietnia 2013 roku kaplica uzyskała nową, stylową sygnaturkę projektu dr. arch. Krzysztofa Wielgusa, wykonaną przez Piotra Kapłaniaka.
Muzeum w Ochotnicy Górnej
Studzionki 349, Ochotnica Góra
Kaplica
W ostatnich latach swojego życia Zygmunt Stypa rozpoczął budowę kaplicy góralskiej, która zamiarem twórcy miała być krokiem w kierunku stworzenia na Studzionkach małego skansenu gorczańskiego. Teren pod przyszłą kaplicę zakupiony został pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku dzięki ofiarności Państwa Barbary i Jerzego Muletów – rodziców obecnego właściciela. Autorem projektu był architekt Kazimierz Stypa, brat Pana Zygmunta. Prace rozpoczęto w 1999 roku. Wykonano wówczas podmurówkę oraz wstępne prace ziemne. W 2001 roku wykonano ściany boczne oraz część gontowego zadaszenia budynku.
W 2002 roku umiera Zygmunt Stypa, pozostawiając nieukończoną kaplicę.
W następnych latach prace powoli postępowały naprzód. Ukończono wówczas zadaszenie oraz wykonano prowizoryczną wieżyczkę – sygnaturkę. Prace budowlane nabierają tempa dopiero w roku 2008. Zakończono prace ziemne, wykonano schody wejściowe oraz schodki do zakrystii, zakonserwowano płazy (część została wymieniona) oraz zgromadzono niezbędne materiały budowlane. Kaplica została również wyczyszczona, pomalowana oraz omszona. Zimą wprawiono okna oraz drzwi wejściowe. Do czerwca 2009 roku zakończono prace wykończeniowe we wnętrzu kaplicy.
20 czerwca 2009 roku w kaplicy właściciele wzięli uroczysty ślub.
Pod koniec kwietnia 2013 roku kaplica zyskała nową, stylową sygnaturkę. Wieżyczka została zaprojektowaną przez dr arch. Krzysztofa Wielgusa z Krakowa a wykonana przez Piotra Kapłaniaka ze Studzionek. W samej sygnaturce zamontowano piękny stary dzwonek ofiarowany przez Państwa Sznurowskich z Krakowa. Natomiast dotychczas istniejącą, prowizoryczną wieżyczkę zdemontowano a w jej miejscu postawiono niewielki, otwarty dzwonek loretański.
Sygnaturka po raz pierwszy oficjalnie zabrzmiała 1 maja 2013 roku, w Święto Józefa Robotnika, podczas uroczystej mszy Świętej odprawianej w ramach Spotkania Twórców Ludowych Łuku Polskich Karpat. Prócz twórców ludowych oraz licznie zgromadzonych gości, pierwszemu jej dźwiękowi przysłuchiwali się również projektant sygnaturki, jej wykonawca oraz ofiarodawcy dzwona.
SKANSENY I MUZEA PLENEROWE W MAŁOPOLSCE